Internet oszalał gdy Jayakrishna Balaji Simma, właściciel Tesli model 3 opublikował na Twitterze film, na którym okno w tylnych drzwiach jego Tesli pęka bez udziału czynników zewnętrznych. Film został nagrany przez kamerę przemysłową zainstalowaną w pobliżu.
Autor został natychmiast oskarżony przez fanów o mistyfikację, której celem ma być nadszarpnięcie wizerunku amerykańskiej marki. Próbowali znaleźć dowody, a gdy się to nie udało, zbagatelizowali całą sprawę.
Próba zdyskredytowania właściciela pechowego egzemplarza nie powiodła się, bo im bardziej się przyglądano sprawie, tym trudniej było mu cokolwiek zarzucić. Balaji Simma jest autentyczną postacią, pracuje jako programista w firmie medycznej i to autentyczny właściciel Tesli 3. W dodatku bardzo lubi firmę Elona Muska, czego wielokrotnie dowiódł w przeszłości w Internecie.
W międzyczasie okazało się, że nie jest jedynym użytkownikiem Tesli, który ma takie przygody. Na portalach społecznościowych łatwo znaleźć więcej dowodów, że szyby w samochodach amerykańskiej marki szyby czasem pękają bez widocznego powodu. Dotyczy to zarówno tylnych okien (Tesla model 3), jak i dachowego (Tesla model X).
Dlaczego tak się może dziać? Trudno powiedzieć, ale jeśli wszystkie auta miały fabrycznie montowane szyby, najbardziej prawdopodobna jest jedna z dwóch przyczyn: zły projekt w wyniku, którego są poddawane zbyt dużym naprężeniom albo wadliwy montaż w przypadku szyb montowanych na stałe, polegający na wklejeniu.
Co innego, jeśli któryś z właścicieli wymieniał wcześniej pęknięte szyby w serwisie. Wtedy niemal na pewno powodem jest ich wklejenie niezgodnie z regułami sztuki. Sprawa jest rozwojowa, ale fani wybaczą swojej ulubionej marce wszystko.