Co roku do Polski ściągamy najwięcej niemieckich samochodów. Cieszą się największym zainteresowaniem na rynku wtórnym. To właśnie tych modeli na portalach aukcyjnych i w komisach szukają Polacy przy zakupie samochodu . W znakomitej większości to bardzo porządne i godne polecenia auta. Jednak nie ma w motoryzacji czegoś takiego, jak samochód idealny. Na co zwrócić uwagę przy zakupie któregoś z popularnych samochodów? Przygotowaliśmy zestawienie najbardziej ryzykownych wersji silnikowych. Wymieniamy także najpopularniejsze usterki i podpowiadamy, co sprawdzić przy wyborze konkretnego modelu.
Zaczynamy oczywiście od ulubionego używanego samochodu Polaków, czyli Audi A4. Przestrzegamy głównie przed Audi A4 B7 2.0 TDI Multitronic. Ogólnie, Audi A4 B7 to bardzo dobry i chwalony przez kierowców samochód. Niektórzy twierdzą nawet, że w swojej kategorii wiekowej to "wzór niezawodności". Oprócz problemów z silnikiem 2.0 TDI i skrzynią Multitronic możemy jeszcze ponarzekać na: podatną na uszkodzenia przekładnię kierowniczą, zawieszenie, które czasem ma dość polskich dróg (zdarzają się problemy z łącznikami stabilizatorów i aluminiowymi wahaczami) i lubiącą zaszaleć elektronikę.
Nie bez powodu wyszczególniliśmy w nazwie modelu skrzynię biegów. Jeżeli w ogłoszeniu z Audi A4 B7 widzicie słowo Multitronic, to powinna się Wam zapalić ostrzegawcza lampka. Automatyczna, bezstopniowa skrzynia biegów boryka się z wieloma problemami. Niektórzy użytkownicy Audi A4 z Multitronikiem twierdzą nawet, że jej awaria jest wręcz nieunikniona. Co gorsza, naprawa skrzyni wiąże się z poważnymi kosztami. No i pozostaje jeszcze kwestia silnika.
Dwulitrowy silnik TDI przysparzał kierowcom mnóstwa kłopotów. W 2.0 TDI PD po dłuższych przebiegach występują pęknięcia głowicy i awarie napędu pompy oleju (wyrabia się sześciokątny wałek napędzający pompę). Naprawy tych niedomagań są niestety bardzo kosztowne. Problemy skończyły się wraz z wprowadzeniem wersji 2.0 TDI CR, czyli z układem Common-Rail w 2007 roku. Od tej pory silnik 2.0 TDI znika z czarnej listy i można mu zaufać. Jednak pamiętajcie, 2.0 TDI w Audi A4 z roczników 2004-2008 to bardzo kosztowna pułapka, a zakup obarczony jest sporym ryzykiem. Dla dobra własnego portfela lepiej unikajcie tej wersji silnikowej.
Przy zakupie używanej 'trójki' E90 (lata 2007-2012) radzimy unikać wersji silnikowej 320d. Problemem jest tu przede wszystkim rozciągnięty łańcuch rozrządu, którego wymiana wiąże się z dużymi kosztami. W dieslach trzeba mieć jeszcze na uwadze problemy z: wtryskiwaczami systemu common rail, dwumasowym kołem zamachowym czy kołem pasowym. W mocniejszych wersjach czasem zapycha się filtr cząsteczek stałych. Na co jeszcze zwrócić uwagę przy zakupie używanego BMW serii 3 E90?
Volkswagen Golf cieszy się ogromną popularnością. Niezależnie, czy mówimy o samochodach nowych, czy używanych, tak jak dzisiaj. Kompaktowi z Wolfsburga często się obrywa w komentarzach, ale nie zmienia to faktu, że w swojej klasie uchodzi za wzór. Jednak i "król kompaktów" nie ustrzegł się kilku poważniejszych wpadek. Przy zakupie używanego Golfa uważajcie zwłaszcza na piątą generację z silnikiem 1.4 TSI. Jakie problemy gnębią turbodoładowany silnik benzynowy? M.in. niska trwałość łańcuchowego rozrządu (oferowane w Volkswagenach nowszych generacji 1.4 TSI wyposażone są w pasek rozrządu), zacierające się panewki i lubiąca się psuć pompa cieczy chłodzącej wyposażona w sprzęgło. A szkoda, bo 1.4 TSI swego czasu zbierał bardzo pozytywne recenzje za dobre osiągi i elastyczność. Jego mankamenty wypłynęły z czasem.
Drugim Volkswagenem, który cieszy się niesłabnąca popularnością jest oczywiście większy brat Golfa, Volkswagen Passat. Jeżeli mielibyśmy wybrać jedną wersję, którą powinniście omijać szerokim łukiem, to postawilibyśmy na Volkswagena Passata B6 (lata 2005-2011) z wysokoprężnym silnikiem 2.0 TDI PD. W tej wersji silnikowej po dłuższych przebiegach występują pęknięcia głowicy i awarie napędu pompy oleju (wyrabia się sześciokątny wałek napędzający pompę). Naprawy tych niedomagań są niestety bardzo kosztowne. Poprawki wadliwych elementów zostały wprowadzone dopiero w egzemplarzach z rocznika 2008. Pozostaje jeszcze kwestia wtryskiwaczy firmowanych przez Siemensa. Są nietrwałe i często zawodzą.
Opel Astra H (trzecia generacja modelu, produkowana w latach 2004-2014) to jeden z najciekawszym kompaktów na rynku wtórnym. Można trafić na naprawdę nieźle wyposażony egzemplarz, a ceny nie odstraszają. Na co zwrócić szczególną uwagę Astrze H?
Samochody kompaktowe wciąż cieszą się dużym zainteresowaniem Polaków, a jednym z najpopularniejszych aut tej klasy jest Ford Focus. Przy Focusie od razu przypominamy - to jedno z ulubionych aut flotowych! A to oznacza, że wiele egzemplarzy może mieć za sobą naprawdę gigantyczne przebiegi. Dlatego z uwagą sprawdźcie zużycie elementów i miejcie na uwadze, że przebieg może być przez handlarza zaniżony. Ten sam problem dotyczy także większego Forda Mondeo.
Większość Polaków będzie przeglądać na portalach aukcyjnych przeglądać oferty z Focusem drugiej generacji, którego produkcja ruszyła w 2004 r. W Focusie MK2 silniki benzynowe uchodzą za bezawaryjne. Gorzej jest z dieslami, na które wielu kierowców narzeka. Na forach najczęściej sypią się gromy na problemy z turbosprężarkami, dwumasowe koła zamachowe i awarie wtryskiwaczy. Uważajcie zwłaszcza na 1.8 TDCi. Najbezpieczniejszym wyborem wysokoprężnym jest mniejszy 1.6 TDCi. W drugim Focusie mogą się psuć: