Dzisiejszy przegląd rynku wtórnego musimy rozpocząć od przestrogi. Trzeba zdawać sobie sprawę, że kupno luksusowego SUV-a to dopiero początek wydatków. Samo zużycie eksploatacyjne podstawowych elementów generuje spore koszty. Wymiana tarcz hamulcowych z przodu to wydatek rzędu 1000 zł. Wysoka masa własna skraca też żywotność zawieszenia. Jeśli mamy do czynienia z pneumatycznym rozwiązaniem, wydatki serwisowe sięgają tysięcy złotych. Jeden amortyzator to koszt w wysokości przynajmniej dwóch tysięcy zł, a należy pamiętać, że są cztery. Roboczogodzina mechanika też kosztuje. W przypadku usterki podzespołów silnika 8 lub 10-cylindrowego, zazwyczaj trzeba wyciągnąć jednostkę, co już na starcie generuje koszty na poziomie 3-4 tysięcy zł. Przynajmniej drugie tyle będzie nas kosztować wymiana rozrządu.
Jeśli zatem klient ceni sobie luksus i SUV klasy premium spełnia jego oczekiwania, warto postawić na słabsze odmiany silnikowe z klasycznym zawieszeniem opartym na stalowych i aluminiowych elementach. Gwarantuje niższy komfort, ale w znacznie mniejszym stopniu drenuje kieszeń.
Szukasz używanego samochodu? Na stronie głównej gazety.pl regularnie publikujemy praktyczne porady
Flagowy SUV Audi tej generacji produkowany od 2005 do 2015 r. i jako jeden z niewielu na rynku występował również w wersji siedmioosobowej - dodatkowe dwa siedziska umieszczono pod podłogą bagażnika. Typowa dla Audi wysoka jakość wykończenia kabiny przekłada się na doskonała kondycję nawet najstarszych egzemplarzy. Mimo pokaźnych gabarytów, wnętrze Q7 oferuje tylko wystarczającą przestrzeń dla podróżnych.
Paleta jednostek napędowych Audi Q7 jest bardzo bogata. Wszystkie benzynowe silniki dysponują wtryskiem bezpośrednim, co bardzo podnosi koszt montażu instalacji gazowej. Motory 3.6 V6 i 4.2 V8 FSI o mocy 280 i 350 KM sprawnie napędzają ciężkie Q7, zużywając przy tym ogromne ilości paliwa. Bardzo poszukiwanym kompromisem są silniki wysokoprężne 3.0 V6 TDI i 4.2 V8 TDI o mocy 240 i 340 KM. Bogato wyposażone egzemplarze dysponują pneumatycznym zawieszeniem gwarantującym jeszcze większy komfort jazdy w każdych warunkach.
Podobna kwota wystarczy na zakup pierwszej generacji BMW X5 produkowanej od 1999 do 2006 r. w północnoamerykańskich zakładach marki. Z uwagi na dużą popularność modelu, znalezienie zadbanego egzemplarza nie powinno stanowić większego wyzwania. Kontrowersyjna sylwetka także dziś może się podobać. Ogromną zaletą flagowego SUV-a BMW jest doskonałe zabezpieczenie antykorozyjne oraz trwałe wykończenie wnętrza. Obszerna kabina z łatwością mieści cztery dorosłe osoby. W bezwypadkowych egzemplarzach wszystkie elementy wyposażenia wnętrza działają bez najmniejszych problemów, jedynie okazjonalnie wypalają się ciekłokrystaliczne wyświetlacze i zdarzają się drobne, lecz kosztowne usterki modułów elektronicznych.
Do napędu X5 zastosowano szereg udanych jednostek napędowych. Wśród benzynowych mechanicy polecają bazową jednostkę 3.0 231 KM i 4.4 V8 286 KM. Amatorzy silników diesla muszą skusić się na 3.0 D o mocy 184-218 KM. Każdy z motorów łączony był z automatyczną przekładnią i napędem 4x4 faworyzującym tylną oś.
Od 2005 do 2011 r. produkowana była druga generacja Mercedesa ML, która w przeciwieństwie do poprzednika wyzbyła się szeregu problemów jakościowych. Kluczową zmianą była rezygnacja z ramowej konstrukcji na rzecz nadwozia samonośnego. Przy okazji producent wyraźnie poprawił zabezpieczenie antykorozyjne - rdza atakuje tylko nieliczne egzemplarze.
Jakością wykonania, wnętrze nie odstaje od pozostałych, osobowych modeli marki. Oferuje wysoką jakość wykonania, montażu i materiałów, choć niektóre plastikowe panele nie pasują do SUV-a za 250-500 tysięcy zł. W tym modelu producent zrezygnował z czterocylindrowych silników i manualnych przekładni. Paleta napędowa ML to wyłącznie jednostki widlaste sześcio i ośmiocylindrowe. Benzynowe 3.5 272, 5.0 V8 306 KM oraz diesel 3.0 190-235 KM. Najmniej problemów sprawia podstawowa odmiana zasilana benzyną. Można ją wzbogacić o instalację gazową.
Ogromną popularnością przez cały okres produkcji cieszyło się Volvo XC90 pierwszej generacji. Szwedzki SUV produkowany był od 2002 do 2014 r. praktycznie w niezmienionej formie - producent wprowadzał jedynie estetyczne zmiany.
Zachowawczo narysowana karoseria została wzorowo zabezpieczona przed korozją. Bez względu na wiek, rdza nie pojawia się na bezwypadkowych egzemplarzach. Ascetyczne wnętrze jest wzorem ergonomii i wysokiej jakość wykonania. Niemniej, elementy z tworzyw sztucznych po latach potrafią piszczeć i skrzypieć. Kompletne wyposażenie z zakresu komfortu i bezpieczeństwa znajdziemy w większości egzemplarzy, także tych sprowadzonych ze Stanów Zjednoczonych i Kanady.
Do napędu XC90 oddelegowano szwedzkiego, pięciocylindrowego diesla 2.4 D o mocy 163-200 KM. Paleta benzynowa składa się z trwałych, lecz paliwożernych silników 2.5 Turbo, 2.9 Turbo, 3.2 i 4.4 V8 (Yamaha) o mocy 210, 272, 238 i 315 KM. Najsłabszym punktem XC90 są automatyczne skrzynie biegów wytrzymujące 200-250 tysięcy kilometrów - remont pochłonie około 5 tysięcy złotych.
50 tysięcy złotych wystarczy także na znalezienie kolejnego modelu, który nie boi się ciężkich terenowych przepraw. Jeep Grand Cherokee WK produkowany był od 2005 do 2010 r. Typowo amerykańska prezencja i jakość wykonania nawet dziś przyciąga nie tylko wiernych miłośników marki.
Przyzwoicie zabezpieczone przed korozją nadwozie skrywa zaskakująco ciasne wnętrze, przywodzące na myśl auta kompaktowe. Tandetne elementy plastikowe w kabinie przypominają o amerykańskim rodowodzie modelu, podobnie jak rażąca taniością skórzana tapicerka. Zaskakuje natomiast solidne wykonanie, dzięki czemu wszelkie udogodnienia elektronicznie działają po latach intensywnego użytkowania.
Najmniej problematyczne okazują się wolnossące silniki benzynowe 3.7 V6 i 5.7 V8 o mocy 210 KM i 300-357 KM łączone z automatyczną przekładnią automatyczną. Moc trafia stale na cztery koła. W razie konieczności, mamy do dyspozycji skrzynię redukcyjną. W swojej klasie, Jeep nie ma sobie równych w trudnych warunkach poza utwardzonymi szlakami.