Redakcja TVN 24 postanowiła sprawdzić, ile kosztują autostrady w Europie i jak na tle cen za przejazd nimi wypada Polska. I tu pojawia się spore zaskoczenie. Zaskoczenie, choć raczej niezbyt miłe dla portfeli polskich kierowców. Bo okazuje się, że A4 Katowice – Kraków jest najdroższą autostradą w Europie.
Metodologia badania była prosta. Redaktorzy TVN 24 przeliczyli koszt pokonania fragmentu A4 zarządzanego przez Stalexport na euro i porównali ceny obowiązujące na głównych europejskich trasach. "Opieraliśmy się na oficjalnych informacjach ze stron zarządców tych dróg, w tym na kalkulatorach cen przejazdu. Jeśli było to możliwe, w naszych szacunkach braliśmy pod uwagę odległości między bramkami." Jak wygląda zestawienie? Skupmy się może na tylko na czołowych pozycjach:
Niezaprzeczalnym numerem jeden w Europie zostały polska A4 i hiszpańska AP-68. Trasy mają sporą przewagę nad większością rywali. Pozycja trzecia przypadła drodze A2 w Chorwacji. Pokonanie każdego kilometra tą autostradą kosztuje tylko o 1 eurocenta mniej od liderów listy. Mocna czwórka przypadła francuskiej A6b i A10. Tu pokonanie 1 km kosztuje 0,09 euro. Na piątym miejscu plasuje się M50 w Irlandii i A1 we Włoszech. Za przejechanie każdego km tych dróg kierowca musi zapłacić 0,08 euro.
Czy jest szansa na to, że przejazd polską A4 kiedyś stanie się tańszy? Z pewnością nie do momentu, w którym odcinek Katowice – Kraków będzie zarządzany przez Stalexport. Umowa z operatorem całe szczęście niedługo się kończy. Obecnie obowiązujący akt wygasa w 2027 r. I wiele wskazuje na to, że koncesja na eksploatację autostrady nie zostanie przedłużona. W efekcie koncesjonariusz musiałby przekazać trasę państwu, a konkretnie GDDKiA. To mogłoby oznaczać darmowy przejazd dla kierowców pojazdów o DMC do 3,5 tony.
I ten scenariusz wydaje się mocno realny. Potwierdzają go m.in. niedawne słowa wiceministra infrastruktury Przemysława Koperskiego wypowiedziane podczas rozmowy w Polskim Radiu 24. Pod koniec stycznia powiedział, że "jestem zwolennikiem takiego rozwiązania, żeby autostrada A4, a w perspektywie również autostrada A2, wróciły do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, żeby były objęte również tym bezpłatnym przejazdem samochodów do trzech i pół tony".