Już za rok McLaren będzie świętował okrągłą, pięćdziesiątą rocznicę debiutu na torach pierwszego, legendarnego McLarena Can-Am. Brytyjski wyścigowy supersamochód okazał się tak świetnym projektem, że przez pięć lat (sezony 1967-71) zdominował tory na całym świecie. W swojej kategorii McLaren zdobył mistrzowski tytuł pięć razy z rzędu!
Z tej okazji specjalny oddział dzisiejszego McLarena postanowił stworzyć wyjątkową edycję McLarena 650S Spider. W hołdzie legendarnemu Can-Am powstanie tylko 50 sztuk wyjątkowego 650S. Dostępne będą w trzech kolorach: czerwony Mars Red ze zdjęć, Papaya Spark oraz coś dla miłośników czerni - Onyx Black.
Legendarne brytyjski SUV - sprawdź ogłoszenia
W limitowanym 650S McLaren postawił na karbon. Nowe elementy z włókna węglowego to m.in. składany dach, spojlery, osłony wlotów powietrza czy część tylnego zderzaka. McLaren otrzymał także zupełnie nowe, okrągłe końcówki wydechu. Do historycznego Can-Am nawiązują ciemne felgi z polerowanym rantem.
Nic nie zmieniło się, jeżeli chodzi o jednostkę napędową. Sercem McLarena 650S w dalszym ciągu jest turbodoładowana, 3,8-litrowa "V-ósemka" o mocy 650 KM i 678 Nm maksymalnego momentu. Teraźniejszy McLaren nie ma się czego wstydzić wobec słynnego przodka - pierwsza "setka" na liczniku to kwestia około 3 sekund, a wskazówka prędkościomierza zatrzymuje się w okolicach 330 km/h.
Cena? Ponad 255 tysięcy funtów, czyli, w przeliczeniu na złotówki, na koncie trzeba mieć co najmniej 1,45 miliona.
Z takiej okazji nie mogło oczywiście zabraknąć okolicznościowego filmu:
ZOBACZ TAKŻE: