30 tysięcy złotych wystarczy na niedoceniony przez rynek technologiczny popis Volkswagena. W 2002 roku niemiecki koncern postanowił wprowadzić do swojej oferty konkurenta BMW serii 7 oraz Mercedesa klasy S. Na płycie podłogowej wspólnej z Bentleyem Continentalem powstał model Phaeton. Niestety, niski prestiż marki przełożył się na mizerne wyniki sprzedaży modelu. Z drugiej jednak strony, dostajemy stateczną limuzynę w perfekcyjnym wykonaniu. Problemu korozji nie uświadczymy, podobnie jak trzeszczących i niskiej jakości plastików we wnętrzu.
Przepastną kabinę pasażerską wykończono materiałami najwyższej jakości. Do dyspozycji niemal zawsze mamy pełną elektrykę wraz z wszechstronną regulacją elektryczną foteli. Rozbudowany zestaw audio i dedykowaną klimatyzację - dumę modelu. Dla bezpieczeństwa, powinniśmy jednak skupić swoją uwagę wyłącznie na wersjach benzynowych - są bezawaryjne i nie generują astronomicznych rachunków za błahe czynności serwisowe. Do wyboru mamy podstawowy silnik VR6 3.2 o mocy 241 KM, 4.2 V8 335 KM i flagowy W12 6.0 generujący 420 KM. Większość wersji występuje z automatycznymi przekładniami i napędem na cztery koła.
Założony budżet wystarczy też na ostatniego prawdziwego Saaba. Szwedzki producent od 2010 do 2012 roku produkował ostatnie wcielenie swojej flagowej limuzyny. Model 9-5 drugiej generacji został zbudowany na płycie podłogowej znanej z Opla Insignii. W przeciwieństwie do niemieckiego dawcy części, kabina Saaba oferuje zdecydowanie więcej przestrzeni zarówno dla kierowcy jak i pasażerów drugiego rzędu. Obła, nietuzinkowa sylwetka nacechowana jest typowymi dla skandynawskiej marki naleciałościami. Podobnie zaprojektowano wnętrze, stosując niezłej jakości materiały.
O poziom wyposażenia dodatkowego nie musimy się martwić. Większość dostępnych egzemplarzy ma wszystko, co oferował wówczas producent. Pod maskę 9-5 trafiały silniki zarówno autorstwa szwedzkich, niemieckich, jak i włoskich inżynierów. Benzynowy silnik 2.0 Turbo to rodzima konstrukcja Saaba - generuje 220 KM. Topowy 2.8 Turbo V6 pochodzi z magazynów Opla - 300 KM. Diesel 2.0 TiD 160-190 KM jest włoską konstrukcją występującą w Alfie pod oznaczeniem MultiJet. Najtańsze limuzyny kosztują niewiele ponad 35 tysięcy. Koncern jednak upadł, co daje spore możliwości negocjacji ceny transakcyjnej. Wiele osób obawia się o ograniczony dostęp do części zamiennych i problemy z serwisem. W tej kwestii nie mamy się czego bać. To kolejny mocny argument dla kupującego.
Francuscy producenci zawsze mieli w swojej ofercie reprezentacyjne, przednionapędowe limuzyny, będące ciekawą alternatywą dla niemieckich konstrukcji. W naszym budżecie zmieści się Peugeot 607 z ostatnich lat produkcji. 607 dostępny był od 1999 do 2010 roku. Dopracowany układ jezdny zapewnia wysoki komfort jazdy i niezłą precyzję prowadzenia. Możemy też liczyć na wzorowe zabezpieczenie antykorozyjne i przestronną kabinę.
W kwestii wyposażenia dodatkowego, 607 oferuje skórzaną tapicerkę, zaawansowane nagłośnienie oraz kolorową nawigację., która po latach nie jest w stanie konkurować z aplikacjami oferowanymi na smartfony. W ostatnim okresie produkcji mamy do wyboru bezawaryjny silnik benzynowy 3.0 V6 o mocy 211 KM, bądź diesla 2.7 V6 HDI generującego 204 KM - ten ostatni wymaga jednak regularnego serwisowania i fachowej obsługi. W przeciwnym razie, będzie stwarzał kosztowne kłopoty.
Propozycję dla prawdziwych miłośników francuskiej motoryzacji i najwyższego komfortu w swojej klasie, stanowi Citroen C6. Produkowany był od 2005 do 2012 roku. Poza futurystyczną i nad wyraz elegancką prezencją, C6 otrzymał rozbudowane zawieszenie hydroaktywne, które na bieżąco zmienia i dostosowuje swoją charakterystykę do aktualnych warunków drogowych, stylu jazdy kierowcy i obciążenia auta. Co więcej, konstrukcja Citroena, w przeciwieństwie do konkurencyjnych rozwiązań pneumatycznych, nie jest awaryjna i kosztowna w serwisowaniu.
