Samochody z innej bajki | Z dalekiej Korei

Dziś w naszej podróży po motoryzacyjnie nieznanych terenach jedziemy daaaleko na wschód. Najpierw zatrzymamy się w Korei Południowej u źródła pewnego modelu Renault. Odwiedzimy też oryginalnego przewodniczącego i przejedziemy się koreańskim Ferrari, a na koniec skoczymy do Tajwanu po genialny luksus
przyszła generacja Samsunga SM7 przyszła generacja Samsunga SM7 przyszła generacja Samsunga SM7

Samsung

Jedną z najpopularniejszych firm samochodowych w Korei Południowej jest Samsung Renault Motors. Firma powstała w 1994 jako Samsung Motors, motoryzacyjne ramię koncernu Samsung, który zajmuje się między innymi projektowaniem i produkcją sprzętów AGD, budową statków, ubezpieczeniami, budownictwem, usługami finansowymi i, co ciekawe, obsługą parków rozrywki (Samsung Everland, pierwszy tego typu przybytek w Korei, jest obecnie piątym najpopularniejszym parkiem rozrywki świata).

Pewnego dnia dyrektor firmy uznał, że warto byłoby także produkować samochody. Jak pomyślał, tak zrobił i w 1998 roku na drogi wyjechał pierwszy model tej marki. Wtedy w Azję uderzył kryzys finansowy i trzeba było motoryzacyjne ramię koncernu sprzedać. Starał się o to Hyundai, próbowało Daewoo, nawet GM podejmowało wysiłki - wszystko na nic. Najlepszą ofertę przedstawił Nissan i to on przejął firmę. Potem Nissan wpadł w objęcia Renault, więc teraz koreańska firma nazywa się Renault Samsung Motors (Renault ma ponad 80% udziałów w Samsungu). 

Początkowo Samsungi były Nissanami, ale teraz są już właściwie modelami marki Renault. Niektóre montowane w nich silniki wciąż jednak pochodzą od japońskiej firmy. Ba, to dzięki Samsungowi Francuzi wyjechali w teren, ale o tym za chwilę.

Autotrader.pl - bezpłatne ogłoszenia motoryzacyjne

Samsung SM3 CE Samsung SM3 CE Samsung SM3 CE

Samsung SM3

Podstawowym modelem jeszcze do niedawna był SM3 CE (fot.) - to Nissan Almera w wersji sedan z minimalnie zmienionym nadwoziem. Co ciekawe, zanim do salonów Samsunga wjechała nowa generacja SM3 (Renault Fluence ze zmienioną chłodnicą, pod maską silniki benzynowe o mocy 112 i 140 KM), w ofercie był także model SM3 z przedłużonym rozstawem osi. To ci dopiero! Nissan Almera z przedłużonym rozstawem osi - i kto by pomyślał, że skromny japoński sedan może być sprzedawany jako limuzyna.

Samsung SM5 Samsung SM5 Samsung SM5

Samsung SM5

Kolejny model to SM5. Zapewne nazwa nikomu nic nie powie, ale jedno spojrzenie na zdjęcie zmienia postać rzeczy - limuzyna klasy wyższej Samsunga to dobrze u nas znane Renault Latitude. SM5 bazuje na przedłużonej płycie podłogowej Laguny, która podpina także takie modele Nissana jak Altima (czwarta generacja), Murano (druga generacja) i Maxima (siódma generacja). Dlaczego te generacje są tak ważne?

Samsung SM7 Samsung SM7 Samsung SM7

Samsung SM7

Ponieważ flagowy okręt Samsunga - SM7 - też bazuje na płycie podłogowej wykorzystywanej przez Altimę, Murano i Maximę, tyle tylko że chodzi o modele starsze o jedną generację. SM7 wygląda dostojnie i elegancko, pod maską ma jeden z dwóch silników V6 (2,3 l 163 KM lub 3,5 l 245 KM) i wciąż sprzedawany jest jako Renault Safrane. Naprawdę myśleliście, że Safrane zjechało z motoryzacyjnej sceny w 2000 roku? Owszem, zjechało, ale trzy lata temu powróciło, choć tylko na bardzo egzotyczne rynki (m.in. Arabia Saudyjska, Katar, Oman, Bahrajn), więc mógł Wam ten fakt umknąć. SM7 niedługo doczeka się następcy - zapowiadający go prototyp SM7 to model Latitude, tyle tylko że przedłużony (długość dochodzi do 5 m) i jeszcze bardziej elegancki.

