Sezon motocyklowy rozpoczął się na dobre. Nieubłaganym jego elementem są wypadki z udziałem motocyklistów. W każdej takiej sprawie na tapet wraca zasadnicze pytanie: czemu kierowcy nie widzą kierujących jednośladami? Sprawą zajęli się naukowcy. Wysnuli swoją teorię na ten temat.
Zdaniem naukowców w przypadku niedostrzegania motocyklistów przez kierowców samochodów, mamy do czynienia z tzw. ślepotą pozauwagową. To mechanizm polegający na tym, że mózg w krótkim czasie nie jest w stanie przetworzyć wszystkich elementów obrazu odebranego przez oczy. Jest ich zbyt dużo. Selektywnie skupia się zatem na tych, które aktualnie uznaje za największe zagrożenie lub najważniejsze. Podczas jazdy samochodem dostrzega zatem przede wszystkim inne samochody – czy to w czasie włączania się do ruchu, zmiany kierunku jazdy czy zmiany pasa ruchu.
Motocykle całkowicie nie znajdują się w centrum zainteresowania mózgu. Ten może się bowiem ich nawet nie spodziewać – szczególnie na początku sezonu, gdy jednośladów jest naprawdę mało na drogach. W efekcie, choć oczy je teoretycznie dostrzegają w charakterze elementu obrazu, mózg filtrując informacje, przesuwa je na dalsze miejsce priorytetów i nie przedstawia ich świadomości kierującego. Ten zatem nie odczytuje, że jednoślad właśnie porusza się w jego kierunku i znajduje się na ruchu kolizyjnym.
Działa to trochę na takiej zasadzie, jak ta, że jadąc w czasie zmroku lub po zmroku, kierowca dostrzega na drodze tylko oświetlone obiekty, a więc inne pojazdy. Nie widzi np. pieszych, bo ci z oświetlenia na ogół nie korzystają. W szczególności nie gdy poruszają się w mieście i dochodzą właśnie chodnikiem do przejścia dla pieszych.
Choć wyjaśnienie naukowców może wydawać się wyczerpujące, problem z nim jest taki, że w zasadzie nie podpowiada jak można byłoby sytuację zmienić. Skoro mózg pracuje w trybie automatycznym, kierowca nie bardzo jest w stanie cokolwiek zrobić z tym ustawieniem... Nie ma przecież na to większego wpływu. I czasami nie pomoże mu nawet większe skupienie podczas jazdy. Są jednak pewne działania, które mogą podjąć sami motocykliści. Tak dla własnego bezpieczeństwa. Powinni się skupić na kilku rzeczach.