Jean Marc-Gales, dyrektor generalny Lotusa, w rozmowie z Automotive News Europe potwierdził, że marka nareszcie wychodzi na prostą. Rok biznesowy 2016/2017 (rozpoczął się w kwietniu) zakończy się na plusie - Brytyjczykom udało się rozruszać sprzedaż. Dostarczą na rynek 2200-2300 aut. Duża w tym zasługa wprowadzenia do sprzedaży w Stanach Zjednoczonych modelu Evora. Amerykanie już kupili 250 sztuk coupe, a niedługo zadebiutuje tam również roadster.
W ostatnich miesiącach Lotus przechodził bardzo poważną restrukturyzację. Liczba pracowników zmniejszyła się z 1200 do 900 osób, a dzięki optymalizacji produkcji udało się skrócić czas składania jednego auta o 10%. Mimo tego Lotus nie uniknie kolejnych cięć kosztów. Jean Marc-Gales zaznacza jednak, że firma "najgorsze ma już za sobą".
Lekiem na wszystkie ma problemy Lotusa ma być zupełnie nowy model. Zgodnie z obowiązującą modą będzie to - jakże by inaczej - SUV.
Wizualizacja SUV-a Lotusa (carmagazine.co.uk)
Szef marki od razu uspokoił wiernych fanów marki. Konstrukcja Lotusa ma być bowiem przełomowa, a nowy SUV "wymyśli segment na nowo". Co więcej, możemy liczyć na "auto bardzo szybkie na torze" oraz "niesamowite prowadzenie". Jean Marc-Gales nie wykluczył, że crossover Lotusa będzie wyposażony w napęd hybrydowy. Marka niechętnie podchodzi do takiego rozwiązania w swoich małych i lekkich autach, ale nie wyklucza go w SUV-ie.
Kiedy możemy się spodziewać premiery SUV-a? Wiadomo, że prototyp już istnieje i został nawet zaprezentowany chińskim władzom. Lotus planuje bowiem produkować go w Chinach i w pierwszej kolejności sprzedawać na bardzo chłonnym rynku Państwa Środka. W dalszej kolejności marka wejdzie do innych azjatyckich krajów. Europa i Stany Zjednoczone dostaną nowego SUV-a na samym końcu. Premiera w Chinach planowana jest na 2019 rok.
ZOBACZ TAKŻE: