Ta klasa samochodów powstała kilka lat temu. Właściwie opanowali ją Francuzi, a nowe Kangoo skutecznie stara się dogonić brylujące w statystykach sprzedaży kombivany PSA - Berlingo i Partnera.
Baczny obserwator zauważy, że zmiany są raczej kosmetyczne - skośne reflektory wyraźnie ożywiły sylwetkę auta. Najbardziej jednak ciekawią nowości we wnętrzu. Zmieniona deska rozdzielcza nie wydaje się już tak spartańska jak w poprzedniku. Osłona wskaźników wzorowana jest na bardzo estetycznym rozwiązaniu z Clio. Górną część deski pokryto materiałem zapobiegającym powstawaniu odblasków, a po jej prawej stronie umieszczono obszerny zamykany schowek.
Nad przednią szybą znajduje się pojemna i praktyczna półka, na której można położyć większe przedmioty, nawet ubrania. Przy normalnym ustawieniu tylnej kanapy (zapewniającym we wnętrzu wygodę pięciu osobom) bagażnik mieści 650 l. W razie potrzeby kanapę można złożyć, co pozwala przewozić np. rowery.
Testowane auto napędza bardzo sprawny półtoralitrowy silnik wysokoprężny z common rail. To jednostka o mocy podniesionej do 82 KM. W codziennym użytkowaniu - pomimo niedużej pojemności - zapewnia całkiem przyzwoite osiągi. Auto przy małych obciążeniach i prędkości do 100 km/h jest dość dynamiczne i oszczędne. Co ważne, pasażerowie nie są nękani nadmiernym hałasem. Kangoo spokojnie można się wybrać także w dłuższą podróż.