Auto dla studenta za 5 tysięcy zł. Rozsądne, trwałe i tanie w serwisie propozycje

Własny środek transportu zdobywa coraz większą popularność i uchodzi za bezpieczne i jednocześnie komfortowe miejsce. Skromny budżet nakłada spore ograniczenia. Niemniej, nawet za 5 tysięcy złotych bez trudu znajdziemy zdatne do kilkuletniej eksploatacji propozycje - główne spośród aut miejskich.

Fiat Panda II

Fiat od dekad jest niekwestionowanym specjalistą w tworzeniu i produkcji typowo miejskich samochodów. Jednym z modeli włoskiej marki jest Panda drugiej generacji. Jej produkcji trwała od 2003 do 2012 roku w polskich fabrykach marki. Estetycznie narysowane, pięciodrzwiowe nadwozie skutecznie zabezpieczono przed korozją. Po latach wyraźnie blakną jedynie nielakierowane zderzaki, listwy i lusterka. Wnętrze wykonano budżetowo. Dominują twarde, lecz trwałe tworzywa. Tapicerka równie dzielnie wytrzymuje lata użytkowania i co istotne, jest łatwa w czyszczeniu. Na fotelach wysokie osoby znajdą dogodną pozycję, by wygodnie dotrzeć do pracy lub szkoły. Z tyłu zmieścimy dwie osoby o wzroście do 175 cm. Na liście wyposażenia dodatkowego znajdziemy elektrycznie sterowane szyby, manualną klimatyzację, prosty komputer pokładowy, fabryczne radio z CD, ABS, kontrolę trakcji, a w niektórych wersjach nawet szklany dach.

Dla studenckiego budżetu najbezpieczniejsze będą wolnossące silniki benzynowe – 1.1 54, 1.2 69 KM i 1.4 100 KM. Są tanie w bieżącym serwisie i bez zarzutu współpracują z instalacją LPG.

Zobacz wideo Fiat 500 - miejskie auto o retro wyglądzie [RECENZJA]

Smart Fortwo I

Prawdziwą i wciąż bardzo popularną ciekawostką jest pierwszy model Smarta – Fortwo. Dwuosobowy sposób na wielkomiejskie korki produkowany był we francuskich zakładach marki od 1998 do 2007 roku. Niewielkie rozmiary pozwalają na znalezienie miejsca parkingowego praktycznie zawsze. Nadwozie w dużej mierze wykonane jest z plastikowych paneli, co redukuje wagę i eliminuje ryzyko korozji. We wnętrzu znajdziemy tylko dwa pełnowymiarowe miejsca, kilka praktycznych schowków i półek. Niekiedy możemy liczyć na klimatyzację, elektrycznie sterowane szyby, fabryczne radio, a nawet wyjmowany panel dachu.

Małolitrażowe jednostki napędowe stosowane w Smarcie instalowane są z tyłu, pod podłogą niewielkiego bagażnika. Napęd przekazywany jest na tylne koła za pośrednictwem niezbyt udanej, zautomatyzowanej przekładni. Jej cechą charakterystyczną jest szarpanie podczas zmiany biegów. Do wyboru mamy trzycylindrowe silniki benzynowe i wysokoprężne - 0.6 i 0.7 Turbo o mocy 45, 50, 61 i 75 KM. Diesel generuje 41 KM.

Smart Fortwo I
Smart Fortwo I fot. Smart

Renault Twingo I

5 tysięcy złotych w zupełności wystarczy na znalezienie wzorowo zachowanego Renault Twingo I generacji z końcowego okresu produkcji. Francuski przebój produkowany był od 1993 aż do 2007. Jednobryłowe nadwozie zostało przyzwoicie zabezpieczone przed korozją. Wnętrze skrywa zaskakująco dużo miejsca dla czterech dorosłych osób. Na liście wyposażenia dodatkowego są między innymi elektrycznie sterowane szyby, fabryczne radio, klimatyzacja manualna, ABS, skórzana tapicerka i otwierany dach.

Manewrowane na zatłoczonych, uczelnianych parkingach bardzo ułatwiają duże powierzchnie szyb bocznych, jak i wysoka pozycja za kierownicą. Do napędu oddelegowano sprawdzony i dopracowany benzynowy silnik 1.2 o mocy 55, 60 lub 75 KM. W najmocniejszej wersji pozwala na całkiem żwawą eksploatację. Łatwo i stosunkowo tanio możemy go zasilić LPG.

Renault Twingo I
Renault Twingo I fot. Renault

Opel Corsa III

Ogromną popularnością niezmiennie od lat cieszy się Opel Corsa. Nasz budżet pozwoli na kupno trzeciej generacji produkowanej od 2000 do 2006 roku na potrzeby europejskiego rynku. Fabryki ulokowano w Hiszpanii i Niemczech. Do wyboru mamy trzy i pięciodrzwiowego hatchbacka. Na niektórych rynkach dostępny był też niezbyt urodziwy sedan. Corsa C otrzymała wyraźnie lepsze zabezpieczenie antykorozyjne względem poprzednika. Wnętrze wykonano z twardych tworzyw, typowych dla segmentu B tamtych lat. Całość uzupełniono wytrzymałymi tekstyliami. W zależności od wyboru pierwszego właściciela, możemy trafić na szare lub kolorowe wnętrze, szyberdach, manualną klimatyzację, fabryczne radio z CD, komputer pokładowy i ABS. Na przednich fotelach miejsca nie zabraknie nikomu, ale na kanapie wygodnie usiądą tylko niskie osoby.

Po latach, mechanicy zgodnie polecają benzynowe silniki 1.0 60, 1.2 75-80, 1.4 90 i flagowy 1.8 o mocy 125 KM. Wszystkie wyposażono w tani rozrząd z paskiem i wielopunktowy wtrysk paliwa. Jednostki z rodziny potrafią zużyć sporo oleju, ale uchodzą za trwałe i stosunkowo tanie w serwisie.

Opel Corsa III
Opel Corsa III fot. Opel

Skoda Fabia I

Niekwestionowanym hitem sprzedaży na polskim rynku sprzed kilkunastu lat była pierwsza generacja Skody Fabii. Czeski bliźniak VW Polo dostępny był od 1999 do 2008 roku. Klienci mieli do wybory pięciodrzwiowego hatchbacka, niezbyt urodziwego sedana i funkcjonalne kombi. Nadwozie przyzwoicie zabezpieczono przed korozją, jednak coraz częściej użytkownicy zgłaszają problemy korozji atakującej progi i pokrywę bagażnika. Ascetyczne wnętrze wykonano z tanich i trwałych, łatwych w czyszczeniu materiałów. Przy odrobinie szczęścia znajdziemy egzemplarz wyposażony w elektrycznie sterowane szyby, klimatyzację, fabryczne radio i ABS. Topowy wariant otrzymywał nawet skórzaną tapicerkę. Na przednich fotelach każda podróż będzie komfortowa. Co innego w drugim rzędzie, gdzie tylko niewysokie osoby godnie zniosą dłuższą podróż.

Najniższe koszty użytkowania gwarantują wolnossące silniki benzynowe z wielopunktowym wtryskiem paliwa: 1.0 50, 1.2 54-65, 1.4 60-101 i 2.0 o mocy 116-120 KM. Są też diesle 1.9 SDI i doładowany TDI, ale z uwagi na wysokie przebiegi i wyeksploatowanie, są wersjami dużego ryzyka.

Skoda Fabia I
Skoda Fabia I fot. Skoda

Peugeot 206

Ogromnym sukcesem sprzedażowym koncernu PSA przez długie lata był miejski 206. Następca kultowego już 205 produkowano w latach 1998-2009. Do wyboru mamy trzy i pięciodrzwiowego hatchbacka, kombi, sedana i kabriolet ze sztywnym dachem. Estetycznie zaprojektowane nadwozie skutecznie zabezpieczono przed korozją. Bez względu na rok produkcji, nie grożą nam większe problemy z korozją, choć ta potrafi pojawić się przedwcześnie na pokrywie bagażnika. Wnętrze w komfortowych warunkach mieści dwie dorosłe osoby i dwójkę niższych kompanów. W kwestii wyposażenia dodatkowego, Peugeot oferuje między innymi klimatyzację manualną, komputer pokładowy, otwierane okno dachowe, skórzaną tapicerkę, mocniej wyprofilowane fotele, fabryczne radio i ABS.

Producent postawił na prostotę w układzie jezdnym i napędowym. Po latach najmniej problemów i najniższe koszty użytkowania zapewniają benzynowe silniki 1.1 60, 1.4 75-88, 1.6 88-110 i 2.0 136-177 KM. Wszystkie jednostki wyposażono w bezproblemowy pasek rozrządu i wielopunktowy wtrysk paliwa.

Peugeot 206
Peugeot 206 fot. Peugeot

Citroen Saxo

Drugą propozycją z koncernu PSA jest plasowany segment niżej Citroen Saxo. Następcę kanciastego modelu AX produkowano od 1996 do 2004 roku jako trzy i pięciodrzwiowego hatchbacka. Jego technicznym bliźniakiem był Peugeot 106, z którym dzieli mechanikę i niemal wszystkie panele nadwozia. Karoseria dzielnie opiera się korozji, mimo zaawansowanego wieku nawet najmłodszych egzemplarzy. We wnętrzu znajdziemy dwa pełnowymiarowe fotele, a także ławkę w drugim rzędzie sprawdzającą się tylko w awaryjnych sytuacjach. Segment A nawet dziś nie rozpieszcza poziomem wyposażenia. W przypadku Saxo niekiedy możemy liczyć na elektrycznie sterowane szyby przednie, fabryczne radio, obrotomierz, szyberdach i ABS.

Wolnossące silniki benzynowe 1.0 50, 1.1 60, 1.4 75-88 i 1.6 98-118 KM, gwarantują spokojną eksploatację przez długie lata przy niewielkim nakładzie kosztów serwisowych. Dwa najsłabsze sprawdzą się tylko w mieście.

Citroen Saxo
Citroen Saxo fot. Citroen

Chevrolet Evanda

Skromny budżet nie oznacza rezygnacji z przestronnej kabiny i obszernego bagażnika. Rozwiązaniem jest chociażby zapomnianyChevroleta Evanda. Następca niepopularnej Leganzy produkowany był od 2002 do 2006 roku w koreańskich zakładach marki – dawnej Daewoo. Wyraziste linie nadwozia wyraźnie zdradzają jego pochodzenie. Co istotne, nadwozie nie boryka się z problemem rdzy. Znacznie gorzej wygląda jakość wykonania wnętrza. Zastosowane plastiki są tandetne, podatne na zarysowania i mizernie spasowane – piszczą w czasie jazdy. Evanda oferuje w zamian mnóstwo przestrzeni w pierwszym, jak i w drugim rzędzie siedzeń. Na brak miejsca nie będą narzekać nawet wysokie osoby.

Flagowe Daewoo rozpieszcza użytkownika automatyczną klimatyzacją, „pełną elektryką” i prostymi jednostkami napędowymi. Do wyboru mamy czterocylindrowy 2.0 o mocy 116-148 KM lub sześciocylindrowy 2.5 o mocy ledwie 155 KM.

Chevrolet Evanda
Chevrolet Evanda fot. Chevrolet
Więcej o: