Lexus GS powoli kończy swoją karierę na rynku europejskim. Już niebawem zostanie zastąpiony przez model ES, a tymczasem azjatycki konkurent niemieckich limuzyn jest dostępny w bardzo atrakcyjnej ofercie. W związku z wyprzedażą rocznika 2018, Lexus GS 300 jest tańszy nawet o... 42 tys. zł. To już trzeci model japońskiej marki, którego ceny analizujemy w cyklu "Prześwietlamy wyprzedaż rocznika 2018" i trzeci, którego rabaty robią ogromne wrażenie. Ile trzeba teraz zapłacić za Lexusa GS?
Podstawowa wersja Lexusa GS 300 ma długą listę wyposażenia standardowego. Znajdują się na niej m.in.:
- Dwustrefowa automatyczna klimatyzacja z filtrem przeciwpyłkowym i z asystentem Climate Concierge
- Podgrzewane fotele
- Elektryczna regulacja wysokości i wysunięcia kierownicy
- Elektryczna regulacja foteli przednich (10 kierunków) z podparciem lędźwiowym (2 kierunki), fotel kierowcy z pamięcią ustawień
- Tempomat
- Kamera cofania z aktywnymi prowadnicami
- Lusterka zewnętrzne elektrochromatyczne z pamięcią, elektryczie składane i podgrzewane
- Obręcze kół ze stopów lekkich 18", pięcioramienne, 235/45 R18
Ile trzeba zapłacić za GS-y z 2018 roku i jak te ceny wypadają na tle konkurencji?
Japońska limuzyna klasy premium jest zasilana 2-litrowym silnikiem. Motor oferuje 180 KM maksymalnej mocy i 350 Nm momentu obrotowego. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajuje mu 7,3 sekundy a prędkość maksymalna to 230 km/h. Producent podaje, ze średnie spalanie w cyklu mieszanym wynosi 7,9 l/100 km. Sprawdź, ile trzeba zapłacić za Lexusa IS z innymi silnikami.