Henry Charles Albert David (bo tak naprawdę nazywa się książę Harry) mieszka z żoną na przedmieściach Santa Barbara w Kalifornii i z brytyjskiego arystokraty zmienił się w amerykańskiego celebrytę. Nas jednak bardziej interesują pojazdy, których używa.
Więcej o elektromobilności znajdziesz na stronie Gazeta.pl
Ostatnio został przyłapany przez paparazzo w okolicy domu za 14 milionów dolarów w Montecito, jak jeździ na miejskim e-bike'u. Zdjęcia opublikował brytyjski tabloid "Daily Mail". Rumak księcia Harry'ego to zelektryfikowany rower RadCity Step-Thru 3, za 1,5 tys. dolarów. Jak na księcia Sussexu, hrabiego Dumbarton i barona Kilkeel, to naszym zdaniem skromny wybór.
Za celebrytą podąża ochroniarz na potężniejszym modelu e-roweru z grubymi oponami tej samej firmy, tzw. fat bike'u. Czujny fotograf uchwycił, jak książę Harry karnie sygnalizuje ręką chęć skrętu w lewo. Na głowie ma czapkę z napisem "California" i zachowuje się, jakby był już na wczesnej emeryturze.
Aktualny styl życia następny tronu (na razie książę Sussex jest szósty w kolejce) budzi kpiny wielu komentujących, ale mniej osób wie, że w przeszłości książę Harry wielokrotnie udowodnił, z jakiej gliny jest ulepiony.
Po pierwsze wyrzeczenie się sporej części przywilejów, patronatów i rangi wojskowej musiało wymagać silnego charakteru. Dotyczy to zwłaszcza ostatniej cechy, bo syn księcia Karola ma za sobą imponującą karierę wojskową.
To obowiązek i tradycja, że mężczyźni z brytyjskiej rodziny królewskiej muszą odsłużyć swoje w armii i w ten sposób spełnić swój obywatelski obowiązek. Tylko że Harry wybrał najtrudniejsze i najbardziej odpowiedzialne zadania.
Najpierw jako członek sił specjalnych JTAC (Joint Terminal Attack Controller) służył w Afganistanie w brytyjskim kontyngencie. Był tzw. Forward Air Controller (FAC) i zajmował się wyznaczaniem celów dla ataków lotniczych amerykańskich samolotów F15 Eagle i miał kryptonim Widow Six Seven. Media dowiedziały się o tym dopiero po 10 tygodniach.
Potem spędził 3,5 roku jako pilot szturmowego śmigłowca Boeing AH-64 Apache, który jest jedną z najtrudniejszych maszyn do opanowania, jakie istnieją. Przez co najmniej dwa miesiące latał nim w prowincji Helmand w Afganistanie.
Teraz książę Harry jeździ na elektrycznym rowerze po kalifornijskich ścieżkach. Kiedy zmienia środek transportu na samochód, najczęściej wybiera marki Range Rover i Land Rover. Niedawno nawet wziął udział w konkurencji polegającej na jeździe po sztucznym torze przeszkód nowym Defenderem i był widziany w... dziecięcej wersji starszej odmiany tego modelu. Następca brytyjskiego tronu nie wstydzi się żadnego środka transportu, od szturmowego helikoptera po miejski rower elektryczny.