Wciąż świeże i w dobrych cenach - BMW serii 5 F10, Audi A6 C7 i Mercedes klasy E W212

Poprzednie generacje niemieckich limuzyn takich jak Mercedes klasy E W212, BMW serii 5 F10 czy Audi A6 (C7) cały czas wyglądają świeżo, a już za kwotę 50 tysięcy złotych jesteśmy w stanie kupić dobry egzemplarz.

Mercedes klasy E W212

Jedną z marek, która stanowi tzw. niemiecką trójcę jest Mercedes. Klasa E to zaraz obok klasy S, wręcz podstawowy model niemieckiego producenta. Generacja o oznaczeniu W212 produkowana w latach 2009-2016 poprawiła bolączki, z jakich byli znani poprzednicy – korozja i problematyczna elektronika. W przypadku tego samochodu facelifting (2012r.) był znaczący, szczególnie pod kątem przednich reflektorów, które połączono w jedną całość. Warto wyróżnić wersję kombi, która nie ma sobie równych wśród konkurencji – bagażnik oferuje, prawie 700 litrów przestrzeni bagażowej. Mimo wszystko na rynku wtórnym króluje nadwozie typu sedan.

Od momentu pojawienia się tzw. "okulara" wizerunek klasy E został mocno nadszarpnięty. Został on odbudowany właśnie przez generację o oznaczeniu W212. Przypomnijmy, że najstarsze egzemplarze na rynku mają już po 11 lat.

Przeczytaj także: Limuzyny segmentu F do 30 tys. zł. Zapewnią wysoki komfort lub utratę portfela w serwisie

Mercedes klasy E W212Mercedes klasy E W212 fot. Mercedes

W przypadku elektroniki najczęściej awarii ulegają drobnostki, które dotyczą modułu SAM. Chodzi m.in. o problemy z elektrycznym sterowaniem szybami, awarią zamka centralnego czy przycisku od zamykania klapy bagażnika. Często, dochodzi do wypalaniem się żarników ksenonów. Dotyczy to głównie reflektorów z początku produkcji. Przy zakupie egzemplarza wyposażonego w pneumatyczne zawieszenie (Airmatic) sprawdźmy jego stan, czy nie doszło do rozszczelnienia spowodowanego np. długim postojem.

Gama silnikowa jest naprawdę bardzo rozległa. Sporą część ofert stanowią wersje diesla E200 CDI, które są dość trwałe, dlatego coraz ciężej jest znaleźć egzemplarz z małym przebiegiem. W ofercie jednostek wysokoprężnych było również większe 3-litrowe diesle, zapewniające dobre osiągi przy relatywnie niskim zużyciu paliwa, ale ewentualne naprawy są zdecydowanie droższe niż w przypadku popularnych diesli R4. W Mercedesie klasy E W212 podstawowa benzyna o oznaczeniu E200 CGI z pojemności 1.8-litra zapewnia 184 KM i uchodzi za trwałą. Ciekawostką jest poliftowy Mercedes E63S AMG, który osiąga pierwszą setkę w 3,6 sekundy. Topowa odmiana była dostępna zarówno w nadwoziu sedan, jak i kombi. W generacji W212 zadebiutował 9-biegowy "automat" (9-Tronic).

Zobacz wideo Mechaniczne dzieło sztuki i skromne wnętrze - Mercedes AMG GT R

BMW serii 5 F10/F11

Na tle niemieckich konkurentów, czyli Audi A6 (C7) oraz Mercedesa klasy W212 to właśnie BMW serii 5 o oznaczeniu F10 (sedan) i F11 (Touring) w naszej opinii jest najbardziej odporne na czas. To auto się bardzo wolno starzeje. Opisywany model oferowany był od 2010 do 2017 roku. BMW nawet w bardziej komfortowej serii 5 cały czas stawia kierowcę na pierwszym miejscu – świadczy o tym deska rozdzielcza delikatnie skierowana w stronę prowadzącego samochód. BMW bardzo dobrze wypada pod względem ergonomii – wszystko jest pod ręką. To generacja bez "wystającego" wyświetlacza systemu iDrive. W "piątce" siedzi się niżej niż w konkurencyjnym Audi czy Mercedesie, który jest ukierunkowany na komfort. Wersja kombi (Touring) wypada słabo na tle Mercedesa. Oferuje "jedynie" 560 litrów. BMW serii 5 występowało również pod oznaczeniem F07, które oznacza model GT bazujący na większej "siódemce" F01. Model nie odniósł sukcesu i trzeba przyznać, że jest wyjątkowo nieurodziwy, przypominając modele pewnej azjatyckiej firmy.

