Trzeba przyznać, że Passat prezentuje się bardziej zadziornie i sportowo. Zresztą zawsze odmiany R-Line (w CC czy Scirocco) prezentowały się naprawdę nieźle. Passat otrzymał nowe kształty zderzaków (z powiększonymi z przodu otworami wlotów powietrza i lakierowanym na czarno dyfuzorem z tyłu), boczne progi, halogeny i znaczek R-Line wpasowany w wlot powietrza. Zawieszenie jest zestrojone bardziej sportowo i obniżone o 15 mm. Wszystkie modele R-Line otrzymują adaptacyjną regulację zawieszenia DCC. Seryjnie montowane są 17 calowe felgi Mallory. Za 18 cali trzeba będzie dopłacić.
W środku sportowe fotele, dekoracje z srebrnych nakładek zamontowane na desce, drzwiach i konsoli środkowej. Kierownica i dźwignia hamulca ręcznego obszyta jest skórą. Do tego listwy progowe z logiem R-Line i pedały z aluminiowymi nakładkami. Niby niewiele a jednak cieszy oko. Nie znamy jeszcze ile w Polsce trzeba będzie dopłacić za ten pakiet. Na rynku Niemieckim można go domówić dla modeli Comfortline i Highline za dodatkowe 990 euro.
Martin Śliwa
ZOBACZ TAKŻE: