Dysponując budżetem w wysokości 30 tysięcy złotych, z powodzeniem możemy sięgnąć po kultowy produkt koncernu VAG. Volkswagen Transporter T5 produkowany od 2003 do 2015 roku - między innymi w poznańskich zakładach marki, dostępny był w ogromnej liczbie wersji i odmian. Pośród wariantów osobowych szczególnie wyróżnia się Multivan, gwarantujący najbardziej osobowy charakter. Wbrew pozorom, foremne, blisko 5-metrowe nadwozie nie przeszkadza w typowo miejskiej eksploatacji. Kłopoty występują jedynie ze znalezieniem miejsca parkingowego. Popularność modelu przekłada się na łatwość dokonywania ewentualnych napraw powypadkowych.
We wnętrzu zamontowano trzy rzędy siedzeń. W pierwszym i drugim znajdziemy dwa niezależne fotele z wszechstronną regulacją, a w trzecim natomiast pełnowymiarowa kanapę. 2 i 3 rząd siedzeń możemy z łatwością zdemontować. W kwestii wyposażenia dodatkowego, niekiedy trafia się 'pełna elektryka', kolorowa nawigacja, rozbudowane audio i automatyczna klimatyzacja regulowana w trzech strefach. Zdaniem mechaników, najlepiej sprawdza się pięciocylindrowy diesel 2.5 TDI o mocy 131-174 KM.
Ciekawą i niedocenianą na rynku wtórnym propozycją jest produkowany nieprzerwanie od 2009 roku Nissan Evalia. Osobowy wariant modelu NV200 na żadnym europejskim rynku nie zdobył większej popularności. Nie pomogło skuteczne zabezpieczenie antykorozyjne i nieskomplikowana mechanika. Foremne i relatywnie niewielkich rozmiarów nadwozie tylko ułatwia wielkomiejską walkę o przetrwanie. W kabinie pasażerskiej dominują twarde, budżetowe tworzywa. Okazują się jednak odporne na zużycie. Wraz z tekstylną tapicerką bez trudu znoszą intensywną eksploatację. Na długiej liście wyposażenia znajdziemy elektrycznie sterowane szyby przednie, klimatyzację i fabryczne radio z nawigacją. W trzech rzędach siedzeń 2+3+2, wygospodarowano sporo przestrzeni dla siedmiu pasażerów.
Paleta jednostek napędowych opiera się na czterocylindrowych jednostkach. Benzynowy 1.6 110 KM doskonale współgra z instalacjami gazowymi, zaś diesel 1.5 dCI 85 KM urzeka niskim spalaniem w każdych warunkach. Niestety, na zadowalającą dynamikę nie ma co liczyć.
Założony budżet wystarczy również na kilkuletni model budżetowej marki, wykorzystujący najprostsze dostępne na rynku rozwiązania techniczne. Dacia z sukcesem korzysta ze sprawdzonej technologii Renault, oferując szereg dopracowanych modeli. Jednym z nich jest Lodgy. Auto oparte na płycie podłogowej Renault Grand Scenica produkowano od 2012 roku w Maroku. Dwubryłowa sylwetka skrywa niezwykle pojemne wnętrze mieszczące w maksymalnej konfiguracji siedem osób - 2+3+2. Niemniej, chowane w podłodze bagażnika dwa fotele należy traktować wyłącznie awaryjnie. Budżetowe plastiki zostały solidnie wykonane i spasowane, podobnie tekstylna tapicerka. Dostępna opcjonalnie elektryka czterech szyb, manualna klimatyzacja i kolorowa nawigacja uprzyjemniają każdą podróż.
Na rynku wtórnym dominuje benzynowy silnik 1.6 o mocy 110 KM i diesel 1.5 dCI 110 KM zużywający niewielkie ilości oleju napędowego. O ile jednostka wolnossąca uchodzi za pancerną, o tyle wysokoprężny napęd podnosi koszty bieżącego serwisu.
Sporą popularnością na rynku rodzinnych pojazdów od lat cieszą się modele z amerykańskim rodowodem. Wśród nich szczególnie wyróżnia się dostępny również w Europie Dodge Journey - później sprzedawany jako Fiat Freemont. Auto pojawiło się na Starym Kontynencie w 2007 roku oferując ciekawie narysowane nadwozie i pojemne wnętrze. Amerykański charakter podkreśla jakość materiałów zastosowanych we wnętrzu, jednak całość okazuje się trwała. Miejsca na przednich fotelach i kanapie w zupełności wystarcza do komfortowej, długiej podróży. Awaryjnie możemy skorzystać z dwóch ławeczek w bagażniku - niestety, tracimy wówczas niemal całą przestrzeń na bagaż. W kwestii wyposażenia dodatkowego, mamy do dyspozycji skórzaną tapicerkę, szklane okno dachowe, rozbudowane nagłośnienie lub tempomat. Większość egzemplarzy jest bogato skonfigurowana.
Do napędu nietuzinkowego Dodga najlepiej sprawdzają się silniki benzynowe bez przeszkód współpracujące z instalacjami LPG. 2.4, 2.7 i 3.5 litra generują odpowiednio 175, 185 i 238 KM.
Kierowcy preferujący klasyczne vany docenią funkcjonalność oraz niezawodność zapewnianą przez flagowy model Toyoty w rodzinnym segmencie. Siennę drugiej generacji produkowanego od 2003 do 2010 roku w północnoamerykańskich zakładach marki. Pokaźnych rozmiarów auto zostało zaprojektowane do podstaw do rodzinnych celów. Wnętrze zachwyca wszechstronnością i przestrzenią. Układ siedzeń 2+2+3 gwarantuje szereg możliwości konfiguracji przestrzeni. Bogate wyposażenie obejmujące między innymi elektrycznie sterowane szyby, boczne przesuwne drzwi i lusterka, a także automatyczną klimatyzację i rozbudowane nagłośnienie - to wszystko w większości importowanych egzemplarzy.
Sienna występowała wyłącznie z silnikami benzynowymi i automatycznymi skrzyniami biegów. Mamy zatem do wyboru benzyniaki V6 3.3 i 3.5 238-266 KM. Trwała mechanika dzielnie znosi przebiegi mierzone w setkach tysięcy kilometrów.
Wysokie oczekiwania dużej rodziny spełni również produkowany od 2009 do 2017 roku Peugeot 5008 pierwszej generacji. Nietuzinkowy van korzysta z technologii znanej z Citroena C4 Picasso. Skuteczne zabezpieczenie antykorozyjne i niebanalny design nadwozia przyciągają ciekawskie spojrzenia. Wnętrze wykonano z materiałów wysokiej jakości, a całość solidnie spasowano. Trwałe okazują się także elementy tapicerskie. Jak przystało na francuski pojazd, 5008 zapewnia bogate wyposażenie w zdecydowanej większości egzemplarzy z rynku wtórnego. Dwustrefowa automatyczna klimatyzacja, panoramiczne okno dachowe, 'pełna elektryka', kolorowa nawigacja, komputer pokładowy i szereg systemów bezpieczeństwa ułatwiają codzienne użytkowanie.
Paleta jednostek benzynowych nie cieszy się dobrą opinią mechaników. Bezproblemowe okazują się jedynie diesle 1.6 i 2.0 HDI o mocy odpowiednio 110, 150 i 163 KM. Najsłabszy sprawdzi się tylko w mieście. W trasie z kompletem pasażerów brakuje mu tchu.
Obok Renault Espace, ikoną rodzinnego vana od kilku dekad pozostaje Chrysler Grand Voyager. Kultowy model od samego początku oferowany jest równolegle za oceanem jak i w Europie spełniając te same zadania. Pierwsza generacja zadebiutowała w 1984, a piąta w 2007. Niewiele ponad 30 tysięcy złotych wystarczy na egzemplarze z początku produkcji ostatniego wcielenia dostępnego w Europie.
Wnętrze z czterema niezależnymi fotelami i 3-osobową kanapą (2 fotele w opcji) prezentuje się dość siermiężnie. 2 i 3 trzeci rząd chowa się w podłodze. Twarde, lecz solidnie spasowane tworzywa budują spójną całość, a niewyszukany kokpit okazuje się ergonomiczny. Na pokładzie wiele dodatków podnoszących komfort. Większość egzemplarzy jest bardzo dobrze wyposażonych.
Najpopularniejszy silnik stanowi 2.8-litrowy diesel o mocy 163 koni mechanicznych. Zużywa średnio około 10 litrów i poza typowymi bolączkami współczesnych jednostek wysokoprężnych, nie przedstawia większych wad. Jest trwały i w połączeniu z automatyczną, klasyczną przekładnią niezbyt dynamiczny.
Wartym zainteresowania dużej rodziny modelem jest również pochodzący zza oceanu Dodge Durango. Trzecia generacja potężnego SUV-a amerykańskiej marki produkowana jest od 2010 roku jako techniczny krewniak Jeepa Grand Cherokee. Pierwsza pojawiła się na rynku w 1998 roku i to ona będzie w zasięgu klientów dysponujących kwotą rzędu 30 tysięcy złotych.
Na korzyść amerykańskiego auta przemawia niezła podaż na rynku wtórnym i przestronne wnętrze mieszczące 5 osób w bardzo komfortowych warunkach. Trzeci rząd siedzeń należy traktować awaryjnie. Prosty projekt deski rozdzielczej przekłada się na intuicyjną obsługę. Skórzana tapicerka, tempomat, podgrzewane siedziska oraz szklane okno dachowe nie należą do rzadkości.
Pod maską pancerne jednostki V6 i V8 łączone z 4 lub 5-stopniową, automatyczną skrzynią biegów. Nieskomplikowana mechanika dobrze znosi współpracę z niezbyt zaawansowanymi instalacjami gazowymi. Mocniejsza z jednostek generuje 245 koni mechanicznych. Auto sprawdzi się nie tylko w mieście, lecz również w bardziej wymagającym terenie. Egzemplarze w bardzo dobrym stanie można kupić za około 25 tysięcy złotych.