Najważniejszym punktem Jeepa Wranglera jest wygląd nadwozia. Przez lata pozostał niezmieniony i to właśnie ten aspekt wpływał w dużej mierze na wielką popularność tego samochodu. W nowym modelu inżynierowie dopracują kwestię aerodynamiki, ale pudełkowaty kształt zostanie zachowany. Szefostwo marki podkreśla, że jest to bardzo delikatna operacja, ponieważ Wrangler musi być nadal rozpoznawany przy pierwszym kontakcie.
W sieci pojawiły się zdjęcia zamaskowanego egzemplarza, po których nie widać zbyt wiele, ale powinniśmy być spokojni. Samochód powinien zachować swój wygląd, natomiast przednia maska i szyba czołowa zostaną poprawione pod kątem zmniejszania oporów powietrza. Kluczem do tego wszystkiego jest zużycie paliwa, które musi zostać zmniejszone.
Dlatego samochód przejdzie kurację odchudzającą. Producent rozważał wykorzystanie aluminium do budowy ramy, ale ostatecznie będzie ona lżejsza i bardziej wytrzymała, ale nadal zbudowana ze stali. Tylko niektóre elementy będą aluminiowe. Producent zapewnia, że nadal będzie to zwarta konstrukcja z zawieszeniem pozwalającym na szaleństwa w terenie.
Pod maską nowego Wranglera zawitają nowe silniki diesla oraz czterocylindrowe jednostki benzynowe połączone z ośmiobiegową skrzynią automatyczną. W tej kwestii Amerykanie wykorzystają wiedzę i technologię właściciela, czyli koncernu Fiat.
ZOBACZ TAKŻE:
Jeep Grand Cherokee SRT8 | Test | Priapizm
INNE LINKI