Wraz z nowym modelem nie zmieni się fakt, że będzie to jedyny czteromiejscowy i czteronapędowy samochód w ofercie z Maranello. Szef, Sergio Marchionne zapowiedział GTC4 Lusso już w 2014 roku. To nie tylko modernizacja, ale i zupełnie nowa nazwa.
W nowym modelu pracować będzie wolnossąca, 12 cylindrowa jednostka napędowa o pojemności 6,3 litra, mocy 690 KM (FF 660 KM) i maksymalnym momencie obrotowym 697 Nm. To powinno wystarczyć do osiągnięcia sprintu do 100 km/h w czasie 3,4 sekundy (FF 3,7 s) i rozpędzenia się do 335 km/h (FF 335 km/h).
Oznaczenie Lusso (w tłumaczeniu - luksusowy) nie pojawia się w oznaczeniu Ferrari po raz pierwszy. Nazwany tak został produkowany ledwie przez rok (1963-1964) i wyprodukowany w liczbie zaledwie 341 egzemplarzy 250 GT Lusso.
Zmieniona stylizacja nie przyczyniła się do powiększenia wymiarów nadwozia. Te pozostały niemal bez zmian (4.922 mm x 1.980 mm x 1.383 mm). Identyczna pozostała masa własna auta. Lusso waży dokładnie tyle samo co FF - 1790 kg. Na przednią oś przypada 47% masy, na tylną 53%.
Zmodernizowano napęd na cztery koła, który w poprzednim modelu nie należał do najlepszych. Zarówno dyferencjał jak i amortyzatory regulowane są elektronicznie. Po raz pierwszy pojawi się w Ferrari skrętna tylna oś.
W stylizacji nowego modelu dzieje się zdecydowanie najmniej. Przód z nowym wlotem powietrza, zmodernizowany tył z nowymi światłami, zderzakiem i dyfuzorem, nieco niższa linia dachu. I tyle. Koncepcja poprzednika została zachowana.
Ceny Lusso nie zostały podane. Za Ferrari FF na polskim rynku trzeba było zapłacić co najmniej 316 902 euro. Premiera nowego Ferrari będzie miała miejsce na salonie samochodowym w Genewie.
ZOBACZ TAKŻE: