Czy jest szansa na powrót niskich cen na stacjach? "Sytuacja jest dynamiczna"

Tegoroczna podwyżka cen paliw zdecydowanie odbiła się na domowych budżetach. Z poziomu około 5,20 zł za litr nagle Diesel podskoczył w okolice 8 zł za litr. Jest jednak szansa, że w najbliższych dniach dojdzie do zmian na lepsze. Może się okazać, że świąteczne wyjazdy nie będą aż tak kosztowne.

Parabola cen paliw od mniej więcej połowy lutego jest mocno niespodziewana. W pierwszym momencie, kiedy koszt paliwa podstawowego zbliżał się do 6 złotych za litr, a inflacja zaczynała piąć się w górę, rząd wprowadził tak zwaną Tarczę Antyinflacyjną. Ten ruch spowodował obniżki VATu z 23 do 8 procent w przypadku paliwa, a tym samym ceny detaliczne zaczęły spadać do poziomu ok. 5,50 zł/litr by przez moment zbliżyć się do wartości 5,30 zł/litr.

O cenach i inflacji więcej przeczytasz na stronie głównej gazety.pl

Zobacz wideo Olesno. Zignorowal czerwone swiatło i ratując się przed uderzeniem w autobus, spowodowal wypadek

Wpływ na ceny paliwa wojny w Ukrainie

Niestety nieoczekiwany konflikt w Ukrainie spowodował, że ceny na giełdach, a co za tym idzie hurtowe i detaliczne paliw dosłownie oszalały. Baryłka ropy Brent podskoczyła szczytowo w granice 140 USD, a ropy WTI ok. 130 USD. To spowodowało, że koszty jakie kierowcy musieli ponosić na stacji szybko zwiększyły się do ponad 7 zł w przypadku benzyn oraz dotarły w okolice 8 zł w odniesieniu do Diesla. To status quo jak na razie się utrzymuje.

Optymistyczną wiadomością było obniżające się koszty ropy na giełdach. Ropa Brent spadła w okolice 100 USD. To niestety nie przełożyło się na przychylniejsze wartości na stacjach paliw. Poziom ok. 6,50 zł dla benzyny i 7,40 zł dla oleju napędowego nadal jest w mocy. To może się jednak zmienić w najbliższych dniach. Zgodnie z ostatnimi informacjami, koszt baryłki Brent spadł poniżej 99 USD. Z kolei amerykańska ropa WTI staniała o niecałe 2 proc. do niespełna 95 USD. Oznacza to, że wycena powróciła do poziomu sprzed napaści Rosji na Ukrainę, kiedy ropa Brent kosztowała 99 USD, a WTI – 92,8 USD.

Jak dobre wieści z giełdy przełożą się na ceny na stacjach?

Optymistyczna sytuacja na giełdzie ma w końcu szanse przełożyć się na ceny detaliczne. Zgodnie z przypuszczeniami, koszt litra benzyny Pb95 (E5) ma wynosić między 6,34 a 6,48 zł. w Przypadku Diesla ma to być 6,99-7,15 zł/litra, a LPG będzie utrzymywać się w granicach 3,60-3,72 zł – podał e-petrol.

Benzyna bezołowiowa Pb95 od poprzedniego piątku potaniała o blisko 220 zł i dzisiaj przez krajowych producentów jest średnio wyceniana na 5748,40 zł/m sześcienny. Dla diesla obniżka na przestrzeni tygodnia wyniosła niemal 300 zł/m sześcienny oleju napędowego aktualnie w rafineriach jest wyceniany średnio na 6352,40 zł/m sześcienny (red.)

– podali analitycy portalu e-petrol.pl. Eksperci z e-petrol zwrócili również uwagę na fakt, że już na początku kwietnia zauważalne były pozytywne sygnały, jeżeli chodzi o obniżki cen. O 37 groszy zmniejszyła się cena oleju napędowego, który podobnie jak dwa tygodnie temu, kosztuje średnio 7,29 zł/litr. Z kolei w przypadku benzyny, zmniejszenie ceny wyniosło 15 groszy, do poziomu 6,52 zł/litr. Według ekspertów nadchodząca obniżka cen miło zaskoczy zmotoryzowanych. Miejmy nadzieję, że tak właśnie będzie.

Nie bez wpływu na rynkowy optymizm była decyzja Międzynarodowej Agencji Energetycznej (MAE) o wypuszczeniu na rynek 120 milionów baryłek ropy.

Taki ruch miałby pomóc w obniżeniu cen i stanowić "przeciwwagę" dla ewentualnych braków podażowych w razie uruchomienia embarga dla surowca z Rosji"

- ocenili eksperci. Warto też zaznaczyć, że to największe uwolnienie rezerw w historii MAE w USA i innych krajach. 

Pozytywne oddziaływanie na rynek mają też m.in. operatorzy. To właśnie oni ograniczyli swoje marże. Dzięki temu tankowanie jest najtańsze od miesiąca. „(…) W przyszłym tygodniu możemy liczyć na kontynuację tej spadkowej tendencji na stacjach będziemy notować ceny z przedziału: 6,34-6,48 zł/l dla 95-oktanowej benzyny, 6,99-7,15 zł/l dla diesla i 3,60-3,72 zł/l dla LPG" - wskazali eksperci z e-petrol.

Embargo wszystko zmieni na niekorzyść?

Optymizm, o którym mówią eksperci z e-petrol może jednak szybko minąć, za sprawą embarga na import surowca i paliw z Rosji narzucony przez Unię Europejską. Zapewne w takiej sytuacji można spodziewać się kolejnych rynkowych wahań notowań, a tym samym cen detalicznych.

Sytuacja jest zatem dynamiczna. Trudno jest określić jak długo utrzymają się zmniejszone ceny. Jak na razie na obniżenie stawek za ropę na giełdzie oraz cen hurtowych, nie odczuwa się na stacjach paliw. Może przed świętami się to zmieni i choć w tym wyjazdowym tygodniu będzie po prostu taniej, choć w jednej strefie życia.

Więcej o: