Michael Stoschek, właściciel dużej firmy zajmującej się produkcją części samochodowych, jest kolekcjonerem zabytkowych samochodów rajdowych. To właśnie na jego zlecenie kilka lat temu Pininfarina zaprojektowała nowe wcielenie Lancii Stratos na bazie Ferrari F430 Scuderia. Pod maską pracował silnik 4.3 V8 o mocy 540 KM, a w kabinie pojawiła się homologowana klatka bezpieczeństwa. Nadwozie zbudowano z włókna węglowego.
Niemiecki biznesmen odebrał kluczyki w listopadzie 2010 roku, a nowym wcieleniem Stratosa przejechał się ówczesny szef Ferrari i kierowca testowy włoskiej marki. Przez następne lata temat wprowadzenia samochodu do produkcji cały czas powracał.
Okazuje się, że prawa licencyjne do produkcji zaprojektowanego przez Pininfarinę nadwozia trafiły do włoskiej firmy karoseryjnej Manifattura Automobili Torino - MAT. To nie koniec dobrych wiadomości, bowiem na salonie motoryzacyjnym w Genewie pojawi się produkcyjna wersja Lancii Stratos.
Producent zapowiada, że powstanie tylko 25 egzemplarzy. Klienci będą mogli wybierać pomiędzy odmianami: GT (torowa), Safari (rajdowa) oraz drogową. Nie znamy jeszcze szczegółów technicznych. Dokładna specyfikacja techniczna pojawi się dopiero po oficjalnym debiucie w Genewie.