Volkswagen, europejski gigant przemysłu motoryzacyjnego, stoi obecnie przed poważnymi wyzwaniami, które mogą mieć wpływ na przyszłość całej grupy. Jak donosi Reuters, sytuacja jest o tyle poważna, że Volkswagen rozważa zamknięcie zakładów w Niemczech, co byłoby bezprecedensowym krokiem w historii firmy. Antlitz podkreślił, że rynek motoryzacyjny w Europie skurczył się po pandemii, co doprowadziło do zmniejszenia popytu o około 500 tysięcy samochodów, co odpowiada produkcji dwóch fabryk. "Rynek po prostu nie istnieje" - powiedział Antlitz. Dodał, że nie spodziewa się, by sprzedaż wróciła do wcześniejszych poziomów, a marka Volkswagen ma zaledwie rok lub dwa na dostosowanie produkcji i ograniczenie wydatków.
Równie alarmujące słowa padły z ust dyrektora generalnego Olivera Blume'a, który w swojej wypowiedzi, cytowanej przez Reuters, stwierdził: "Nie ma już więcej czeków z Chin", odnosząc się do malejących zysków z największego rynku Volkswagena.
Taka sytuacja odbija się nie tylko na firmie, ale także na niemieckiej gospodarce. Jak zauważa Reuters, widmo zamknięcia fabryk jednego z najważniejszych przedsiębiorstw przemysłowych w Niemczech wywołało kolejne obawy o kondycję największej gospodarki Europy, która zmaga się z wysokimi kosztami energii i malejącym popytem na eksport. W tej kwestii zabrał głos kanclerz Olaf Scholz, który w rozmowie z zarządem Volkswagena i przedstawicielami związków zawodowych zaznaczył, że jest świadomy znaczenia firmy dla kraju.
Związki zawodowe Volkswagena, szczególnie potężny IG Metall, ostrzegają przed możliwymi strajkami. Przewodnicząca rady zakładowej, Daniela Cavallo, oskarżyła zarząd o „masowe naruszenie zaufania" i zapowiedziała walkę o zapobieżenie zamknięciu zakładów. „Zarząd złamał tabu w sposób znaczący, a pracownicy są gotowi, aby działać, kiedy ich wezwie" – powiedziała Cavallo, cytowana przez Reuters.
Związki zawodowe krytykują również strategię zarządzania Volkswagena, zarzucając firmie opóźnienia w inwestycjach w produkcję masowego pojazdu elektrycznego. Jak donosi Reuters, zarząd Volkswagena rozważa zamknięcie sześciu fabryk w Niemczech, co miałoby na celu realizację planu redukcji kosztów o 10 miliardów euro. Ostatecznym celem firmy jest osiągnięcie marży zysku na poziomie 6,5 proc. do 2026 roku, znacznie powyżej obecnych 2,3 proc. odnotowanych w pierwszej połowie tego roku.
Sytuacja w Volkswagenie jest szczególnie trudna z uwagi na wzrost konkurencji ze strony tańszych, azjatyckich producentów, którzy zwiększają eksport swoich pojazdów do Europy. Jak wynika z raportu IFO, cytowanego przez Reuters, nastroje w niemieckim przemyśle motoryzacyjnym uległy dalszemu pogorszeniu w sierpniu tego roku. Sporo wskazuje an to, że Volkswagen jest w momencie kluczowych decyzji, a wyniki tych działań mogą wpłynąć nie tylko na przyszłość koncernu, ale także na całą niemiecką gospodarkę.