Tak jak w przypadku konkurentów, najpopularniejszym silnikiem na rynku wtórnym jest 2-litrowy diesel. Występujący w trzech wariantach mocy – od 150 do 218 KM, które czasem miewają problemy z łańcuchem rozrządu. Wśród jednostek wyprężonych najlepiej poszukać zadbanej wersji 530d. To wręcz "pewniak" w gamie silnikowej BMW. Podstawowe 2-litrowe "benzyny", szczególnie w 528i o mocy 245 KM występuje problem z działaniem pompy olejowej. Jeśli chcemy "coś" mocniejszego to wybierzmy wolnossące 3.0 R6 (530i) lub doładowaną wersję 535i o mocy 306 KM. Lepiej odpuścić sobie benzynowe V8 550i. W szczególności pierwsze egzemplarze miały problemy z przelewającymi wtryskiwaczami. Topowe BMW M5 F10 po raz ostatni jest wyposażone tylko i wyłącznie w napęd na tylne koła. BMW serii 5 F10/F11 znajdziemy z 6-biegowym "manualem" lub 8-biegowym "automatem", który działa bardzo dobrze.

Przeczytaj także: Mercedes E W211 vs. BMW serii 5 E60 - porównanie używanych. Warto się skusić niską ceną?

BMW serii 5 F10/BMW serii 5 F10/ fot. BMW

Audi A6 (C7)

Ostatnia propozycja z tzw. niemieckiej trójcy pochodzi z Ingolstadt, czyli Audi A6 o oznaczeniu C7 oferowane w latach 2011-2018. Sam samochód ma bardzo zachowawczą stylistykę. Wiele pochwał dostaje za swój wygląd wersja kombi (Avant), której pojemność bagażnika wynosi 565 litrów. Być możliwe dlatego topowe 560-konne Audi RS6 nie doczekało się nadwozia sedan.

Wnętrze Audi A6 (C7) jest przede wszystkim solidnie zrobione i zostało wykonane z wysokiej jakości materiałów. Ergonomia jak w BMW serii 5 F10/F11, czyli bez większych zastrzeżeń. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest chowany wyświetlacz systemu MMI. Mechanizm niestety może po latach szwankować. Problemy z elektroniką w Audi A6 (C7) zdecydowanie rzadziej występują niż w opisywanych wyżej modelach BMW i Mercedesa.

Silniki otwierają znane w całej grupie Volkswagena 2.0 TDI, które w większości były łączone z przednim napędem. Bolączki tych jednostek są stricte eksploatacyjne – m.in. zużyte turbosprężarki, wtryski common rail. Te same problemy dotyczą mocniejszych 3.0 TDI. W ich przypadku serwis będzie zdecydowanie droższy. Wysokoprężne V6-stki były łączone z bezkonkurencyjnym stałym napędem quattro. Z jednostek benzynowym warto polecić dość bezpieczne 2.8 FSI, które jako jedyne jest pozbawione doładowania. Ewentualnie można się zastanowić nad jednostką 2.0 TFSI, która w tej generacji A6 w końcu jest względnie dopracowana dopracowana. Obok 6-biegowego "manula", Audi A6 (C7) występowało z bezstopniowym "automatem" lub 7-biegowym dwusprzęgłowym oraz w mocniejszych wersjach V6, V8 z klasyczną 8-stopniową automatyczną skrzynią biegów.

Przeczytaj także: Kupujemy używane: Lexus IS I kontra Audi A4 B5. Klasa premium za stosunkowo niewielką kwotę

Audi A6 (C7)Audi A6 (C7) fot. Audi

Więcej o:
Copyright © Agora SA