Kupujemy używane. Uniwersalny motocykl za 10 tysięcy złotych - przegląd rynku

Coraz większą popularnością na polskich drogach cieszą się jednoślady. Liberalizacja przepisów pozwalająca posiadaczom prawa jazdy kategorii B jeździć motocyklem o pojemności skokowej równej 125 ccm, skutecznie zwiększa grono sympatyków dwóch kółek. To przekłada się na zainteresowanie motocyklami z rynku wtórnego. Dysponując budżetem w wysokości 10 tysięcy złotych mamy już duże pole wyboru, zwłaszcza wśród uniwersalnych konstrukcji. Finalny wybór zależy tylko od naszych preferencji i wyobraźni.
Yamaha Fazer 600 Yamaha Fazer 600 fot. Yamaha

Yamaha Fazer 600

Od 1998 roku Yamaha oferuje ciekawy model - Fazer, rywalizujący na rynku w czasach swojej świetności z Suzuki Bandit i Hondą 600 Hornet. Podobnie jak konkurenci, Fazer powstał wedle zbliżonej filozofii - stary, sportowy silnik osadzony w nowoczesnej ramie z dopracowanym zawieszeniem. Tak skonfigurowana całość sprawdza się w każdych warunkach codziennej eksploatacji. Mocno zabudowany motocykl nawet po latach wygląda atrakcyjnie. Układ zegarów i przełączników gwarantuje wzorową ergonomię pracy. Wysoko umieszczone siedzisko docenią postawni motocykliści. Co istotne, kanapa pozwala na komfortowe podróżowanie z pasażerką także w długich trasach.

Sercem Fazera jest czterocylindrowy silnik 600 ccm generujący 98 KM. W połączeniu ze sprawnie działającą, sześciostopniową przekładnią, pozwala na osiągnięcie pierwszej setki w niespełna 3,3 sekundy. Rozsądnie traktowany zadowala się 5-6 litrami benzyny na 100 kilometrów.

Honda XRV750 Africa Twin Honda XRV750 Africa Twin fot. Honda

Honda XRV750 Africa Twin

10 tysięcy złotych wystarczy również na zakup kultowego enduro od Hondy - Africa Twin. Wbrew pozorom, dopracowane technicznie enduro z powodzeniem sprawdzi się także w codziennej eksploatacji. Pokonywanie miejskich, dziurawych arterii nie nastręcza żadnych trudności - musimy liczyć się tylko z większym spalaniem. Produkowana od 1988 roku Africa Twin powstała na fali sukcesów Hondy w rajdzie Paryż-Dakar. Doskonale przygotowana do wielkiej turystyki, otrzymała pokaźnych rozmiarów zbiornik paliwa oraz masywne osłony pod silnikiem.

Do napędu zastosowano dwucylindrowy, widlasty, czterosuwowy silnik o pojemności 742 ccm generujący 59 KM i 61 Nm, przekazujący moc na tylne koło za pośrednictwem łańcucha i pięciostopniowej przekładni. Ogromną zaletą japońskiego enduro jest jego wytrzymałość i odporność na trudy eksploatacji. Poza tym, bardzo dobrze trzyma cenę na rynku wtórnym.

BMW R1150GS BMW R1150GS fot. BMW

BMW R1150GS

Od 1999 do 2004 roku z salonów BMW wyjeżdżał ceniony przez mechaników i podróżników model R1150GS. Na tle klasowych konkurentów, nigdy nie zachwycał zaawansowaniem technicznym czy designem. Po latach to jednak produkt BMW uchodzi za pancerną konstrukcję. Podobnie jak w poprzedniku, do napędu zastosowano dwucylindrowego chłodzonego olejem i powietrzem boxera o pojemności skokowej 1130 ccm. Jednostka dysponuje mocą 85 KM przekazywanych wałem kardana na tylne koło przy użyciu sześciostopniowej przekładni. Opcjonalnie dostępny był ABS oraz zbiornik paliwa powiększony do 30 litrów, co pozwala przejechać nawet 400 kilometrów między tankowaniami.

BMW F650 BMW F650 fot. BMW

BMW F650

Ciekawą propozycją do 10 tysięcy złotych jest także BMW F650. Model wprowadzony do oferty w 1993 roku to pierwszy jednoślad wykorzystujący łańcuch do przekazywania mocy na tylne koło, a także pierwszy od 1966 roku jednocylindrowiec (w historii BMW). W rzeczywistości jest to włoska Aprilla Pegaso napędzana austriackim silnikiem firmy Rotax. Względem włoskiego pierwowzoru, Niemcy wprowadzili szereg kosmetycznych modyfikacji. Ich największym efektem jest wyższy komfort jazdy - poprawiono przede wszystkim ergonomię miejsca pracy jeźdźca.

