O przepisach drogowych dotyczących motocyklistów szerzej opowiadamy też w serwisie Gazeta.pl.
Motocykle z uwagi na swoje gabaryty są dużo bardziej mobilne w ruchu drogowym od samochodów. Z taką samą łatwością mogą wyprzedzić zarówno z lewej, jak i prawej strony. Tylko czy łatwość prowadzenia sprawia, że drugi z manewrów jest zgodny z przepisami? To postanowiliśmy sprawdzić dziś. A w rozstrzygnięciu tej kwestii pomoże nam art. 24 ustawy Prawo o ruchu drogowym.
Ust. 3 w/w aktu prawnego stwierdza wyraźnie, że "kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu przejeżdżać z lewej strony wyprzedzanego pojazdu". I pisząc o kierującym, ustawodawca ma na myśli nie tylko kierowcę samochodu, ciężarówki czy autobusu, ale również motocyklistę. I choć w tym punkcie moglibyśmy zamknąć nasz wywód, byłby on niepełny. Przepisy wskazują bowiem na trzy wyjątki od tej zasady. Możliwość legalnego wyprzedzenia z prawej strony pojawia się w przypadku:
Jeżeli kierujący motocyklem i pojazd wyprzedzany zmieszczą się w jednym pasie ruchu, motocyklista nie musi wrzucać kierunkowskazu. Ten jest konieczny w sytuacji, w której do wykonania manewru niezbędna będzie zmiana pasa ruchu.
Jednocześnie motocyklista powinien pamiętać o innych generalnych zasadach. Przykład? W terenie zabudowanym obowiązuje zakaz wyprzedzania pojazdu uprzywilejowanego. I jest on bezwzględny. Poza tym wyprzedzanie z prawej czy lewej strony jest dopuszczone na skrzyżowaniu czy przed pasami, ale gdy ruch na nich jest regulowany za pomocą sygnalizacji świetlnej. Kolejnym z kluczy do sukcesu jest właściwy odstęp. Ten w przypadku roweru, wózka rowerowego, motoroweru, motocykla, hulajnogi elektrycznej, urządzenia transportu osobistego, osoby poruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch lub kolumny pieszych musi wynosić co najmniej 1 metr.
Oczywiście wyprzedzanie – bez względu na stronę – nakłada też wymóg zachowania szczególnej ostrożności. Kierujący według art. 24 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym musi się upewnić, że ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania, kierujący, jadący za nim, nie rozpoczął wyprzedzania, a kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu.
W sytuacji, w której motocyklista zdecyduje się na wyprzedzenie z prawej strony, ale z punktu widzenia prawa nie będzie takiej możliwości, ryzykuje wysokim mandatem. Wykrycie wykroczenia przez patrol policji będzie oznaczać grzywnę wynoszącą 1000 zł. Czyn oznacza też 5 punktów karnych – od września 2022 roku punktów będzie już 8. Wyprzedzenie pojazdu uprzywilejowanego w terenie zabudowanym może z kolei oznaczać mandat wynoszący od 500 do 2500 zł.