Coraz więcej ludzi decyduje się na palenie w samochodzie, co staje się powszechnym zjawiskiem, szczególnie wśród kierowców spędzających długie godziny w trasie. Dym tytoniowy w zamkniętej przestrzeni nie tylko zagraża zdrowiu pasażerów, ale również powoduje, że wnętrze auta traci na wartości, przez co może być trudniejsze do sprzedaży.
Według badań, palenie w zamkniętym samochodzie zanieczyszcza wnętrze nikotyną i innymi substancjami pochodzącymi z dymu tytoniowego. Nawet jeśli uchylisz okna, myśląc, że przewietrzysz samochód, negatywne skutki nadal pozostaną. Szkodliwe zanieczyszczenia są pochłaniane przez fotele samochodowe, podłogi i pokrycia dachowe, nawet przy włączonej wentylacji. Co więcej, te szkodliwe elementy dostają się następnie na skórę pasażerów. Wyobraź sobie, że dotykasz zadymionej tapicerki, a następnie pocierasz dłońmi oczy lub skórę. Ponadto całkowite zanieczyszczenia dymem tytoniowym utrzymują się we wnętrzu samochodu przez wiele dni, tygodni, a nawet miesięcy i żadne czyszczenie nie jest w stanie przywrócić pojazdu do idealnego stanu.
Trzeba mówić głośno o tym, że palenie w samochodzie wpływa na poziom koncentracji kierowcy, może spowolnić jego refleks, co z kolei może negatywnie wpłynąć na jego sprawność i umiejętność reagowania w niespodziewanych sytuacjach. Kiedy kierowca pali, jedna ręka jest stale zajęta i trudno będzie natychmiast manewrować kierownicą w nagłych wypadkach, a jeśli już się to uda, papieros może wylądować na podłodze lub siedzeniu i doprowadzić do pożaru.
W Polsce palenie w samochodzie nie jest zakazane, jednak istnieją pewne przepisy, które mogą mieć zastosowanie w określonych sytuacjach. Na przykład, jeśli w samochodzie znajdują się dzieci, palenie może być uznawane za nieodpowiedzialne i potencjalnie naruszające przepisy dotyczące ochrony zdrowia. W niektórych krajach, takich jak Wielka Brytania czy Australia, wprowadzono zakazy palenia w pojazdach, gdy są w nich niepełnoletni pasażerowie.