Zmodernizowany Volkswagen Eos zadebiutował w listopadzie ubiegłego roku, podczas targów motoryzacyjnych w Los Angeles. Do Europy trafił z trzema silnikami benzynowymi o mocy od 122 do 210 KM i jednym, 140-konnym turbodieslem. Wszystkie jednostki współpracują z 6-biegowymi skrzyniami mechanicznymi, a najmocniejszy benzyniak oraz turbodiesel dostępne są także z 6-stopniową przekładnią dwusprzęgłową DSG.
Na liście wyposażenia nie zabrakło nowości, m.in. biksenonowych reflektorów ze światłami do jazdy dziennej LED, systemu Light Assist (automatycznie przełącza on światła drogowe na mijania i odwrotnie, w zależności od sytuacji na drodze), asystenta parkowania równoległego i prostopadłego czy tapicerki ze skóry nappa Cool Leather, która odbija promienie słoneczne i mniej się przez to nagrzewa.
System bezkluczykowego otwierania i zamykania oraz uruchamiania silnika pozwala teraz na zdalne składanie dachu. Pięcioczęściowa konstrukcja z rozsuwanym, środkowym elementem ze szkła znika za plecami pasażerów w ciągu 25 sekund (pojemność bagażnika maleje wtedy z 380 do 205 litrów).
Standardowo Eos jest wyposażony w tylne światła LED, kierownicę i gałkę biegów obszyte skórą, 4 poduszki, ESP, reflektory przeciwmgłowe, 16-calowe alufelgi, radio CD/mp3 i 8 głośników, elektrycznie sterowane szyby i lusterka (podgrzewane) oraz automatyczną klimatyzację.
Marcin Sobolewski
ZOBACZ TAKŻE: