Znamy stan rezerw paliw w Polsce. Na jak długo starczą?

Przedwyborczy "cud" związany z niskimi cenami paliw zebrał swoje żniwo. Wszyscy kojarzymy kartki wiszące na dystrubutorach informujące o "awarii". Internet obiegły też zdjęcia wojskowych cystern na stacjach. To ile właściwie jest w Polsce paliwa? Sprawdzamy.

Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Orlen jest paliwowym monopolistą na krajowym rynku, zaopatrując w swoje produkty większość stacji (65 proc.). Wraz ze sztucznym obniżeniem rynkowych cen surowca, pojawiły się oznaki przerwanego łańcucha stałych dostaw. Efekt? Liczne "awarie" oraz spora panika wśród Polaków.

Zobacz wideo Jakie motywacje stoją za tak znacznymi obniżkami cen paliwa?

Wojsko przewozi rezerwy? Bzdura

Na wstępie zaznaczmy, że informacje o wojskowych cysternach dostarczających paliwa na stacje z rezerw strategicznych są nieprawdziwe. Nie pierwszy raz koncern korzystał ze wsparcia sprzętu militarnego w chwilach zwiększonego zapotrzebowania na "płynne złoto". Jednak w dalszym ciągu nie wykorzystano do tego zapasów zgromadzonych w Polsce na "czarną godzinę".

Byliśmy świadkami podobnej sytuacji na Węgrzech w 2022 roku. Rządzący wówczas krajem i ubiegający się o reelekcję Fidesz również "oferował" Madziarom paliwa o zaniżonych względem światowych rynków cenach. Efekt był ten sam - chaos, przerwany łańcuch dostaw, a nawet możliwość tankowania wyłącznie przez obywateli Węgier (Austriacy masowo odwiedzali tamtejsze stacje).

Stan polskich rezerw. Ponad półtora miesiąca zużycia

Agencja Rynku Energii informuje, że od początku roku do końca lipca sprzedaż benzyn w Polsce wynosiła 3,1 mln ton (wzrost o 4,2 proc. ), a olejów napędowych - 10,6 mln ton (-0,6 proc.). To oznacza, że z zagranicy sprowadzono około 15 proc. zużytego do tej pory diesla i około 12 proc. zużytej w tym roku benzyny.

Jak donosi Business Insider od początku roku do lipca w Polsce zużywano ok. 441 tys. ton benzyny miesięcznie, a 1513 tys. ton oleju napędowego. Tymczasem wraz z końcem lipca w rezerwach, łącznie obowiązkowych i komercyjnych, przechowywano 721 tys. ton benzyny i 2308 tys. ton diesla. Mówiąc wprost, gdy nagle stanęły wszystkie rafinerie należące do Orlenu, zapasy starczyłyby na ponad półtora miesiąca zużycia.

RARS rządzi. Paliwa jednak nie są w ich rękach

To dużo czy niewiele? Wszak istnieje niewielkie, ale jednak ryzyko wystąpienia sytuacji ekstremalnej, jak np. ataku wojskowego na infrastrukturę krytyczną. Na ten moment polskie rafinerie pracują bez przeszkód, dostarczając miesięcznie 1,1-1,2 mln ton oleju napędowego. Co też ciekawe, Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych (RARS) nie dysponuje własnymi magazynami na ropę lub paliwa. Rezerwy i zapasy pod dyspozycją Agencji przechowywane są w zbiornikach dostawców oraz hurtowników.

Na koniec września b.r. za tworzenie i magazynowanie tych kluczowych dla funkcjonowania kraju zapasów odpowiedzialność spadła łącznie na 118 producentów i handlowców. Szczegółowych danych dotyczących stanów zapasów ze względów bezpieczeństwa nie podaje się do publicznej wiadomości.

Więcej o: