Na krótkich, miejskich dystansach, diesel nie ma racji bytu. Zwłaszcza taki z filtrem DPF. Jego zapchanie będzie skutkować kosztownym czyszczeniem w serwisie lub wymianą sięgającą kilku tysięcy zł. Zdecydowanie lepsze na dojazdy do pracy lub szkoły okażą się auta z silnikami benzynowymi. Miejskie z segmentu B ważą około 1000-1200 kilogramów, zatem nie będą też przesadnie dużo zużywać paliwa. Postanowiliśmy sprawdzić, na co możemy trafić dysponując kwotą rzędu 50 tysięcy.
Więcej porad dla kierowców znajdziesz na stronie głównej gazety.pl
50 tysięcy złotych wystarczy na pochodzącego z początku produkcji Lexusa CT. Auto dobrze trzyma wartość. Kompaktowy model japońskiej marki produkowany był wyłącznie jako pięciodrzwiowy hatchback od 2010 do 2022 w swojej ojczyźnie. CT jest hybrydą. Wykorzystuje architekturę i cały układ jezdny z popularnej Toyoty Prius. Wnętrze wykonano z niezłą dbałością o montaż i jakość użytych materiałów, także poziom wyposażenia jest wysoki. Na fotelach długa podróż będzie przyjemnością, ale z tyłu jest wyraźnie mniej przestrzeni dla wysokich osób.
Napęd stanowi dopracowany i bezawaryjny zespół hybrydowy. Jego sercem jest benzynowy silnik 1.8 o mocy 99 KM pracujący w cyklu Atkinsona i wspomagany przez elektryka generującego 81 KM. Moc trafia na oś przednią poprzez bezstopniową przekładnię planetarną.
Od 2015 w węgierskich zakładach Suzuki powstaje bieżąca generacja Vitary. Miejski crossover cieszy się sporą popularnością w Europie. Estetyczne nadwozie skrywa wnętrze skrojone dla czterech osób. Zastosowane plastiki są trwałe lecz twarde. Jak zdążyło przyzwyczaić nas Suzuki, wytrzymała okazuje się tekstylna tapicerka. Pozycja za kierownicą jest poprawna, podobnie jak ergonomia obsługi. Na kanapie wygodne warunki do podróżowania znajdą dwie dorosłe osoby.
Standardowo, Vitara dysponuje tylko przednim napędem, zaś dołączany 4x4 jest opcją. Do wyboru są benzynowe jednostki 1.0 BoosterJet 111 KM oraz 1.4 BoosterJet 140 KM.
Założony budżet pozwoli znaleźć Peugeota pierwszej generacji z ostatnich lat produkcji. Francuski hit segmentu B produkowany był od 2012 do 2019, jako trzy i pięciodrzwiowy hatchback. Nowoczesny design w bogatszych odmianach wzbogacają liczne chromowane wstawki. Wnętrze zdominowane przez niewielką kierownicę może się podobać, choć do jego obsługi trzeba się chwilę przyzwyczaić. Warunki pracy kierowcy są wzorowe, nawet dla wysokich osób. Na kanapie miejsca wystarczy dla osób o wzroście do 180 cm. Jakość zastosowanych materiałów jest dobra, podobnie jak staranność montażu. 208 wyróżnia się w większości przypadków bogatym wyposażeniem obejmującym automatyczną klimatyzację, elektrycznie sterowane szyby, multimedia i podstawowe systemy bezpieczeństwa.
Oszczędny i wystarczająco dynamiczny okazuje się doładowany, trzycylindrowy silnik 1.2 PureTech o mocy 110 KM. To wielokrotnie nagradzana jednostka. Cechuje się przeciętną kulturą pracy i niskim zapotrzebowaniem na paliwo.
Niezmiennie przebojem sprzedaży Skody była trzecia generacja Fabii – produkowana od 2014 do 2021. Ty razem ofertę ograniczono do funkcjonalnego kombi i pięciodrzwiowego hatchbacka. Dynamiczny projekt nadwozia zrywa z wizerunkiem nudnego modelu dla przedstawiciela handlowego. Fabia może się podobać i nie ma także problemów z korozją, czego nie mogliśmy powiedzieć o wcześniejszych wcieleniach. Model zbudowano na wspólnej płycie podłogowej PQ25 z Audi A1, Seatem Ibizą i VW Polo. Wnętrze w dobrych warunkach mieści cztery osoby. Jak przystało na produkt koncernu VAG, materiały są wytrzymałe i skutecznie spasowane. Lista dostępnych opcji zawiera między innymi automatyczną klimatyzację, liczne systemy bezpieczeństwa, niezłe multimedia, automatyczną, dwusprzęgłową przekładnię DSG i prosty tempomat.
Oszczędną propozycją do miasta, której nie zabraknie także elastyczności, jest trzycylindrowy doładowany silnik 1.0 TSI o mocy 95-110 KM. Ma zadowalającą kulturę pracy i cechuje się zapotrzebowaniem na paliwo na poziomie 6 litrów.
Za 50 tysięcy kupimy także czwartą generację Renault Clio. Model produkowano w latach 2012-2020 jako pięciodrzwiowego hatchbacka i kombi. Nadwozie nie ma problemów z korozją i zaprojektowano je także dość nowocześnie. W bogatszych odmianach spotkamy także światła do jazdy dziennej LED. Pozycja za kierownicą jest niska. Zapewnia dobre wyczucie auta w każdej sytuacji. Na kanapie miejsca jest pod dostatkiem dla dwóch osób. Lista dodatków często obejmuje klimatyzację, multimedia z przeciętną nawigacją, szereg systemów bezpieczeństwa i częściowo skórzaną tapicerkę.
Propozycją dla oszczędnych jest trzycylindrowa jednostka 0.9 TCe o mocy 90 KM. W mieście zużywa około 6 litrów. Jeśli zapragniemy jazdy autostradowej, wskazówka prędkościomierza skończy bieg na 185 km/h.
W 2015 roku w ofercie modelowej Fiata pojawiła się druga generacja Tipo. Włoski kompakt dostępny jest jako sedan, kombi i pięciodrzwiowy hatchback o estetycznej aparycji. Budżetowy charakter modelu nie odbił się na zabezpieczeniu nadwozia przed korozją. Wnętrze w godnych warunkach mieści cztery osoby ze sporym bagażem. Niestety, jakość zastosowanych materiałów zbliżona jest nieco lepsza od produktów Dacii - plastiki są twarde i podatne na zarysowania. Wyposażenie obejmować może automatyczną klimatyzację, proste multimedia, radio i tempomat.
Z myślą o rozsądnym spalaniu w mieście, warto zainteresować się małolitrażową jednostką 1.0 FireFly o mocy 100 KM. Trzycylindrowy motor może pochwalić się niezłą kulturą pracy. Sprzężono go z manualną, 6-stopniową skrzynią ręczną. Poszukując lepszej dynamiki, możemy postawić na udanego 1.4 T-Jeta 120 KM.
Jeśli szukamy auta kompaktowego, także do typowo miejskich zadań, nie sposób pominąć Volkswagena Golfa. 50 tysięcy złotych wystarczy na kupno siódmej generacji produkowanej globalnie od 2012 do 2020. W ofercie znalazł się trzy i pięciodrzwiowy hatchback, a także kombi.
W przeciwieństwie do Golfa VI, VII opracowano od podstaw, tworząc nową jakość. Nadwozie wciąż przypomina poprzedników, jednak widać w nim powiew nowoczesności i wysoką jakość wykonania, jak na króla kompaktów przystało. Wnętrze gwarantuje wystarczającą przestrzeń dla czterech osób. W zależności od wersji, przygotowano dla nich automatyczną klimatyzację regulowaną w dwóch strefach, rozbudowane multimedia, systemy dbające o bezpieczeństwo pasażerów, napęd na cztery koła, dwusprzęgłowe przekładnie DSG, skórzaną tapicerkę i aktywny tempomat.
Najoszczędniejszą, benzynową propozycją gamy Golfa jest trzycylindrowy 1.0 TSI o mocy 85-115 KM z bezpośrednim wtryskiem paliwa i turbosprężarką. W mieście sprawdzi się bez zarzutu, ale w trasie będzie mu brakować tchu.
W poszukiwaniu zauważalnych oszczędności przy dystrybutorze, nie sposób zapomnieć o hybrydowej Toyocie Prius. Za 50 tysięcy złotych kupimy trzecią generację japońskiej ikony produkowanej w latach 2009-2015. Charakterystyczne, pięciodrzwiowe nadwozie wyróżnia się z tłumu zwykłych, spalinowych aut. Prius nie ma żadnych problemów z korozją. W kabinie, nawet po imponujących przebiegach, wszelkie elementy prezentują się należycie. Kompaktowa hybryda zapewnia dogodne warunki podróżowania dla czterech osób i pokaźnego bagażu. Wyposażenie obejmuje pełną elektrykę, automatyczną klimatyzację oraz multimedia prezentujące między innymi aktualny przepływ energii w zespole napędowym.
Napęd stanowi silnik benzynowy i elektryczny o systemowej mocy 134 KM. Moment obrotowy trafia przednią oś poprzez planetarną, bezstopniową przekładnię. Najniższe spalanie Prius osiąga właśnie w ruchu miejskim. Przy rozsądnym obchodzeniu się z pedałem gazu, komputer pokładowy wskaże około 4,5 litra.