Używany Peugeot 308 I (2007-2013) - nieprzeciętny kompakt. Ale czy niezawodny?

Debiutujący w 2007 roku Peugeot 308 nie był rewolucją, lecz kontynuacją myśli projektowej zastosowanej w Peugeocie 307. Podobna sylwetka pojazdu i jego stylistyka, niemal identyczny wybór wersji nadwoziowych, zbliżone propozycje silników. Czas jednak i rozwój myśli technicznej zrobiły swoje, czego efektem jest model z pewnością nowocześniejszy. Ale czy lepszy z punktu widzenia użytkownika w większości kilkunastoletniego (a co najmniej 9-letniego) dziś auta? Sprawdziliśmy, co się psuje w Peugeocie 308 pierwszej generacji.

Używany Peugeot 308 I (2007-2013) – przestronność minivana

Historia zatoczyła koło. Peugeot 308 podobnie jak jego poprzednik został zaprezentowany światu w wersjach hatchback: 3- i 5-drzwiowej. Rok później w Genewie miała miejsce premiera kombi oznaczonego symbolem SW, dostępnego w odmianie 5- i 7-miejscowej (w 307 skrót SW wskazywał model 3-rzędowy). W lutym 2009 roku Peugeot 308 CC (kabriolet z twardym, składanym elektrohydraulicznie dachem) zastąpił swego antenata, czyli 307 CC. Odmiana sedan pojawiła się dopiero w 2011 roku i była przewidziana wyłącznie na rynek chiński – tamże również odbywała się jej produkcja.

Samochód poddano faceliftingowi w 2011 roku, po raz pierwszy prezentując jego nowe oblicze na salonie w Genewie. Zmiany widać gołym okiem – modyfikacji uległ wygląd pasa przedniego, reflektorów i atrapy chłodnicy, pojawiły się światła do jazdy dziennej. Modernizacji poddano również całą paletę silników.

Produkcję modelu zakończono w roku 2013 wraz z premierą drugiej generacji Peugeota 308. W niektórych fabrykach „jedynka" montowana była jeszcze w kolejnych latach – do 2016 r. w Chinach i do 2019 r. w Argentynie. W Ameryce Południowej samochód poddano w roku 2015 kolejnemu faceliftingowi, upodabniając go (z wyglądu) do 308 drugiej generacji.

Peugeot 308 został skonstruowany w oparciu o zmodyfikowane podwozie swego poprzednika. Zachowany został ten sam rozstaw osi, co nie przeszkodziło jednak projektantom w powiększeniu nadwozia – jego długości i szerokości. Dzięki temu nowy model zyskał na przestronności, cechując się zarazem dużo lepszą aerodynamiką, co przy 109-konnym silniku 1.6 Hdi pozwoliło mu zapisać się w Księdze Rekordów Guinessa pod hasłem najoszczędniejszego samochodu występującego w masowej produkcji (wynik 3,13 l/100 km osiągnięty na dystansie 14580 km). Miejsca w kabinie jest naprawdę dużo, co przekłada się na wygodę pasażerów (w kombi występują trzy osobne fotele w drugim rzędzie) i pakowność bagażnika (348/1201 l w hatchbacku, 575/1735 l w kombi, 226/403 l w CC), który w wersji SW mieści nawet dwa dodatkowe siedziska.

Zobacz wideo Motocyklista jechał na jednym kole. Nie zatrzymał się do kontroli i zdołał uciec

Używany Peugeot 308 I (2007-2013) – opinie o silnikach benzynowych

Podstawowymi silnikami Peugeota 308 w chwili debiutu były wolnossące 1.4 VTi o mocy 95 KM (od 2010 r. 98 KM) i 1.6 VTi o mocy 120 KM pochodzące z rodziny Prince, będące efektem współpracy inżynierów PSA i BMW (znajdziemy je w licznych modelach Peugeota, Citroena, a także MINI). Słabą stroną jednostek z początku produkcji jest awaryjny napinacz łańcucha rozrządu, który może powodować przyspieszone rozciąganie łańcucha – jeśli nie zareagujemy w porę, możemy doprowadzić do poważnego uszkodzenia silnika. Napinacz jest bardzo czuły na niewystarczający poziom oleju w silniku, co może również spowodować awarię wariatora faz rozrządu. Właśnie konieczność częstego uzupełniania oleju, kłopoty z rozrządem i wypadaniem zapłonu są najczęściej wytykane tym jednostkom. Poza tym silniki te chwalone są przez użytkowników za dobrą dynamikę i niskie spalanie. Ich zaletą jest również niska waga, będąca efektem zastosowania bloku i głowicy wykonanych z aluminium.

Turbodoładowany 1.6 THP o mocy 140 lub 150 KM również jest owocem współpracy francuskich i niemieckich inżynierów. Bardzo zaawansowana pod względem użytej technologii jednostka (nagrodzona nawet tytułem International Engine of the Year) posiada wiele zalet takich jak dobre osiągi, wysoka dynamika czy niskie spalanie. Niezwykle skomplikowana budowa rodzi jednak kosztowne problemy, gdy silnik zaczyna niedomagać, a lista potencjalnych kłopotów niestety nie jest krótka…

Podobnie jak w VTi szybkiemu rozciągnięciu może ulec łańcuch rozrządu (gdy przeskoczy, naprawa może nie być już opłacalna), za co winę ponosi napinacz pracujący w oleju z głównego układu smarowania silnika, który często znika w szybkim tempie (konstrukcję rozrządu poprawiono dopiero w 2010 r.). Brak regularnego uzupełniania oleju może też spowodować zatarcie wałków rozrządu oraz zablokowanie się wariatorów sterowanych... ciśnieniem oleju. Dwukanałowa turbosprężarka twin-scroll również nie należy do mocnych punktów auta i szybko się zużywa. Pękają kolektory: wylotowy i ssący. Kłopoty może też sprawiać elektryczna pompa wody. Jakby tego było mało, dochodzą do tego jeszcze problemy ze sterownikiem silnika.

Silnik 1.6 THP od roku 2008 był proponowany również w odmianie 174 KM, ale dopiero po roku 2010 problem z napinaczem i rozrządem został częściowo opanowany (choć nie w pełni zażegnany). Wtedy również na rynku pojawiły się nowe wersje: 156 KM i 200 KM (druga z nich przeznaczona dla modelu Gti).

Jednostka THP generalnie wymaga więc dużej troski i uwagi, np. wymiany oleju (co 10 tys., a nie – jak zaleca producent – co 30 tys. km) oraz rozrządu (co 100 tys. km), jak również systematycznego czyszczenia nagaru, a w razie jej awarii trzeba być przygotowanym na niemałe wydatki.

Używany Peugeot 308 I (2007-2013) – polecane diesle

Silniki wysokoprężne – znane już z Peugeota 307 – zbierają nieco lepsze opinie, ale też nie są wolne od wad. Wybór turbodiesla 1.6 HDI o mocy 90 (popularnego ze względu na brak dwumasy i DPF-a) lub 109 KM obarczony jest ryzykiem zatarcia się turbosprężarki, czego przyczyną było zatykające się sitko w przewodzie olejowym. Element ten w późniejszych latach został usunięty przez producenta, do którego być może dotarły wieści, że samodzielnie kroku tego dokonują już użytkownicy auta zniechęceni koniecznością jego czyszczenia. Ponadto w mniejszym z diesli może rozciągać się łańcuch w rozrządzie, a zapach spalin w kabinie wskazuje na nieszczelne podkładki pod wtryskiwaczami.

136-konny silnik 2.0 HDI charakteryzuje się nowoczesną konstrukcją, w której wykorzystano m.in. dwumasowe koło zamachowe, turbosprężarkę ze zmienną geometrią łopat oraz (mokry) filtr cząstek stałych FAP. Silnik nie należy do awaryjnych, jednak wymaga troski (zwłaszcza zapychający się w mieście filtr), a jej brak może skutkować kosztownymi naprawami.

Oferta silników wysokoprężnych była sukcesywnie powiększana w trakcie produkcji. W kolejnych latach pojawiły się nowe odmiany 1.6 HDI o mocy 92 i 112 KM, jak i 2.0 HDI o mocy 140, 150 i 163 KM. Po 2010 r. wszystkie jednostki wysokoprężne wyposażone są w filtr cząstek stałych.

Używany Peugeot 308 I (2007-2013) – kapryśna elektryka, nietrwałe (ale proste) zawieszenie

Decydując się na zakup używanego Peugeota 308, musimy – podobnie jak w przypadku 307 – być przygotowani na figle i kaprysy elektryki. Producent nie w pełni uporał się z problemem zacinającego się zamka bagażnika, kłopoty potrafią też sprawiać pompa wspomagania kierownicy, wentylator chłodnicy czy centralny moduł sterujący. W kilkunastoletnich egzemplarzach nie zawsze działają wszystkie funkcje wyposażenia kabiny. Mimo wszystko jednak w tym zakresie auto oceniane jest jako bardziej niezawodne od swego poprzednika – opinia ta dotyczy zwłaszcza egzemplarzy po faceliftingu.

Zaletami francuskiego kompakta jest dobre zabezpieczenie antykorozyjne i tanie w utrzymaniu, nieskomplikowane (ale i niezbyt trwałe) zawieszenie: kolumny McPhersona z przodu i belka skrętna z tyłu. Broni się również wnętrze – z wyglądu zachowawcze, ale za to dobrze, solidnie wykonane z użyciem dobrej jakości tworzyw.

Peugeota 308 pierwszej generacji można znaleźć w przyzwoitym stanie już w cenie około 10 tysięcy złotych. Mając do dyspozycji 5 lub 10 tysięcy więcej, warto rozglądać się za młodszymi rocznikami występującymi nierzadko w bardzo dobrym stanie. Najdroższe propozycje wyceniane są w okolicach 30 tys. zł. W zamian otrzymujemy auto w prawdziwe kompaktowe, ale o ponadprzeciętnej pojemności (zwłaszcza kombi), z niezłym wyposażeniem i napędzane chwalonymi dieslami (benzyniaki raczej odradzamy). Ze względu na wiek samochód może już sprawiać kłopoty, ale rozprawienie się z nimi przez mechaników nie powinno być trudne – model jest przez nich dobrze rozpoznany, a na rynku nie brakuje części zamiennych.

Więcej opinii na temat używanych samochodów znajdziesz na Gazeta.pl

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.