Citroën Xantia (1992-2001) - opinie Moto.pl

W Citroënach, nawet tych starszych, zawsze można liczyć na wysoki komfort jazdy. Xantia oferuje coś jeszcze. Ale następca modelu BX nie zyskał uznania w oczach miłośników francuskiej marki. Zabrakło w nim stylizacyjnej oryginalności, tak charakterystycznej dla Citroëna

Xantia ma spokojne, zachowawcze kształty nadwozia i nadzwyczaj statecznie zaprojektowane wnętrze, wyraźnie nawiązujące do niemieckich konkurentów. Ale banalność projektu traci na znaczeniu, gdy Xantią zaczyna się jechać.

Wtedy odkrywamy, że to wóz bardzo wygodny, przestronny i przyzwoicie wykończony. Miejsca nie brakuje ani z przodu, ani z tyłu, tworzywa sztuczne i obicia tapicerskie prezentują wysoką jakość, szerokie fotele świetnie służą pasażerom, a wyciszenie przedziału pasażerskiego nie budzi zastrzeżeń. Ale o wysokim komforcie jazdy w Xantii decyduje głównie hydropneumatyczne zawieszenie.

Zamiast tradycyjnych resorów i amortyzatorów jest tu układ z akumulatorami ciśnienia wypełniony specjalnym płynem hydraulicznym i azotem. Samochód podczas jazdy dosłownie przepływa nad nierównościami, jest stabilizowany wzdłużnie (a w niektórych wersjach także poprzecznie), ma zmienny prześwit (decyduje o nim kierowca) i nie "nurkuje" podczas gwałtownego hamowania.

Możliwość zwiększenia prześwitu z pozycji normal, stosowanej w codziennej eksploatacji, do wartości wyższej niż standardowa bardzo przydaje się nie tylko na wertepach, ale też np. przy wymianie koła. Zapas montowany jest z tyłu, pod podłogą bagażnika, i niełatwo do niego dotrzeć. Taki układ konstrukcyjny umożliwił jednak zaprojektowanie dużej przestrzeni bagażowej -w hatchbacku 480/880 l (od 1998 r. 435/1405 l), w kombi 510/1690 l.

Obszerne wnętrze i duży bagażnik sprzyjają rodzinnym zastosowaniom, w których Xantia sprawdza się znakomicie. Utrzymanie samochodu nie sprawia większych problemów, bo łatwo dostępne są części zamienne (także poza ASO) oraz zamienniki. Trzeba się jednak liczyć z wysokimi kosztami eksploatacji. Ceny części nie są niskie, a ciągle trzeba coś kupować.

Historia modelu

1992, jesień - prezentacja modelu, silniki 1.8i (103 KM), 2.0i (123 KM) i 2.0 16V (155 KM);

1994, jesień - niewielka modernizacja (inny pas przedni, znaczek firmowy na osłonie wlotu powietrza do chłodnicy), wersja Activa z elektronicznym systemem stabilizacji poprzecznej, silniki 1.6i (90 KM), 1.9 D (diesel, 71 KM), 1.9 TD (turbodiesel, 90 KM);

1995, jesień - wersja kombi, silniki 1.8 16V (110 KM), 2.0 CT (turbo, 147 KM), 2.1 TD (turbodiesel, 109 KM);

1996, jesień - silnik 3.0 V6 (190 KM); 1998, wiosna - modernizacja (Xantia II). Nowy pas przedni i zderzak, wzmocnienia drzwi, zmieniona deska rozdzielcza, dodatkowe schowki we wnętrzu, pirotechniczne napinacze pasów bezpieczeństwa, nowe materiały wykończeniowe, lepsze wyposażenie;

1998, jesień - silnik 2.0 HDI (turbodiesel, common-rail, 90 i 109 KM);

2000, jesień - premiera następcy (model C5);

2001, jesień -wstrzymanie produkcji Xantii we Francji, dalsza produkcja w Iranie

Silnik

Każdy z silników Xantii ma coś na sumieniu. Wersja 1.6 jest zbyt słaba dla samochodu ważącego ponad 1300 kg, w silniku 1.8 trzeba się liczyć z wyciekami oleju, a z wymianą paska rozrządu nie można czekać do przebiegu 120 tys. km zalecanego przez producenta (lepiej dokonać wymiany już po 80 tys. km). Doładowana dwulitrówka jest paliwożerna (w mieście pochłania nawet 15 l/100 km), a turbodiesel HDI ma awaryjne dwumasowe koło zamachowe, koło pasowe z tłumikiem drgań i przepływomierz powietrza. Na dodatek wymaga stosowania dobrej jakości paliwa (by nie uszkodzić drogiej pompy paliwa) i wcześniejszej wymiany paska rozrządu (najlepiej po 120 tys. km, producent zaleca 160 tys. km). Najmocniejszy 3.0 V6 nie dość, że pożera benzynę, to jeszcze nie lubi mocnych i długotrwałych obciążeń termicznych (mogą pękać głowice). W każdym z silników trzeba liczyć się z wycieka mi płynu chłodzącego. Podczas oględzin można sprawdzić jedynie szczelność układu chłodzenia i obecność wycieków oleju.