Samsung QM5 Samsung QM5 Samsung QM5

Samsung QM5

Poza tym Samsung proponuje klientom terenowy model QM5. Tak, wygląda jak Renault Koleos, choć biorąc pod uwagę fakt, że najpierw zadebiutował QM5, a potem jego francuski odpowiednik, trzeba powiedzieć, że to francuska terenówka wygląda jak koreański bliźniak. Co więcej, Koleos powstaje w fabryce Samsunga i bazuje na płycie podłogowej Nissana XTrail, więc francuskiej renaultowości jest w nim tyle co nic. Niedługo w ofercie pojawią się także modele FM5 (koreańska wariacja na temat modelu Renault Scenic) oraz SM1 (Clio z innym przodem).

Ssangyong Chairman Ssangyong Chairman Ssangyong Chairman

Ssangyong Chairman

Zanim udamy się do Tajwanu, zatrzymajmy się jeszcze na chwilę w Korei ze względu na lokalnego rywala modelu SM7. Mowa o modelu Ssangyong Chairman W. Pierwszy Chairman (z ang. przewodniczący - trudno o bardziej pretensjonalną nazwę), który zadebiutował w 1997 roku, bazował na Mercedesie klasy E W124 z 1984 roku, ale stylistycznie przypominał Mercedesa klasy S W140 z 1991 roku. Druga generacja koreańskiej limuzyny - Chairman H - to tak naprawdę nieco unowocześniony poprzednik. Najciekawszy jest jednak obecny model.

Ssangyong Chairman W Ssangyong Chairman W Ssangyong Chairman W

Ssangyong Chairman W

Nazywa się Chairman W (W pochodzi od world class, czyli światowej klasy ? ambitnie!), sprzedawany jest w sześciu wersjach wyposażeniowych, w wersji krótkiej i przedłużonej oraz z opcjonalnym napędem na cztery koła (pierwszy raz, by koreańska limuzyna miała takie rozwiązanie). Pod maską pracuje jeden z dwóch silników R6 (3,2 l 255 KM i 3,6 l 250 KM). Nadwozie jest eleganckie i klasyczne, choć nieco banalne. Trzeba jednak docenić pracę projektantów - po awangardowym Rodiusie Ssangyong wreszcie zwolnił szalonych i chyba trochę niedowidzących artystów, a zatrudnił ludzi, którzy co nieco wiedzą o projektowaniu samochodów. Chairman W ma w wyposażeniu aż 10 poduszek powietrznych (2 czołowe, 4 boczne, 2 kurtynowe, 2 na kolana), 7-biegowy automat od Mercedesa oraz sprzęt audio Harman Kardon (Mercedesy też go mają). Reszta modeli Ssangyonga w Korei dostępna jest także na polskim rynku, więc się nimi nie zajmujemy.

Luxgen7 MPV Luxgen7 MPV Luxgen7 MPV

Luxgen7 MPV

Korea ogarnięta, teraz lecimy do Tajwanu, gdzie czeka firma Luxgen. To najprawdopodobniej najmłodsza firma motoryzacyjna świata - w styczniu obchodziła swoje drugie urodziny. Jej nazwa wzięła się z połączenia słów Luxury i Genius - czy naprawdę auta tej marki są luksusowe i genialne?


Model Luxgen7 MPV to duży, luksusowy van. Pod maską pracuje silnik zaprojektowany przez Luxgena (2,2 l Turbo 170 KM), który współpracuje 5-biegowym automatem (przy konstruowaniu go pomagała firma Asin). Model ten ma na wyposażeniu takie ekstrasy jak komputer pokładowy stworzony we współpracy z producentem smartfonów HTC, kamerę na podczerwień, system ostrzegający o autach znajdujących się w martwym polu i kolejny, który zapobiega niezamierzonemu zjeżdżaniu z pasa ruchu oraz system kamer wokół auta, które ułatwiają parkowanie.

