W palecie modelowej Skody od 2012 do 2019 roku dostępny był Rapid - ciekawe uzupełnienie kompaktowej gamy. Wypełnił lukę między typowo miejską Fabią, a przerośniętym kompaktem jakim jest Octavia. Estetyczne nadwozie nie ma problemów z korozją, ale w bazowych wersjach razi nielakierowanymi, czarnymi zderzakami, lusterkami i listwami ochronnymi. Przy okazji liftingu, czeskie auto zyskało LED-owe oświetlenie do jazdy dziennej, biksenonowe reflektory, a także 17-calowe obręcze ze stopów lekkich. Przy odrobinie szczęścia, znajdziemy wersje z pakietem Sport obejmującym czarne mocowania lusterek, spojlerem, dyfuzorem oraz ramką grilla w tym samym kolorze. Hatchback ma 430,5 cm długości, 170,5 szerokości i 146 wysokości. Rozstaw osi wynosi 260 cm.
Co ciekawe, Rapid i jego bliźniak Seat Toledo korzystają z płyty podłogowej PQ25 znanej chociażby z VW Polo i innych miejskich konstrukcji koncernu. Przekłada się to na gabaryty wnętrza, gdzie dorosłe osoby wygodnie usiądą nie tylko na przednich fotelach. Z tyłu jedynie bardzo wysocy pasażerowie zgłaszać będą zastrzeżenia do ilości miejsca na nogi i głowę. Oczywiście, jakość zastosowanych tworzyw jest wyraźnie gorsza niż w Octavii. Plastiki są twarde, lecz dokładnie spasowane. Nawet w egzemplarzach flotowych tapicerka po dokładnym czyszczeniu potrafi prezentować się okazale. Lista dodatków oferowanych w Skodzie Rapid zawiera między innymi automatyczną klimatyzację, nawigację z kolorowym ekranem dotykowym, komputer pokładowy, tempomat i podstawowe systemy bezpieczeństwa. Bagażnik hatchbacka mieści od 415 do 1381 litrów.
Oczekując możliwie niskich kosztów serwisowania i bezawaryjności, mamy do wyboru tylko jeden wolnossący silnik. To trzycylindrowy 1.2 MPI o mocy 75 KM. Zużywa rozsądne porcje paliwa, dobrze współpracuje z instalacją LPG, ale jest po prostu słaby. Znacznie lepsze osiągi gwarantują 1.2 TSI, 1.4 TSI i 1.0 TSI o mocach 86-110, 122-125 KM i 95-110 KM. Dysponują bezpośrednim wtryskiem paliwa oraz turbosprężarką ze stała geometrią łopat. Przez pierwsze kilkanaście tysięcy kilometrów, przekonują elastycznością, dynamiką i niskim spalaniem. Niestety, 1.2 i 1.4 TSI borykają się z nietrwałym łańcuchem rozrządu i wysokim spalaniem oleju. Wraz z kolejnymi modernizacjami i wprowadzeniem paska rozrządu, większość usterek wyeliminowano. Im młodszy egzemplarz, tym ryzyko awarii maleje. Nieco lepiej prezentuje się nowszy 1.0 TSI. Mechanicy zalecają zakup egzemplarzy tylko z udokumentowaną historią serwisową i możliwie niskim przebiegiem.
Bezpiecznym wyborem jest diesel 1.6 TDI o mocy 90-115 KM. Zużywa nikłe ilości oleju napędowego i dodatkowo dobrze radzi sobie nawet z pełnym obciążeniem auta. To jedna z najlepszych konstrukcji w tej klasie pojemnościowej.
Nie od dziś wiadomo, że Fiat jest specjalistą w budowie budżetowych samochodów na każdą kieszeń. Nieprzerwanie od 2015 w ofercie włoskiej marki znajduje się Tipo, który doskonale sprzedaje się nie tylko w Europie. Obłe nadwozie sumiennie zabezpieczono przed korozją. Do wyboru mamy sedana, pięciodrzwiowego hatchbacka i kombi. Włoski hatchback ma 437 cm długości, 179 szerokości i 149,5 wysokości. Rozstaw osi wynosi 264 cm. Karoserię można było wzbogacić o 18-calowe obręcze ze stopów lekkich, LED-owe światła do jazdy dziennej, przyciemniane szyby boczne, a także metalizowany lakier.
Kabina zapewnia wystarczającą przestrzeń dla czterech osób i bagażnik o pojemności 440-550 litrów. Jakość tworzyw sztucznych i tekstyliów oczywiście konkurować może z produktami Dacii, niż z innymi zachodnimi konstrukcjami. Na pokładzie znaleźć możemy automatyczną klimatyzację, nawigację, radio z CD, MP3, komputer pokładowy i prosty tempomat. U szczytu kokpitu zlokalizowano flagowy system multimedialny z ekranem o przekątnej 7 cali. Komendy należy wydawać dotykowo. Zestaw jest dość przejrzysty, ale jego obsługa nie tak intuicyjna jak u rywala. Cieszy, że Włosi zdecydowali się na pozostawienie pokręteł. Bardzo ułatwiają sterowanie w czasie jazdy.
Paleta silnikowa Tipo daje szerokie pole wyboru. Kierowcy szukający możliwie taniego sposobu na przemieszczanie się, mogą sięgnąć po wariant 1.4 T-Jet o mocy 120 KM. W gamie znajdziemy także wolnossący 1.4 95 KM, 1.6 110 KM, a także 1.0 FireFly Turbo o mocy 100 KM. To dopracowane konstrukcje bez chorób wieku dziecięcego. Dzielnie znoszą zarówno typowo miejską eksploatację, jak i autostradowe przeloty.
Atrakcyjnie prezentuje się także gama silników diesla. Bazowy 1.3 MultiJet, produkowany w Bielskich zakładach marki, generuje 95 KM. Większą dynamikę i elastyczność zapewnia 1.6 MultiJet o mocy 120-130 KM. Każdy diesel otrzymał bezpośredni wtrysk typu common-rail i doładowanie ze zmienną geometrią łopat. Dopracowane jednostki Fiata z łatwością zadowalają się 4-6 litrami oleju napędowego na setkę. Trzeba mieć też na względzie, że przy przebiegu rzędu 200-250 tysięcy kilometrów, zaczną się typowe problemy z osprzętem. To jednak całkowicie normalne.
Rapid jest bardzo popularny na rynku wtórnym. Nie brakuje dobrze utrzymanych samochodów pochodzących z krajowej sieci sprzedaży. Dominują wersje benzynowe, ale nie będziemy mieć też trudności ze znalezieniem diesla. Za auto z pierwszych lat produkcji zapłacimy około 20 tysięcy złotych.
Podaż Tipo jest nieco mniejsza, ale to nie oznacza, że nie ma w czym wybierać. Znajdziemy wiele samochodów z niskimi przebiegami i w niezłych wersjach wyposażeniowych. Nieznaczna przewaga rysuje się po stronie odmian benzynowych. Najtańsze egzemplarze wyceniane są na około 35 tysięcy zł.
Zarówno Skoda Rapid, jak i Fiat Tipo, zwłaszcza z polską, udokumentowaną historią, jest bezpiecznym wyborem. Niemniej, zdaniem mechaników, to włoski produkt oferuje mniej awaryjne benzynowe jednostki napędowe, zdolne do bezproblemowej współpracy z instalacjami gazowymi. W obu przypadkach diesel będzie rozsądną opcją. Wnętrza są do siebie zbliżone przestronnością, a zasób dobrodziejstwa elektroniki na zbliżonym poziomie. Finalna decyzja zależy zatem od indywidualnych preferencji.