spec b
-
Subaru Legacy 3.OR spec. B
Kryptonim ?spec. B? nowej wersji Subaru Legacy tylko z pozoru jest trudny do rozszyfrowania. To znamię rasowej Imprezy STI na eleganckiej...
Kryptonim ?spec. B? nowej wersji Subaru Legacy tylko z pozoru jest trudny do rozszyfrowania. To znamię rasowej Imprezy STI na eleganckiej...
dźwięk, którego nie powstydziłby się najbardziej luksusowy samochód. Sięgnął po leżące na fotelu materiały informacyjne z napisem "Subaru Legacy 3.0R spec. B". Końcówka nazwy wydała się frapująca. Pierwsze skojarzenia? "Spec" to skrót od specyfikacja, a specyfikacja to rajdy. Samochód w specyfikacji B
Zawsze wzbudzała ekscytację i poprawiała nastrój. Cóż, jaka nazwa, takie auto. Mamy jednak wrażenie, że na towarzystwie rozrywkowej siostry cierpi większe i poważniejsze Legacy. Dlatego daliśmy mu szansę i wzięliśmy w obroty jej najmocniejszą, w dodatku odświeżoną wersję - Spec. B. Subtelnie
o lepsze prognozy na przyszłość. Tak jak zapowiadał szef FHI Kyoji Takenaka - Subaru wreszcie stają się ładne. Zwłaszcza Legacy sedan, które być może przełamie miażdżącą przewagę (9:1) kombi. Kto wie, czy szykującej się do premiery rynkowej wersji 3.0R spec. B, będącej w istocie hybrydą Legacy z WRX
. Gdyby tak dać tu skrzynkę od WRX-a... Wierzycie w telepatię? Ja też nie, zwłaszcza w kontaktach z Japończykami. Podejrzewam, że któryś wykonał podobne obliczenia i doszedł do podobnego wniosku. Bo kilka dni później w Genewie co widzę? Subaru Legacy w wersji, jaka do dziś śni mi się po nocach: 3.0R spec. B. Waży
i tak jest wyraźnie lepsza niż w poprzednim Foresterze (na rynku od 1998 r.). Przyciski udało się uporządkować, kierownicę zmniejszyć (a raczej pożyczyć od Legacy spec. B), a zegarom nadać też wizualny walor. Fotele są dobrze wyprofilowane, a ich wewnętrzne boczki kryją składane - i być może dlatego tak wąskie