Zawieszenie

Hydropneumatyczne zawieszenie zostało dopracowane znacznie lepiej niż w poprzedniku Xantii. Psuje się rzadziej, ale problemy wciąż się zdarzają. Pojawiają się wycieki z pompy i korektora położenia zawieszenia. Awariom ulegają rozdzielacze ciśnienia, wysokociśnieniowe przewody hydrauliczne, kolumny resorujące. W wersji Activa zawodzi system stabilizacji poprzecznej i samochód staje się nerwowy. Podstawą bezawaryjnej pracy hydropneumatyki jest regularna obsługa dokonywana przez mechanika o odpowiedniej wiedzy. Płyn LHM trzeba wymieniać co 60 tys. km i uzupełniać przynajmniej raz w roku.

Trzeba też pamiętać o uzupełnianiu azotu. Podczas oględzin samochodu trzeba zwrócić uwagę nie tylko na ewentualne wycieki, ale również na ruchy nadwozia. Gdy samochód zbyt wolno podnosi się po uruchomieniu i zbyt szybko opada po wyłączeniu silnika, działanie zawieszenia nie jest prawidłowe.

Niepokój powinny wzbudzić też mocno pochylone tylne koła nieobciążonej Xantii. To sygnał, że wymiany wymaga ją prowadnice łożysk tylnego zawieszenia.

Instalacja elektryczna

Elektryka, jak to we francuskim aucie, lubi płatać figle. Warto sprawdzić działanie przełącznika kierunkowskazów (często zawodzi), a także sprawność wskaźników (lubią żyć własnym życiem). Lubi psuć się centralny zamek i immobiliser. Awarie alternatorów najczęściej zdarzają się w egzemplarzach produkowanych do 1997 r.

Układ hamulcowy

Hamulce Xantii pracują w obiegu płynu hydraulicznego, odpowiedzialnego za pracę zawieszenia (podobnie jak wspomaga nie układu kierowniczego). Płyn zwany LHM jest bardziej gęsty od zwykłego płynu hamulcowego, a to utrudnia cofanie tłoczków w zaciskach. Z przodu zazwyczaj kończy się to przyśpieszonym zużyciem klocków (nawet po 15-20 tys. km) z tyłu zapieczeniem się tłoczków w zaciskach (spada skuteczność hamulców). Regularna obsługa i profesjonalizm mechaników mają i w tym przypadku ogromne znaczenie. Dodatkowy problem to konieczność zabrania Xantii na lawetę w przypadku awarii elementów związanych z zawieszeniem. Przestają wówczas działać także hamulce i niemożliwe jest holowanie.

Ciekawostkę techniczną stanowi hamulec pomocniczy działający na koła przednie.

Znaki identyfikacyjne

Tabliczkę znamionową umieszczono w komorze silnika na przegrodzie czołowej po stronie lewej. Numer VIN wybito w rynience przedniego, prawego nadkola w środkowej jego części. Numer VIN widoczny jest po otwarciu pokrywy silnika.

VIN:

Znaki 1-3 Światowy kod producenta (VF7-Citroën, Francja)

Znaki 4-5 Kod modelu (X1-Xantia)

Znaki 6-7 Kod wer sji i wyposażenia (1A, 2B, 9B-1.8i LX/SX; 4A, 7B-2.0i LX/SX/VSX; 5A, 4F-VSX16; 6A, 3C-1.9 D LX/SX/VSX; BA-1.9 TD LX/SX/VSX)

Znaki 8-9 Miejsca wolne, wypełnione symbolami 00

Znaki 10-17 Numer seryjny

Awaryjność

Raport awaryjności TÜV 2008

Raport awaryjności DEKRA 2008

Jedyna akcja nawrotowa dla modelu Xantia dotyczyła egzemplarzy wyprodukowanych między 1 stycznia 1995 r. a 31 grudnia 1996 r., w których stwierdzono możliwość pękania paska rozrządu przed granicznym przebiegiem określonym przez producenta. Wezwaniami objęto wówczas ponad 4,1 tys. pojazdów.

Co wybrać?

Nadwozie typu kombi z pewnością lepiej spełni wymagania rodziny. Jest przestronne jak hatchback, ale ma większą przestrzeń bagażową. Z gamy silników trudno polecać cokolwiek innego poza 1.8, bo innych wersji na polskim rynku wtórnym jest jak na lekarstwo. Ale to właśnie w 1.8 relacja między osiągami a spalaniem jest najlepsza. Jeśli trafia się okazja kupna wolnossącej dwulitrówki albo diesla 1.9, też warto ją wykorzystać.

Doładowane wersje dwulitrowe są wyjątkowo paliwożerne w mieście, a turbodiesel 2.0 HDI awaryjny, a przez to drogi w utrzymaniu.

Internet

www.Citroën.autko.pl , www.klub.Citroën.triger.com.pl - strony, na których można znależć wiele informacji na temat samochodów spod znaku Citroëna, w tym również szczegółowe opisy modelu Xantia.

Ceny

Na polskim rynku wtórnym dominują Xantie z silnikiem 1.8. Oferty sprzedaży wersji dwulitrowych albo wysokoprężnych nie pojawiają się tak często. Dlatego odmiany z dieslem pod maską są w cenie. Dwulitrówka na olej napędowy może być droższa od benzynowego 1.8 nawet o 5 tys. zł

Ceny modelu sprawdzisz tutaj .

Dariusz Dobosz

Więcej o:
Copyright © Agora SA