Jaka będzie pierwsza Izera? To SUV, podano dane techniczne

Spółka ElectroMobility Poland, odpowiedzialna za opracowanie polskiego samochodu elektrycznego Izera, 17 listopada oficjalnie poinformowała o wyborze partnera technologicznego. Dostawcą platformy, która stanowi podstawę budowy każdego samochodu, będzie chińskie Geely, które sprzedaje obecnie ponad 2 miliony aut rocznie. Geely Holding jest globalną grupą będącą właścicielem kilku znanych międzynarodowych marek motoryzacyjnych - m.in.: Volvo Cars, Lynk&Co, ZEEKR, Polestar, Lotus.

Opracowana w globalnych centrach badawczo-rozwojowych w Europie i Chinach przez Geely Holding technologia SEA, jest specjalnie zaprojektowaną architekturą dla pojazdów elektrycznych. Jest ona wysoce skalowalna – dostępna zarówno dla małych pojazdów segmentu A, jak i segmentu E oraz dużych pojazdów dostawczych. Zapewnia także dostosowanie rozstawu osi w zakresie od 1800 mm do 3300 mm, w zależności od wymagań.

Platforma samochodu Izera opracowana przez Geely Holding Fot. Materiały prasowe

Izera SUV - dane techniczne

ElectroMobility Poland planuje budowę gamy modelowej samochodów elektrycznych segmentu C. Pierwszym z modeli będzie SUV, a spółka obiecuje, że spełni najwyższe standardy technologiczne. Jak wynika z zapowiedzi, auto w testach zderzeniowych EuroNCAP ma uzyskać notę pięciu gwiazdek bezpieczeństwa. To oznacza, że pojazd zostanie wyposażony w konstrukcję i najnowocześniejsze systemy zgodne z aktualnymi wymogi homologacyjnymi w Europie. Jazda autonomiczna ma zostać utrzymana na poziomie drugim, a więc wypada spodziewać się arsenału aktywnych systemów wsparcia kierowcy.

Wymiary Izery SUV nie zostały dokładnie sprecyzowane. Wszystko będzie zależeć od ostatecznego kształtu nadwozia. Z udostępnionej specyfikacji technicznej wynika, że auto może mierzyć od 4500 do 4750 mm. Szerokość auta będzie wynosić od 1820 do 1850 mm, a wysokość od 1500 do 1600 mm. Tylne zawieszenie ma zostać oparte na konstrukcji wielowahaczowej, a przednie na kolumnach McPherosna. Hamulce mają być tarczowe, wentylowane na obu osiach z elektrycznym wspomaganiem.

SUV będzie wprawiany w ruch elektrycznym i bezemisyjnym układem napędowym. Maksymalna moc ma wynosić 200 kW (272 KM) i trafiać na tylną oś. Podczas konferencji prasowej mówiono nawet o osiągach. Przyspieszenie do "setki" szacowane jest na 6-7 s, a ograniczona elektronicznie prędkość maksymalna na około 160 km/h.

Do auta mają trafić dwie wersje baterii - słabsza o mocy 51 kWh ma zapewnić zasięg około 340 km, a mocniejsza 69 kWh pozwolić na przejechanie około 450 km. Maksymalna moc ładowania prądem stałym podawana jest na 150 kW, a czas ładowania od 0 do 80 proc. szacowany jest na około 30 minut.

Izera SUV - prototyp polskiego samochodu elektryczne Fot. Izera

Izera wciąż bez fabryki

Pojazdy mają być produkowane przez EMP w polskiej fabryce, na której lokalizację wybrano Jaworzno w województwie śląskim. Budowa jednak wciąż nie została rozpoczęta, a fabryka aktualnie istnieje jedynie na szkicach.

Po zakończeniu procesu wyboru platformy, czas na wybór dostawców komponentów. Zdaniem specjalistów z ElectroMobility Poland, polskie firmy z branży motoryzacyjnej mogą stanowić fundament budowy łańcucha dostaw dla Izery. Dla rodzimych przedsiębiorców z sektora automotive współpraca z polską marką samochodów elektrycznych to z kolei szansa na rozwój własnych technologii i umocnienie pozycji na rynku.

Dlaczego nazwa Izera

Jak tłumaczyli w 2020 roku przedstawiciele spółki EMP, marka Izera ma oznaczać „przekraczanie granic" i "dostrzeganie niewidocznego". Sama nazwa została zaczerpnięta z geografii i nawiązuje do Gór Izerskich - pasma górskiego w Sudetach Zachodnich, przebiegającego przez teren Polski i Czech. Pojazdy marki Izera mają być rodzinne, przystępne i nieskomplikowane, a takie właśnie są Góry Izerskie.

Specyfikacja techniczna samochodu Izera Fot. Materiały prasowe