Projekt jest pilotażowy i ma być pierwszym krokiem w realizacji programu wodorowego w Polsce, ale być może zachęci użytkowników samochodów do wypróbowania technologii przyszłości w praktyce.
Przynajmniej tych, którzy mieszkają w stolicy. Pierwsza stacja tankowania wodorem zostanie wybudowana w warszawskiej dzielnicy, Woli. Oficjalnie nie wiadomo kiedy, na razie została podpisana umowa z z konsorcjum polsko-brytyjskim, które zajmie się jej zaprojektowaniem oraz zbudowaniem.
Jeśli zaś chodzi o samochody, w tej chwili europejscy kierowcy mają niewielki wybór. Toyota oferuje od kilku lat model Mirai, w którym źródłem energii elektrycznej jest ogniwo paliwowe na wodór. Druga generacja tego auta znajduje się aktualnie w sprzedaży w niektórych europejskich krajach.
Oprócz tego koncern Hyundai Motor Company oferuje na wybranych rynkach wodorowy model Nexo, a Daimler AG - Mercedesa GLC F-Cell, z napędem hybrydowym, który umożliwia pozyskanie prądu z dwóch źródeł: akumulatorów i ogniwa paliwowego na wodór.
Eksperymentalny projekt, w którym bierze udział Toyota Motor Poland ma pomóc zbadać potencjał tego paliwa na polskim rynku. Badawczy program obejmuje produkcję wodoru przez PGNiG, w tym również metodami ekologicznymi, wykorzystującymi energię odnawialną.
Częścią tego programu, który stanowi element Polskiej Strategii Wodorowej będzie eksploatacja warszawskiej stacji tankowania wodorem. A do tego są potrzebne również samochody z ogniwami paliwowymi oraz kierowcy, którzy chcą je użytkować. Dlatego Toyota ma zamiar wprowadzić do ograniczonej sprzedaży w Polsce wodorowy model Mirai.
Chodzi o Toyotę Mirai trzeciej generacji, której premiera odbędzie się pod koniec 2020 roku. Samochód ma zapewniać o 30 proc. większy zasięg od aktualnego modelu, a już w nim wynosi imponujące 500-700 km.
Nowa Toyota Mirai będzie będzie oferowana na naszym rynku w 2021 roku i to w atrakcyjnej cenie. Wstępne kalkulacje pozwalają wierzyć, że jej użytkownicy skorzystają z rządowych dopłat, które stanowią część planu rozwoju technologii wodorowej w Polsce.
Wyjątkowo duży zasięg oraz krótki czas tankowania są kluczowymi cechami samochodów z ogniwem wodorowym, które mogą zapewnić im sukces. Te dwie cechy są porównywalne z autami na popularne paliwa płynne (benzyna, olej napędowy) i gazowe (LPG, CNG).
Kolejną niezaprzeczalną zaletą takich samochodów jest bezemisyjna eksploatacja. Produkt ubocznym jazdy samochodem z ogniwem wodorowym stanowi wyłącznie woda. Problemem jest za to dostępność stacji tankowania wodorem oraz ekologiczne metody jego pozyskiwania w odpowiednio czystej formie.
Na pewno nie musimy się martwić o dostępność wodoru, jako takiego. Polska znajduje się w czołówce światowych wytwórców tego gazu i PGNiG chciałaby wykorzystać drzemiący w nim potencjał. Dlatego rusza wodorowy program, który ma zbadać specyfikę polskiego rynku i poszerzyć wiedzę spółki Skarbu Państwa na ten temat.
Jej znakomitym źródłem jest koncern Toyota Motor Company, który odpowiedni "know how" zdobywa przez dekady, m.in. uczestnicząc w podobnych procesach w przeszłości. Firma aktywnie uczestniczyła we wprowadzaniu i rozwoju sieci stacji tankowania wodorem w innych krajach.
Dzięki współpracy tych dwóch podmiotów w Polsce może się udać uniknąć wielu błędów i maksymalnie przyspieszyć wprowadzanie wodoru na rynek w nowej roli - nośnika energii dla samochodów osobowych. Kiedy pierwsze tankowanie? Toyota Mirai ma trafić na polski rynek w 2021 roku. Można zgadywać, że stacja na Woli powinna być otwarta najpóźniej w tym samym czasie.