Początkowo, jednocylindrowy silnik generował rozsądne 48 KM. W późniejszych latach moc wzrosła do 50 KM. Użytkownicy zwracają uwagę na niskie zużycie paliwa oscylujące wokół 4 litrów na setkę oraz na niewielką ładowność użyteczną - zdecydowanie najlepiej BMW czuje się w czasie jazdy w pojedynkę.

Kawasaki ER-6 Kawasaki ER-6 fot. Kawasaki

Kawasaki ER-6

W latach 2006-2016 w ofercie modelowej Kawasaki znaleźć mogliśmy budżetowy model ER-6 - bezpośredniego konkurenta Hondy CB 500 i innych uniwersalnych konstrukcji średniej klasy. Kluczem do sukcesu okazała się prosta budowa przekładająca się na rozsądną cenę i niskie koszty użytkowania. ER-6 otrzymało niebanalną, agresywną prezencję odsłaniającą wiele mechanicznych szczegółów - chyba, że mamy do czynienia z w pełni zabudowaną wersją stworzoną z myślą o dalekich eskapadach.

Czterosuwowy, dwucylindrowy, rzędowy silnik z pojemności 649 ccm generuje wystarczające 72 KM. Moc przekazywana jest na tylne koło poprzez precyzyjną, sześciostopniową przekładnię i łańcuch. Pokonywanie miejskich arterii ułatwia masa własna oscylująca wokół 200 kg, zwrotność i świetnie działający układ hamulcowy.

Honda CB 750 Honda CB 750 fot. Honda

Honda CB 750

10 tysięcy złotych to idealny budżet na zakup zadbanej Hondy CB 750 produkowanej od 1992 do 2003 roku. Neoklasyk Hondy otrzymał wszystko co najlepsze - wysoką jakość wykonania, dopracowaną mechanikę i układ jezdny. Dzięki temu po latach pozostaje cenną zdobyczą na rynku wtórnym. Archaiczna prezencja, analogowe zegary, brak jakichkolwiek owiewek tylko podkreślają niebanalny styl CB 750. Pokaźnych rozmiarów siedzisko z łatwością gości dwie osoby.

Czterocylindrowy, rzędowy, chłodzony cieczą silnik z pojemności 747 ccm wydobywa rozsądne 73 KM i 62 Nm trafiające na asfalt poprzez pięciobiegową skrzynię i łańcuch. Jedyną bolączką maszyny jest wspomniany brak owiewek. W efekcie, jazda w trasie z większymi prędkościami staje się bardzo uciążliwa. W zamian użytkownikowi pozostają jedynie cykliczne przeglądy i wymiany płynów eksploatacyjnych.

Suzuki Bandit 600 Suzuki Bandit 600 fot. Suzuki

Suzuki Bandit 600

Ogromna popularność w czasach swojej świetności, w przypadku niektórych jednośladów przekłada się na ich atrakcyjne ceny na rynku wtórnym. Kolejne korzyści to spora podaż, a przede wszystkim wzorowa dostępność części zamiennych i specjalistów. Do tego grona należy Suzuki Bandit, ceniony przez motocyklową brać za sprawdzone mechaniczne serce, jakość wykonania i neutralne zachowanie na drodze. Produkowany od 1995 do 2004 Bandit 600 korzysta z jednostki pochodzącej ze sportowego GSX600. Oczywiście, producent odpowiednio zmienił charakterystykę silnika, z myślą o wielkomiejskiej eksploatacji.

W tym przypadku silnik oddaje moc zdecydowanie łagodniej. Zainstalowany w stalowej, nieosłoniętej owiewkami ramie, motor dysponuje czterema cylindrami i mocą 78 KM. Sześciobiegowa przekładnia działa całkiem precyzyjnie, dając dużą dozę pewności przy wpinaniu

kolejncy przełożeń. Tak skonfigurowany zestaw uzupełniono częściowo regulowanym zawieszeniem o kompromisowych nastawach.

Honda CBF 600 Honda CBF 600 Honda

Honda CBF 600

Od 2004 roku w ofercie Hondy znajdował się jeden z najnudniejszych motocykli ostatnich lat na rynku - model CBF 600. Konstrukcja dopracowana w każdym calu, pozbawiona jednak jakichkolwiek emocji czy niedociągnięć nadających jej charakteru. Ot, urządzenie do przemieszczania idealnie skrojone zarówno dla wysokich jak i niskich motocyklistów.

Czterocylindrowy rzędowy silnik generuje akceptowalne 76 KM przekazywane na tylne koło za pośrednictwem łańcucha i sześciostopniowej przekładni. Moc w zupełności wystarczająca do miejskiej egzystencji i spokojnych podróży w trasie bez szaleńczych manewrów wyprzedzania. Oczywiście, niektórzy użytkownicy narzekają na brak efektywnej owiewki. Motocykl cechuje za to niewielkie zapotrzebowanie na paliwo - około 5 litrów w średnim rozrachunku.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.