Koreańczycy mają obecnie bardzo mocną pozycję w Europie. Kią i Hyundaiem jeżdżą nie tylko nasi policjanci, lecz również potężni gracze flotowi, taksówkarze i statystyczny Kowalscy. To właśnie ten ostatni najchętniej spogląda na samochody używane, których w 2020 przyjechało do Polski ponad 800 tysięcy sztuk. Ponad 40 proc. z nich miało pod maską silnik wysokoprężny. Pośród nich znajdziemy wiele egzemplarzy z jednostką wysokoprężną 1.7 CRDi - silnikiem znanym z dwóch popularnych nad Wisłą marek, Kii oraz Hyundaia. Napędza nie tylko kompaktowe konstrukcje, lecz również SUV-y i średniej klasy auta.
Czterocylindrowy diesel zadebiutował w 2010 r., podbijając serca właścicieli między innymi Kii Sportage, Carens, Optimy, Hyundaia i40 oraz iX35. Producent w chwili premiery chwalił się niskim zapotrzebowaniem na olej napędowy i wysoką kulturą pracy. Tak też jest w rzeczywistości, bowiem nawet zmagając się ze znaczną masą SUV-a Sportage pierwszej generacji czy auta segmentu D, okazuje się oszczędny, zachowując przy tym wystarczającą dynamikę i elastyczność. W ruchu miejskim z trudem przekroczyć 7,5 litra na 100 km, natomiast poza nim osiągnięcie wyniku w okolicach 5 litrów nie jest wielkim wyzwaniem.
Twórcy zastosowali czterocylindrowy blok, szesnastozaworową głowicę i, obowiązkowy w nowoczesnym silniku Diesla, bezpośredni wtrysk paliwa oraz doładowanie. Elektromagnetyczne wtryskiwacze produkcji Boscha są wytrzymałe. Ich ewentualna regeneracja to wydatek około 600 zł za sztukę. Są w pełni rozbieralne, co mocno ułatwia całą procedurę serwisową. Dla osiągnięcia lepszej wydajności, turbosprężarka dysponuje zmienną geometrią łopat, a regeneracja produktu firmy VTG kosztuje około 1500-1800 zł. Cena nowej opiewa na 3 500 zł.
Inżynierowie koncernu Hyundai-Kia postawili na bezobsługowy rozrząd napędzany łańcuchem. W przeciwieństwie do wielu wadliwych europejskich konstrukcji, tutaj to rozwiązanie istotnie nie sprawia większych problemów użytkownikowi. Jak przystało na nowoczesnego diesla muszącego spełniać rygorystyczne normy emisji szkodliwych spalin, 1.7 CRDI wyposażono w filtr cząstek stałych. Jak w każdym wysokoprężnym motorze jego żywotność zależy od sposobu i warunków eksploatacji. Jazda typowo miejska szybko doprowadzi do jego zapchania. Regularne podróże autostradami z większymi prędkościami pozwolą na samoczynne wypalanie jego zawartości. Awaryjne czyszczenie serwisowe kosztuje 500-600 zł.
Jednostka oferowana była w dwóch wariantach mocy - 115 KM i 280 Nm oraz 141 KM i 340 Nm. Mocniejszy wariant dodatkowo otrzymał dwumasowe koło zamachowe niwelujące drgania silnika. Koszt jego wymiany to 2000 zł. Wymieniając dwumasę musimy pamiętać o jednoczesnej zmianie zestawu sprzęgła - koszt części to około 1500 zł. Seryjne, sześciostopniowe manualne przekładnie są nieźle zestopniowane i gwarantują niskie zużycie spalania. W alternatywie pozostawał wariant dwusprzęgłowy, których uchodzi za trwały. Do 200 tysięcy kilometrów konieczność wymiany zestawu sprzęgieł zdarza się wyjątkowo rzadko.
Przeszło dekada na rynku pozwoliła poznać koreańskiego diesla z dobrej strony. Mechanicy nie zgłaszają typowych usterek wynikających z wad fabrycznych. Warto jednak zwracać uwagę na kondycję zaworu recyrkulacji spalin - prewencyjne czyszczenie gromadzących się zanieczyszczeń pozwoli uniknąć problemów. W skrajnej sytuacji musimy być przygotowani na jego wymianę. Niestety, cena na poziomie 1200-1300 zł nie napawa optymizmem. Wspomniane czyszczenie to wydatek rzędu 100-200 zł i godzina pracy doświadczonego mechanika.
Finalna wytrzymałość silnika 1.7 CRDI to wypadkowa interwału wymian oleju, stylu jazdy kierowcy i warunków użytkowania. Specjaliści radzą, aby skrócić okres między wymianami oleju silnikowego do 10-15 tysięcy kilometrów. Tym samym, zapewnimy jednostce świeży, czysty środek smarny i pozbędziemy się powstających zanieczyszczeń. Duża popularność koreańskiej jednostki pozwala na bezproblemowe kupno części zamiennych i znalezienie specjalisty, który potrafi skutecznie dokonywać czynności serwisowych. Użytkownicy narzekają jedynie na niedostatki mocy w czasie wyprzedzania obciążonym autem. Niemniej, to jedna z bardziej udanych jednostek w tej kategorii pojemnościowej.