Do tej pory Chevrolet Traverse reprezentował segment tzw. średnich SUV-ów (mid-size SUV), a w amerykańskiej ofercie marki miał jeszcze dwóch większych braci - modele Tahoe i Suburban. GM zapowiadał, że nowy Traverse zaoferuje rekordowy trzeci rząd siedzeń i bagażnik, ale nikt się nie spodziewał, że SUV urośnie aż tak bardzo. Nowa generacja jest teraz większa od Tahoe. Mierzy 204,3 cala długości (5,19 m) i 120,9 cala (3,07 m) rozstawu osi. Tahoe jest o 1 cm krótszy.
W środku może podróżować 8 osób. Bagażnik maksymalnie pomieści aż 2 788 l. Dla porównania, w Tahoe to 2 681 l.
Pod maską pracuje 3,6-litrowa, wolnossąca V-szóstka o mocy 305 KM i 350 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Drugi mniejszy silnik to dwulitrowe, turbodoładowane R4. Parametry silnika to 255 KM i 400 Nm. Obydwa silniki parowane są z 9-biegowym automatem i wyposażono je w funkcje Start/Stop. Standardem jest napęd na przód, ale w wyższych wersjach nie zabraknie rasowego 4x4.
Zupełnie nowe wnętrze wyposażone jest we wszystko, czego potrzebuje nowoczesne auto. Jest duży ekran systemu multimedialnego (7 albo 8 cali), łączność 4G LTE, obsługa Apple CarPlay oraz Android Auto, armia systemów bezpieczeństwa i asystentów kierowcy, kamera cofania i kamery 360 stopni oraz zestaw audio Bose. W wyższych wersjach do wykończenia wykorzystana zostanie skóra, aluminium i drewno.