Chcecie mieć nowe Android Auto przed wszystkimi? Jest na to prosty sposób

Są tacy kierowcy, którzy wyczekują nowej wersji Android Auto, jak kania dżdżu. Kusi ich perspektywa nowych funkcji lub poprawy błędów. Okazuje się, że nie muszą czekać, mogą apkę Google sami.

Android Auto to interfejs łączący smartfony Google z samochodowymi multimediami. Często jest błogosławieństwem, ale bywa również przekleństwem. Najczęściej wtedy, gdy przestaje działać albo pojawiają się w nim inne frustrujące błędy. Jedynym sposobem ich wyeliminowania jest jak najszybsza aktualizacja.

Więcej informacji na temat usług Google znajdziesz na stronie Gazeta.pl

Niestety Google często się z tym nie spieszy, a dodatkowo wprowadza aktualizacje swoich rozwiązań po kolei w poszczególnych regionach. W Polsce mamy pecha i często czekamy na nie o wiele dłużej niż na rynkach priorytetowych dla firmy z Mountain View.

Okazuje się, że jest metoda, aby uniezależnić się od kaprysów programistów Google. Aktualizację Android Auto można przeprowadzić ręcznie i samodzielnie. W internecie pojawiła się właśnie instrukcja, jak to zrobić.

Ostatnio to tym bardziej istotne, bo Google zapowiada mnóstwo zmian w graficznym interfejsie Android Auto. Nowa wersja GUI o roboczej nazwie Coolwalk wprowadza kafelki na wzór rozwiązania Apple CarPlay.

Coolwalk - nowy wygląd Android Auto
Coolwalk - nowy wygląd Android Auto fot. Google

Możecie sami zaktualizować Android Auto. To proste, ale ciut ryzykowne

Dzięki temu będzie można obsługiwać kilka aplikacji jednocześnie na ekranie auta. Jeśli ktoś nie może się tego doczekać i chce jak najprędzej korzystać z Android Auto w wersji 7.9, musi wykonać następujące czynności:

  • Znaleźć w internecie godne zaufania źródło i ściągnąć z niego apkę Android Auto w wersji 7.9.xx. Ostatnia liczba oznacza kolejne poprawki, lepiej wybrać najnowszą. Można to zrobić np. tutaj.
  • Zainstalować program (plik o rozszerzeniu .apk) na swoim smartfonie z systemem Android. W większości urządzeń wymaga to włączenia uprawnień do instalowania zewnętrznych aplikacji oraz potwierdzenia, że wiemy, jakie się wiąże z tym ryzyko.

To wszystko! Najnowsza wersja Android Auto powinna być aktywna na telefonie po następnym połączeniu z autem. Trzeba jednak przestrzec wszystkich amatorów nowości, że to wciąż odmiana testowa, tak zwana beta. To znaczy, że oprócz nowych funkcji może mieć też dużo błędów. Ale takie jest ryzyko podejmowane przez pionierów. Powodzenia!

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.