Mimo nikłego stażu na rynku model MPV doczekał się już wersji elektrycznej (240 KM, 8,6 s do setki, maksymalnie 145 km/h, zasięg ponad 300 km, gotowy do produkcji), stuningowanej Elegance (20-calowe koła, czarne nadwozie, zamszowa tapicerka, wysokiej jakości skóra) i prezesowskiej CEO (w tylnej części kabiny tylko dwa luksusowe fotele, poza tym pełno drewna, dodatkowe monitory, zasłony na oknach, grube dywaniki, osobna klimatyzacja).

Luxgen7 SUV Luxgen7 SUV Luxgen7 SUV

Luxgen7 SUV

Drugi model nazywa się Luxgen7 SUV i jest, no tak, to żadne zaskoczenie, SUV-em. Ma ten sam silnik co van (choć o 5 KM mocniejszy), w ofercie są wersje z napędem na przednie lub wszystkie koła, a do tego otrzymujemy bogate wyposażenie znane z przestronniejszego brata i pierwszy na świecie antywłamaniowy fotel kierowcy. W jaki sposób fotel zapobiega kradzieży? Kierowca dojeżdża do celu, wyłącza silnik, wciska przycisk na fotelu, wysiada i zamyka auto. W tym momencie fotel przesuwa się maksymalnie do przodu, a jego oparcie ?przytula się? do kierownicy. Nie ma szans, by usiąść za kółkiem i gdzieś pojechać. Banalne linie karoserii tego modelu skutecznie ukrywa dwukolorowa wersja Sport+.

Luxgen Neora Luxgen Neora Luxgen Neora

Luxgen Neora

Niedługo w ofercie Luxgena pojawi się również limuzyna Neora. Wygląda dobrze, ma 241 elektrycznych koni, setkę zalicza w 6 s i przejeżdża około 400 km między ładowaniami. Owszem, przypomina Opla Ampera, ale czy to ważne? Jest zgrabna, ekologiczna i ma odjazdowe wnętrze. Nie powinniśmy wymagać za dużo od Tajwanu?

Spirra Spirra Spirra

Spirra

W sumie to wróćmy jeszcze na chwilę do Korei. Motoryzacja w tym kraju to nie tylko limuzyny (Samsung), terenówki (przeważają w gamie Ssangyonga) i vany (Luxgen), ale także auta sportowe. Słyszeliście kiedyś o marce Spirra? Cóż, jeśli nie, to nie ma problemu, usłyszycie o niej teraz. Firma powstała w 2007 roku, a jednym z jej założycieli był projektant pracujący wcześniej dla Ssangyonga. Pierwszy i jak na razie jedyny model tej marki wyjechał na drogi trzy lata temu i do tej pory jest najbardziej sportowym, najfajniejszym i najszybszym autem z Korei.

Spirra to dwuosobowe coupe o rasowym wyglądzie. W ofercie są cztery wersje, każda ma umieszczony centralnie silnik 2,7 l V6 produkcji Hyundaia, mechaniczną skrzynię biegów, hamulce Brembo i wykończone skórą wnętrze. Podstawowy model N ma silnik w wersji wolnossącej o mocy 175 KM (6,8 s do setki, maksymalnie 220 km/h). Model z turbosprężarką - S - ma 380 KM, więc jest nieco szybszy (4,6 s do setki, maksymalnie 280 km/h). Jeszcze mocniejszy i jeszcze szybszy jest model Turbo, który dzięki 420 koniom zalicza setkę w 3,8 s i rozpędza się do 305 km/h. Na szczycie oferty jest model EX - ma podwójną turbosprężarkę i 500 KM. To wystarczy, by setką pędzić już po 3,5 s od startu i osiągnąć maksymalnie 315 km/h. I kto by pomyślał, że koreańska motoryzacja może tak szybko jeździć!

Filip Otto

Autotrader.pl - bezpłatne ogłoszenia motoryzacyjne

Więcej o: