Polska prezentacja Range Rovera Sport

Nowy Jork, Szanghaj, Warszawa - jesteśmy trzecim krajem na świecie, w którym pokazano najnowszego Range Rovera Sport

Na dwóch specjalnie przygotowanych podestach stoją najnowsze kreacje Range Rovera. Po zeszłorocznym debiucie flagowego Range Rovera, teraz dołącza do niego mniejszy Sport. Stylistycznie jest bardzo zbliżony do starszego brata, który objął tron i dumnie panuje w palecie brytyjskiej marki. Młodszy Sport musi zadowolić się tytułem książęcym. Może to i lepiej, będzie mógł prowadzić beztroskie życie jeżdżąc na polowania, a wieczorami na wytworne przyjęcia.

Range Rover Sport - galeria zdjęć

Przystojny książę

Linia Range Rovera została przejęta niemal żywcem. W Sporcie znajdziemy lampy w tym samym kształcie, nadwozie o znanej od lat bryle, chociaż z bardziej pochyloną tylną szybą, typowe dla marki wnętrze, w tym ten sam elektroniczny wyświetlacz. Trzeba przyznać, że w porównaniu do Jaguara XJ jego jakość jest wyraźnie lepsza.

Jakość wykończenia w zasadzie jest bez zarzutu. W zasadzie, gdyż można było się dopatrzeć pewnych "zgrzytów" w postaci zasuwy schowka na konsoli centralnej. Nie można jednak mieć pretensji do Range Rovera. Prezentowane dwie sztuki to egzemplarze przedprodukcyjne. Linia montażowa ruszy za ok. dwa tygodnie, na początku czerwca.

Nowy Sport jest od poprzednika o 62 mm dłuższy (4 850 mm) i o 55 mm szerszy. Zwiększył się również rozstaw osi i to aż o 178 mm (2 923 mm), co przełożyło się na większą przestrzeń dla pasażerów jadących z tyłu oraz trzeci rząd siedzeń. Zmieści się tam dwójka dzieci zajmując miejsca na specjalnych fotelikach ukrytych pod podłogą bagażnika.

Waleczne serce

Najbardziej rycerski jest z pewnością topowy silnik V8 5.0 Supercharged. Oferuje moc 510 KM i moment o wartości maks. 625 Nm, co pozwala rozpędzić auto do 100 km/h w czasie 5,3 s. Decydując się na osiem cylindrów trzeba jednak liczyć się z potwornym pragnieniem. Średnie zużycie wynosi 12,8 l/100 km, w cyklu miejskim osiągając wartość 18,3. Bardziej ekonomiczny będzie mniejszy silnik V6 3.0 Supercharged. Osiąga on 340 KM, ale dzięki doładowaniu nie powinien tracić tchu przy byle przebieżce.

Kierowcy przerażeni dużym spalaniem będą mogli wybrać silnik wysokoprężny w jednej z dwóch wersji. TDV6 3.0 oferuje 258 KM, z SDV6 3.0 już 292 KM. Średnie zużycie paliwa wynosi odpowiednio 7,3 i 7,5 l/100 km, co pozwala na zdecydowanie rzadsze odwiedzanie stacji benzynowych. Wszystkie silniki (te benzynowe także) współpracują z osmiobiegową skrzynią automatyczną.

Jak przystało na prawdziwego Range Rovera moc przekazywana jest na obie osie. System Terrain Response 2 ma kilka trybów terenowych, ale sam także potrafi rozpoznawać trudność terenu i może zasugerować np. konieczność zwiększenia prześwitu (z 213 do 278 mm).

Nowości Land Rovera do 2020 r.

Książęce szaty

Poziom indywidualizacji nowego Range Rovera Sport jest bardzo duży. Począwszy od czterech wersji wyposażeniowych, dziewiętnastu kolorów nadwozia, które można uzupełnić o jeden z trzech kolorów dachu. Do tego dla wersji HSE i Autobiography można zamówić pakiet Dynamic poprawiający wygląd zewnętrzny, wewnętrzny, a nawet osiągi.

O dobry nastrój pasażerów zadba jeden z jedenastu dostępnych wystrojów wnętrza, który dodatkowo może być uzupełniony jednym z nawet sześciu wzorów wykończenia (drewno lub aluminium).

>>> Sprawdź ile kosztuje najtańszy Land Rover <<<

Zamówienia można już składać, ale samochodów jeszcze nie ma w salonach. Pierwsze dostawy do Polski planowane są w lipcu. Jeśli jesteś ciekawy ile trzeba zapłacić za możliwość cieszenia się nowym Range Roverem Sport, cennik znajdziesz tutaj .

Więcej o: