Ostrożność za kierownicą, szczególnie w okolicach pól i lasów, gdzie na drogę często wychodzą zwierzęta, to podstawa. Zderzenie ze zwierzęciem wybiegającym na jezdnię może skończyć się tragicznie zarówno dla zwierzyny, jak i kierowcy oraz pasażerów pojazdu.
Lubelscy policjanci poinformowali o niebezpiecznym zdarzeniu spowodowanym wtargnięciem na jezdnię dzikiej zwierzyny. Sytuacja ta miała miejsce w czwartek 4 sierpnia około godziny 4:30 na drodze krajowej K-63 w miejscowości Polubicze Wiejskie Drugie.
Jak ustalili policjanci, kierująca furgonem marki Opel, chcąc uniknąć zderzenia z sarną zjechała na pobocze. Kobieta straciła panowanie nad pojazdem i dachowała. 73-latka doznała obrażeń ciała i została przewieziona do szpitala. Prowadziła trzeźwa.
Prowadząc pojazd zawsze powinniśmy uważnie obserwować drogę i jej otoczenie, a szczególnie podróżując przez tereny leśne oraz przy odsłoniętych polach. Dzikie zwierzęta potrafią nagle wtargnąć na jezdnię, która przecina ich utarte ścieżki i trasy. Zdarza się to najczęściej tuż przed wschodem słońca i zaraz po zapadnięciu zmroku. Zredukowanie prędkości pozwoli na odpowiednią reakcję.
Zwierzyna oślepiona światłami reflektorów może stać nieruchomo, dlatego widząc taką sytuację należy użyć klaksonu. Trzeba zwracać również uwagę na znaki ostrzegawcze, które informują o zagrożeniach. Zbyt duża prędkość w zderzeniu z choćby niewielkim zwierzęciem może być tragiczna w skutkach. Jeżeli dojdzie do zderzenia, trzeba powiadomić służby dzwoniąc pod numer alarmowy 112.