Na pokładzie C6 znajdziemy skórzaną tapicerkę, elektrycznie sterowane szyby, fotele i okno dachowe, zaawansowane systemy bezpieczeństwa i drzwi pozbawione ramek. Jakość materiałów wykończeniowych jedynie dostateczna. Za 30 tysięcy złotych znajdziemy wersję benzynową 3.0 V6 211 KM lub diesla 2.7 V6 HDI o mocy 204 KM - w każdej z nich za przeniesienie siły napędowej odpowiada sześciobiegowy automat i przednia oś.
Ciekawym rozwiązaniem dla kierowców szukających auta segmentu C jest Lancia Delta trzeciej generacji - dostępna w latach 2008-2014. Kompaktowa Włoszka zbudowana została w oparciu o dobrze nam znany i dopracowany model Fiata - Bravo. Z niego pochodzi zarówno płyta podłogowa, układ jezdny, jak i kilka jednostek napędowych. Pokuszono się jednak o całkowitą zmianę części zewnętrznej auta. W efekcie dostajemy ciekawie zaprojektowany i dobrze zabezpieczony przed korozją samochód.
Wnętrze zapewnia wystarczającą przestrzeń dla czterech dorosłych osób, oddając do ich dyspozycji dwustrefową klimatyzację, wydajne fabryczne nagłośnienie i liczne systemy bezpieczeństwa. Pod maskę Delty trafiały silniki 1.4 Turbo-Jet o mocy 120, 140 i 150 KM, bądź diesle 1.6 MultiJet 120 KM, 1.9 MultiJet 190 KM i 2.0 MultiJet 165 KM. Dostęp do tanich części zamiennych jest ogromny.
Jednym z większych rynkowych rozczarowań w historii marki Volvo był model C30. Kompakt produkowany od 2006 do 2012 roku w belgijskiej fabryce marki zbudowano w oparciu o architekturę Forda Focusa II. Z niego też pochodzi układ jezdny i wiele innych podzespołów. Trzydrzwiowe nadwozie wyraźnie sugeruje, że C30 jest autem typowo dwuosobowym - podróżowanie na kanapie nie należy do przyjemności.
Na plus bez wątpienia zaliczyć możemy jakość wykonania wnętrza i bogate wyposażenie w zakresie bezpieczeństwa. Do napędu C30 oddelegowano dopracowane diesle autorstwa koncernu PSA: 1.6 i 2.0 D (HDI) o mocy 109, 136 KM lub konstrukcję Volvo 2.4 o mocy 180 KM. Do wyboru mamy także jednostki benzynowe przejęte z Forda: 1.6, 1.8 i 2.0 generujące 100-145 KM, a także pięciocylindrowy motor szwedzkich inżynierów 2.5 Turbo 230 KM.
Co ciekawe, za 30 tysięcy złotych możemy stać się właścicielami brytyjskiego arystokraty - Jaguara XJ 350. Flagowy model produkowano od 2003 do 2007 roku. W jego przypadku Wyspiarze sięgnęli po aluminiową konstrukcję nadwozia, dzięki czemu auto jest wyraźnie lżejsze i sztywniejsze od poprzednika. Nie koroduje, ale dostępność elementów poszycia karoserii jest bardzo ograniczona.
Przekonuje za to staranność wykonania wnętrza i materiały w postaci prawdziwego drewna i skóry. W kabinie znajdziemy też przyzwoite nagłośnienie i niezbyt zaawansowany graficznie system multimedialny - całość nadal prezentuje stonowany, arystokratyczny styl.
Po raz pierwszy w tej generacji XJ pojawił się silnik diesla - 2.7 D (HDI) pochodzący z koncernu PSA i generujący 204 KM. Większość kierowców interesują jednak klasyczne, wolnossące jednostki napędowe V8 3.5 lub 4.2 o mocy 258 bądź 298 KM. Są wystarczająco dynamiczne, ciche i co ważne, nie sprawiają problemów użytkownikowi - za wyjątkiem sporego zużycia paliwa. Każdy XJ 350 opuszczał fabrykę z pneumatycznym zawieszeniem. To jeden z najsłabszych punktów tego modelu.
Modelem bezkompromisowym, przeznaczonym dla prawdziwych fascynatów motoryzacji jest Opel Speedster. Historia radykalnego sportowego modelu zaczęła się w 2000 roku - został opracowany wspólnie z Lotusem (produkcja trwała do 2005). Auto wyposażono w prosty, czterocylindrowy, centralnie umieszczony silnik, napęd na tylną oś oraz lekkie nadwozie wykonane z aluminium i włókien szklanych. W efekcie, dwuosobowy roadster ważył zaledwie 870-930 kg, co w połączeniu z ograniczoną ilością systemów bezpieczeństwa, czyniło z niego bardzo wymagający pojazd.
Wnętrze wyposażono tylko w to, co kierowcy niezbędne. Nie uświadczymy tutaj zarówno klimatyzacji, fabrycznego radia i elektrycznie sterowanych szyb - to wszystko przecież przynosi dodatkowe kilogramy. Do napędu wykorzystano silnik 2.2 o mocy 147 KM, bądź 2.0 Turbo generujące 200 KM.