Produkowany od 1959 roku stał się ikoną lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku, a w prestiżowym konkursie na "Samochód XX wieku" zajął drugie miejsce po Fordzie T. Mowa o brytyjskim Mini Cooper.
Przyjęcie samochodu do warsztatu zaczęło się od dużego nieporozumienia. Gdy Adam Klimek przyjechał na oględziny, na placu przy domu właścicieli stał zarośnięty trawą Mini. Już z daleka było widać, że pojazd ten w zasadzie dokonał swojego żywota i nikt ani nic nie jest już w stanie mu pomóc. Gdy ekipa zaczęła się zwijać pojawili się właściciele samochodu i uświadomili wszystkim, że do programu zgłosili zupełnie inny egzemplarz, który stoi w garażu. Wszyscy odetchnęli z ulga. Po otwarciu drzwi garażu i zdjęciu z auta plandeki okazało się, że właściwe auto jest w lepszym stanie i jest szansa na jego uzdrowienie.
Egzemplarz Mini przez kilka ostatnich lat stał unieruchomiony, a niczym nieskrępowana korozja robiła co chciała. W efekcie z wnętrza pojazdu widać było przednie koła, co przywodziło na myśl pojazd rodziny Flinstonów. Było pewne, że zarówno blacharz, jak i lakiernik będą mieli pełne ręce roboty. Adam Klimek z Motoricus.com też nie musiał się obawiać o brak zajęć. Bez niepotrzebnej zwłoki samochód wciągnięto na lawetę i odwieziono do warsztatu.
Już w najbliższą niedzielę, 21 października o godzinie 10.10 będzie można na antenie telewizji TVN Turbo zobaczyć jak przebiegało odrestaurowywanie kultowego Mini Coopera.
Patron medialny:
Źródło: Motoricus.com
ZOBACZ TAKŻE: