BMW serii 5 E60 i F10. Dwie generacje luksusu. Czy warto postawić na te popularne auta?

Polacy chętnie wybierają kilkunastoletnie egzemplarze marek premium. Musimy jednak pamiętać, że zaawansowanie techniczne przekłada się na spore wydatki serwisowe, a kilometraż przekraczający nierzadko 300 tysięcy kilometrów tylko przybliża do kosztownej wizyty u mechanika. Niemniej, niezwykle popularne modele BMW wydają się łakomym kąskiem. Czy to dobry wybór?

BMW serii 5 E60 - opinie

Jak przystało na niemiecką propozycję klasy wyższej, BMW serii 5 E60/61 wyposażone jest w silnik zainstalowany wzdłużnie, a także standardowy napęd na tylną oś. Klienci mieli do wyboru sedana lub funkcjonalne kombi (2003-2010). Każda z odmian otrzymała kontrowersyjny lecz ponadczasowy design. Jak na bawarskiego producenta przystało, nadwozie zostało skutecznie zabezpieczone przed korozją. Słowa uznania należą się także bardzo odpornej powłoce lakierniczej. To auto, które wprowadziło popularny model do ery zaawansowanych technologii i personalizacji. Piątka ma 484 cm długości, 185 szerokości i 150 wysokości, a rozstaw osi wynosi 288 cm.

Więcej poradników o używanych samochodach znajdziesz na stronie głównej gazety.pl

Zobacz wideo Chciał się pościgać na zlocie. Nie wiedział, że w BMW siedzą policjanci z grupy „Speed"

Kabina pasażerska w komfortowych warunkach mieści cztery dorosłe osoby i 500/520 litrów bagażu. Kombi ze złożonym drugim rzędem oparć pochłonie 1560 l. Niezależnie od poziomu wyposażenia, jakość zastosowanych materiałów wykończeniowych znajduje się na wysokim pułapie. Po stanie tapicerki nie jesteśmy w stanie precyzyjnie określić realnego przebiegu auta. Skórzana tapicerka dobrze znosi upływ czasu. Fotele pozostawiały niemal dwie dekady temu spory wybór. Różnią się między sobą wyprofilowaniem, długością siedziska, a także regulacją (elektryczną z pamięcią ustawień w opcji). Znalezienie dogodnej pozycji za sterami przebiega błyskawicznie. W drugim rzędzie miejsca jest w sam raz dla dwóch rosłych osób, a w kombi dostaniemy nieco więcej przestrzeni nad głowami.

Na liście wyposażenia dodatkowego znajdziemy między innymi dwustrefową, automatyczną klimatyzację, rozbudowane multimedia obsługiwane skomplikowanym pokrętłem iDrive, skórzaną tapicerkę, szyberdach, liczne systemy wsparcia kierowcy czy napęd 4x4. Problemy natury elektronicznej dotyczną przeważnie powypadkowych, niefachowo naprawianych egzemplarzy.

BMW serii 5 E60 - silniki. Szeroka paleta silnikowa

Bogata paleta jednostek serii 5 pozwala dobrać idealną konfigurację do swoich potrzeb, choć z uwagi na spore przebiegi, nie będzie to łatwe zadanie. Niemniej, zdaniem specjalistów, zdecydowanie mniej problemów sprawiają konstrukcje sprzed modernizacji. Benzynową gamę otwiera sześciocylindrowy 2.2 o mocy 170 KM. Po liftingu jego miejsce zajął czterocylindrowy 2.0 o tej samej mocy wyposażony w bezpośredni wtrysk paliwa. W tym przypadku musimy być przygotowaniu na awarię rozrządu i niezbyt trwałe wtryskiwacze. Mechanicy polecają natomiast wolnossące 2.5 177-218 KM i 3.0 233-258 KM. Stojące na szczycie gamy silniki V8 w każdej wersji są wymagające dla budżetu – 4.0 306 KM, 4.4 333 KM i 4.8 367 KM. Zastosowany wielopunktowy wtrysk paliwa ogranicza możliwość montażu instalacji gazowej. Pamiętajmy, że musimy liczyć się z wysokim zużyciem paliwa, znacznie przekraczającym 15-20 litrów na 100 km. Fachowcy zachwalają ich trwałość i wytrzymałość, jednak warunkiem dobrej kondycji jest regularny i fachowy serwis. Okresowe wymiany oleju co 10-15 tysięcy kilometrów są obowiązkowe. Ewentualna wymiana napędu rozrządu to wydatek około 2000 złotych.

Po liftingu pojawiły się jednostki wyposażone we wtrysk bezpośredni. Niestety, uchodzą za problemowe. Gama silnikowa oferuje R6 2.5 190 KM, 3.0 218-272 KM oraz 3.0 BiTurbo 306 KM. W ich przypadku notoryczne jest nadmierne zużycie oleju silnikowego i rozciąganie łańcucha rozrządu.

BMW serii 5 E60  - silniki. Diesle z dużym przebiegiem

Paleta silników diesla składa się z trzech udanych jednostek 2.0, 2.5 i 3.0 D o mocy zależnie od wersji i roku produkcji - 163-177, 177, 197-286 KM. Wszystkie korzystają z bezpośredniego wtrysku typu common-rail oraz turbodoładowania ze zmienną geometrią łopat. Koszt ewentualnej regeneracji turbosprężarki to około 1800, zaś wtryskiwaczy 600 złotych za sztukę. Wymiana rozrządu oscyluje wokół 3000 złotych. W 2-litrowej jednostce fakturę winduje fakt umieszczenia rozrządu od strony sprzęgła. Ogromną wagę dla wytrzymałości jednostki mają interwały wymiany oleju. Specjaliści zalecają skrócenie go o połowę względem sugestii producenta. Dzięki temu zapewnimy silnikowi pracę w znacznie lepszych warunkach. Słynny problem klap wirowych w układzie dolotowym rozwiążemy ich wnikliwą kontrolą oraz wymianą – koszt 2000 złotych. Niektórzy mechanicy pozbywają się ich, co nie zawsze przynosi korzystny rezultat. Należy też pamiętać o filtrze cząstek stałych, który w egzemplarzach użytkowanych głównie poza miastem nie sprawia większych trudności. Po latach może jednak wymagać interwencji specjalisty (czyszczenie serwisowe to wydatek rzędu 500 złotych) lub kosztownej wymiany sięgającej nawet 6 tysięcy zł.

BMW serii 5 E60 - xDrive. Napęd na tył lub xDrive

Układ jezdny serii 5 E60 przekonuje precyzją prowadzenia i rozkładem siły napędowej pod warunkiem, że jest w pełni sprawny. Wielowahaczowe zawieszenie dba o dobrą trakcję, ale jego kompleksowa reanimacja to koszt przekraczający 5 tysięcy złotych uwzględniając ceny przyzwoitych zamienników. Sporym wydatkiem są również typowe dla współczesnych BMW opony typu RunFlat pozwalające dojechać do wulkanizacji mimo ich przebicia. Zależnie od wersji silnikowej i roku produkcji, stosowano manualne lub automatyczne przekładnie sześciobiegowe – automaty są konstrukcją renomowanej firmy ZF. Z rezerwą należy podchodzić do opcjonalnego napędu xDrive przekazujacęgo część mocy na oś przednią. Nie należy do trwałych rozwiązań, a naprawy skrzyni rozdzielczej pochłaniają tysiące złotych.

BMW serii 5 E60BMW serii 5 E60 fot. BMW

BMW serii 5 F10 - opinie

Następca został wprowadzony na rynek w 2010 i wywołał niemałe zamieszanie pośród konkurentów. Zmieniło się oznaczenie z litery E na F i tak zostało do dzisiaj. Nowy design przełożył się również na kolejne modele sukcesywnie wprowadzane na rynek. Trzeba przyznać, że czas łagodnie obchodzi się z tą generacją. Mimo 12-letniego stażu, wciąż wygląda atrakcyjnie i może pochwalić się sporymi rozmiarami. Sedan mierzy 490 cm długości, 186 szerokości i 147 wysokości. Rozstaw osi to imponujące 297 cm. Istotne, że F10 zyskała adaptacyjne, LED-owe reflektory, opcjonalne, pneumatyczne zawieszenie oraz tylną oś skrętną. Po latach, te rozwiązania będą generować wysokie koszty serwisowe.

BMW serii 5 F10BMW serii 5 F10 fot. BMW

W stosunku do poprzednika, F10 zanotowała wyraźny postęp w kwestii jakości wykonania wnętrza. Nie ma tu mowy o jakichkolwiek niedociągnięciach w spasowaniu, czy doborze odpowiednich tworzyw. Całość wygląda bardzo stylowo i jednocześnie mocno nawiązuje do flagowej „siódemki". Klient mógł wzbogacić pokład drewnianymi lub aluminiowymi dekorami. Przyjemna w dotyku skóra zdobi boczki drzwiowe, fotele, a także fragmenty deski rozdzielczej. Centralną część kokpitu delikatnie zwrócono w stronę kierowcy, co ma nawiązywać modeli z przełomu lat 80. i 90.

Pozycja za kierownicą jest niska, a fotele, zwłaszcza opcjonalne o mocniejszym wyprofilowaniu i wszechstronnej regulacji, zachęcają do korzystania z potencjału zespołu napędowego. Miejsca w dwóch rzędach jest sporo, więcej niż w poprzedniku, ale wyraźnie mniej niż chociażby w Skodzie Superb. Bagażnik sedana mieści tyle samo, co w E60 – 520 litrów. Lepiej przedstawia się sytuacja w kombi – od 560 do 1670 l.

Kwestia dodatków jest mocno uzależniona od fantazji pierwszego właściciela i zasobności jego portfela. Typowe dla klasy premium. Kontroler iDrive w tym przypadku cechuje się już wygodniejszą obsługą. Na szczycie kokpitu znajdziemy niezłej klasy wyświetlacz, zaś pod nim klasyczny odtwarzacz CD i analogowy panel zawiadujący dwustrefową klimatyzacją automatyczną. Nowością w tym modelu stał się przezierny ekran rzucający na szybę podstawowe parametry. Do częstych dodatków należały okno dachowe, wielofunkcyjna kierownica z logo M i 8-stopniowy automat hydrokinetyczny z łopatkami przytwierdzonymi do koła sterowego.

BMW serii 5 F10 - silniki. Na które silniki warto postawić?

Silniki diesla to wciąż wrażliwy czterocylindrowiec 2.0d 146-218 KM (problemy z układem rozrządu) i dopracowany sześciocylindrowy 3.0d 204-381 KM. Wyposażono je w bezpośredni wtrysk paliwa common-raill, a także problematyczny w miejskiej eksploatacji filtr cząstek stałych. Pośród wszystkich ropniaków, najlepsze opinie zbiera wariant 6-cylindrowy. Zwłaszcza w wersji z jedną sprężarką – do 258 KM. Flagowa odmiana dysponuje potrójnym doładowaniem, które zazwyczaj wytrzymuje 200-250 tysięcy km.

Silniki benzynowe mają od 4 do 8 cylindrów. Wszystkie dysponują bezpośrednim wtryskiem paliwa. Podstawą oferty jest 2.0 o mocy 184 i 245 KM. 3-litrowe R6 generują od 204 do 306 KM i uchodzą za najlepszy wybór. Co ciekawe, piątka była dostępna również jako hybryda dysponująca stadem 340 KM. To jednak margines oferty. Szczyt gamy zarezerwowano dla 4.4 V8 o mocy 408, 450, 560, a nawet 600 koni mechanicznych w limitowanej specyfikacji przewidzianej na 30-lecie M5.

Cenioną opcją są automatyczne, hydrokinetyczne przekładnie firmy ZF o ośmiu przełożeniach. Układ napędu 4x4 xDrive nadal nie jest polecany przez specjalistów z uwagi na wrażliwość i wysokie ryzyko wystąpienia usterki. Warto w nim regularnie zmieniać olej. W tej generacji przytrafia się wiele usterek obwodów elektronicznych. Zaawansowana elektronika i liczne moduły zawiadujące strefami komfortu i bezpieczeństwa, nie należą do wiecznych urządzeń. Ich koszty serwisowe liczone są w tysiącach złotych.

BMW serii 5 F10BMW serii 5 F10 fot. BMW

Używane BMW serii 5 - ile kosztuje? Ceny

Mimo sporej podaży luksusowych samochodów z górnej półki, znalezienie zadbanego egzemplarza, nie będzie ani łatwym, ani przyjemnym zadaniem. Większość aut pochodzi z importu i ma za sobą wypadkową przeszłość. W ogłoszeniach BMW dominują diesle. Za model sprzed modernizacji z początku produkcji zapłacimy około 20-25 tysięcy złotych, ale warto wyłożyć 10 tysięcy więcej na auto młodsze i z mniejszym przebiegiem.

Jeszcze w zeszłym roku, najstarsze F10 z 2.0d wyceniane były na niespełna 35 tysięcy zł. Teraz trudno znaleźć egzemplarz, nie dysponując kwotą nieznacznie przekraczającą 40 tysięcy. Swobodę w poszukiwaniach będą mieć klienci zdecydowani na wysupłanie z portfela 50-55 tysięcy zł. Co ciekawe, podaż obu generacji jest na zbliżonym poziomie i ociera się o tysiąc egzemplarzy. W przypadku młodszego auta, również dominują warianty wysokoprężne.

BMW serii 5 E60 i F10. Podsumowanie. Opinia Moto.pl

Bohaterowie plakatów wiszących nad łóżkiem w pokoju nastolatków wciąż uchodzą za auta dopracowane, ale z uwagi na skomplikowaną konstrukcję i metkę premium, trzeba się przygotować na pokaźne wydatki serwisowe. W związku z tym, warto poszukać słabszych i skromniej wyposażonych egzemplarzy. Dysponując mniejszym budżetem na ewentualne naprawy, lepiej poszukać zadbanej piątki E60 z benzynowym R6 i przebiegiem rzędu 200 tysięcy km. Oczekując większego zaawansowania cyfrowego i technologicznego, możemy z powodzeniem postawić na F10. Tutaj warto jednak unikać modeli z tylną osią skrętną i pneumatyką zawieszenia. W obu przypadkach, codzienna eksploatacja przysporzy sporej radości.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.