Daewoo Matiz (1998-2008) - opinie Moto.pl

Matiz - następca Tico - stał się głównym rywalem Fiata Seicento, odbierając mu wielu klientów. Na rynku wtórnym ta rywalizacja nie ma już znaczenia

Paradoks polegał na tym, że najpopularniejszy samochód Fiata mógł wyglądać właśnie tak jak Matiz. Koncern Daewoo kupił projekt od studia Ital Design, które przygotowało koncepcyjny model Lucciola zmyślą o firmie z Turynu. Nowy samochód z Korei okazał się bardzo konkurencyjny, bowiem oprócz funkcjonalnego, jednobryłowego, pięciodrzwiowego nadwozia miał niebanalny wygląd.

Pięciodrzwiowa karoseria i możliwość zabrania pięciu osób były i są w polskich warunkach ogromną zaletą. Wiele osób decyduje się ze względów finansowych na zakup tak małego, ale taniego auta, traktując je jak pojazd rodzinny. Wymaga to oczywiście pogodzenia się z ciasnotą. Podróż Matizem dla kompletu pasażerów to nie lada wyzwanie. Miejsca jest niewiele, bagażnik ma mikroskopijne rozmiary (167/624 l).

Prowadzenie pozostawia wiele do życzenia, auto jest chybotliwe i mało stabilne. Pod względem wyposażenia koreański maluch ma również niewiele do zaproponowania. Jeszcze gorzej wygląda gama jednostek napędowych sprowadzająca się w praktyce do jednego silnika 0.8 (1.0 oferowany był tylko w Europie Zachodniej). Nie ma co liczyć na znaczące osiągi, 52 KM wystarczają tylko do spokojnej, codziennej jazdy. Największe zalety Matiza to przede wszystkim atrakcyjna cena i niskie koszty eksploatacji. Ze względu na prostotę konstrukcji części są tanie, zużycie paliwa niewielkie. Na rynku wtórnym ważny jest również fakt łatwej dostępności. Wybór aut jest ogromny i wciąż napływają kolejne, bo Matiza nadal produkuje warszawska FSO.

Historia modelu

1998, wiosna - premiera modelu, silnik 0.8 (52 KM), rozpoczęcie produkcji w Korei;

1998, jesień - rozpoczęcie sprzedaży w Polsce;

1999, lato - wersja ze skrzynią bezstopniową typu CVT;

1999, jesień - rozpoczęcie produkcji w FSO Warszawa-Żerań. Do końca roku udział polskich części sięga 40 proc.;

2000, jesień - niewielka modernizacja nadwozia (inny wykrój pokrywy silnika, nowe zderzaki, okrągłe kierunkowskazy przednie, tylna tablica rejestracyjna na pokrywie bagażnika). Sprzedaż zmodernizowanej wersji tylko w Europie Zachodniej. Udział polskich części w Matizie z Żerania osiąga poziom 65 proc.;

2002, jesień - nowy silnik 1.0 (64 KM);

2004, lato - zmiana nazwy na FSO Matiz dla egzemplarzy produkowanych w Polsce;

2005 - zakończenie produkcji w Korei, premiera następcy (Chevrolet Spark)

Nadwozie

Starsze egzemplarze mogą mieć już pierwsze ogniska korozji. W Matizie rdzewieje przede wszystkim przednia krawędź pokrywy silnika. Posłuszeństwa odmawia też zamek pokrywy bagażnika.

Silnik

Najwięcej problemów przysparza osprzęt silnika, zwłaszcza aparat zapłonowy. Często niedomaga w nim czujnik optyczny. W alternatorze psuje się z kolei układ prostowniczy. Uruchamianie silnika jest wtedy utrudnione albo w ogóle niemożliwe. Wycieki z pompy cieczy chłodzącej sygnalizują konieczność wymiany tego elementu. Jeśli zbliża się termin wymiany paska rozrządu, to najlepiej od razu go wymienić (graniczny przebieg - 90 tys. km). Jeśli pasek osiągnął graniczny przebieg i dokonujemy jego wymiany, zmieńmy przy okazji pompę cieczy chłodzącej. Zapobiegniemy w ten sposób jej rychłej awarii. Podczas oględzin trzeba sprawdzić, czy nie ma wycieków w okolicach pompy.

