Aston Martin i Red Bull wspólnie stworzą "hipersamochód"

AM-RB 001 - pod takim kryptonimem powstaje nowy sportowy samochód, który odmieni motoryzację. Red Bull i Aston Martin zapowiadają, że zasłuży na przedrostek "hiper"

Aston Martin Lagonda | Tylko dla szejków

Plotki o sprzymierzeniu się Astona Martina i Red Bulla pojawiały się już od jakiegoś czasu. Nareszcie koniec spekulacji. Najpierw obie marki ogłosiły, że Aston Martin nawiązał współpracę technologiczną z zespołem Formuły 1 Red Bull Racing. Chwilę później potwierdzono to, o czym w branży już się mówiło - Red Bull i Aston stworzą wspólnie drogowy supersamochód. Wiemy, że auto otrzymało kryptonim AM-RB 001.

Okazuje się, że plotki wcale nie były dalekie od prawdy, bo projekt został powołany do życia już rok temu. Nie znamy jeszcze żadnych szczegółów technicznych, ale obie firmy podkreślają, że będzie to coś niesamowitego. "Takiego czegoś jeszcze nie widzieliśmy" , "takiego auta nie ma na tej planecie" , "to będzie prawdziwy HIPER samochód" - czytamy w oficjalnym komunikacie.

Możemy chyba dać twórcom duży kredyt zaufania. W końcu mało kto zna się na tworzeniu przepięknych i piekielnie szybkich supersamochodów jak Aston Martin. Z kolei Red Bull to jeden z najlepszych zespołów F1 ostatnich lat. Austriacka ekipa z Sebastianem Vettelem w bolidzie w latach 2010 - 2013 czterokrotnie z rzędu sięgnęła po mistrzowski tytuł. Cieszy, że za aerodynamikę AM-RB 001 będzie odpowiedzialny ojciec sukcesów Red Bulla Adrian Newey.

Szef Astona Martina Andy Palmer zasugerował, że powstanie tylko 99 sztuk supersamochodu, a pierwszeństwo w zakupie będą mieli posiadacza torowej bestii Vulcan. Oczywiście nie podano jeszcze oficjalnej ceny, ale Palmer wspomniał coś o "powyżej miliona dolarów"...

Czekamy!

ZOBACZ TAKŻE:

Aston Martin DB11 | Nowy rozdział

INNE LINKI

Aston Martin Vulcan już na torze

Ekstremalny drift | 1000-konna Toyota i śmigłowiec

Nowy Aston Martin Bonda trafia pod młotek | Znamy cenę...

Nowy pojazd Red Bulla | Impreza w każdych warunkach

źródło: Okazje.info

Więcej o:
Copyright © Agora SA