Do zajęcia się sprawą parkowania społeczników zmusił komunikacyjny bałagan panujący na osiedlu Zacisze. - Kierowcy parkują gdzie popadnie, zabierają miejsca nie tylko pieszym, ale blokują także innym zmotoryzowanym możliwość przejazdu - mówi Krzysztof Kacprzycki, szef Rady Osiedla Generałów.
W tej sytuacji szefowie rady postanowili zapytać mieszkańców, co myślą o pomyśle wprowadzenia strefy zamieszkania na osiedlu. To oznacza, że parkować samochód można byłoby wyłącznie w wyznaczonych do tego miejscach, a same auta mogłyby poruszać się najwyżej 20 km na godzinę. Ankieterzy zaczęli zbierać informacje na początku października, ostatnie odpowiedzi wpłynęły w niedzielę. W ankiecie wzięło udział blisko 300 osób. Okazało się, że zdecydowana większość z pytanych opowiedziała się za wprowadzeniem strefy. Jeden ze zwolenników takiego rozwiązania zwraca uwagę, że w ten sposób zrobi się porządek z samochodami parkującymi przy skrzyżowaniach i wjazdach na parkingi.
W ankietach mieszkańcy wysuwają nawet bardziej radykalne propozycje. Apelują, by wprowadzić zakaz zatrzymywania samochodów na całej długości ul. Stawigudzkiej. Inny dorzuca do tego ul. Złotą i ul. Srebrną, argumentując, że w tej chwili przez parkujące samochody kłopot jest nawet z tym, by minąć się z innym jadącym autem.
Co o pomyśle wprowadzenia strefy zamieszkania sądzą jej przeciwnicy? Większość z nich tłumaczy swój sprzeciw posiadaniem więcej niż jednego auta. - Jest za mało miejsc parkingowych w stosunku do liczby aut - dodają.
Innym bałagan z parkowaniem na osiedlu po prostu nie przeszkadza. - Wprowadzenie strefy zamieszkania spowoduje, że miejsca parkingowe zajmą miejscowi, a co z przyjezdnymi? - zwraca uwagę jeden z przeciwników takiego rozwiązania.
Przewodniczący Kacprzycki przyznaje, że jest zaskoczony wynikami ankiet. - Okazało się, że lokatorzy chcą uporządkować swoje najbliższe otoczenie, choćby miało się to odbyć kosztem wyrzucenia samochodów z osiedla - mówi.
Wyniki ankiety społecznicy chcą przedstawić teraz na posiedzeniu komisji bezpieczeństwa ruchu drogowego działającej przy prezydencie Olsztyna. - Chciałbym, by tak rewolucyjne zmiany zostały wprowadzane stopniowo, dlatego spotkam się w przyszłym tygodniu z przedstawicielami straży miejskiej. Chcemy uczulić, by funkcjonariusze nie karali od razu kierowców, którzy nie dostosują się do nowych zasad - zapowiada Krzysztof Kacprzycki.
Społecznicy liczą, że strefa zamieszkania mogłaby zostać wprowadzona na Zaciszu jeszcze w listopadzie.