Układ wydechowy

Końcowy tłumik wydechu nie jest szczególnie odporny na korozję. Trzeba się liczyć z częstą wymianą tego elementu. Rdza szybko atakuje także łączenia układu wydechowego, przez co dochodzi do rozszczelnień. Głośna praca wydechu to zapowiedź pobytu w warsztacie, dlatego podczas oględzin szczegółowo sprawdźmy spód samochodu.

Przeniesienie napędu

Ze sprzęgłem i skrzynią biegów z reguły nie ma problemów. Szwankują jednak systemy sterujące tymi podzespołami. Linka sprzęgła rdzewieje, zaciera się, a nawet urywa. Podczas jazdy próbnej trzeba zwrócić uwagę, czy pedał sprzęgła nie pracuje zbyt ciężko. Gdy zaczynają szwankować linki zewnętrznego mechanizmu przełączania biegów, zmiana przełożeń zaczyna być utrudniona. Działanie przekładni to kolejny punkt kontrolny podczas jazdy próbnej.

Zawieszenie

Podwozie zupełnie nieźle znosi fatalny stan polskich dróg. Słabym punktem są jednak sworznie wahaczy. Nie można co prawda wymienić samych sworzni, ale kompletne wahacze nie są drogie. Demontaż starych wahaczy, podobnie jak amortyzatorów, może być utrudniony ze względu na korozję śrub mocujących. Trzeba się liczyć z tym, że mechanicy doliczą co nieco za utrudnioną naprawę.

Awaryjność

Raport awaryjności DEKRA 2007

Matiz należy do aut awaryjnych. W historii modelu przeprowadzono cztery akcje nawrotowe, pierwszą ogłoszono latem 2000 r. Dotyczyła 4600 samochodów z wadliwym filtrem paliwa (możliwość wycieku benzyny i pożaru). Jesienią 2003 r. likwidowano problem z przepustnicą w blisko 400 samochodach. Latem 2004 r. wezwano właścicieli 6000 Matizów, by sprawdzić linkę sprzęgła (mogła pękać). Ostatnia akcja dotyczyła kłopotów z poduszką powietrzną pasażera w blisko 2000 pojazdów.

Znaki identyfikacyjne

Tabliczkę znamionową umieszczono w komorze silnika, na wzmocnieniu przedniego pasa, po stronie prawej (przy otworze kanału powietrznego). Numer VIN znajduje się również w komorze silnikowej, w centralnej części przegrody czołowej.

VIN

Ceny

W przypadku koreańskiego malucha analiza ofert jest wyjątkowo prosta ze względu na jeden silnik i jedną wersję nadwoziową. Zwraca uwagę duże nasycenie rynku egzemplarzami z lat 1999-2002. Nowsze roczniki reprezentowane są bardzo skromnie.

Ceny modelu sprawdzisz tutaj .

Co wybrać

W przypadku Matiza trudno polecać konkretny silnik, bowiem na polskim rynku wtórnym oferowana jest tylko jedna wersja (0.8). Litrowa jednostka napędowa ma sporo lepszą dynamikę przy niewiele wyższym zużyciu paliwa, ale w naszym kraju jest praktycznie nieosiągalna. Nie ma też wyboru w kwestii nadwozia. Można zatem wybierać auta, skupiając się jedynie na ocenie wizualnej i kondycji technicznej. Warto dodać, że Matiz ma typową przypadłość tanich aut - powtarzalność jakościowa jest nie najlepsza. Można trafić na samochód niemal bezawaryjny albo taki, w którym ciągle będziemy zmagać się z problemami.

Dariusz Dobosz

Więcej o: