Używane Fiat Croma vs. Seat Exeo - porównanie. Niedocenione, ale rozsądnie wycenione

Poza cieszącymi się niesłabnącą popularnością modelami, znajdziemy pośród używanych niedoceniane czy wręcz zapomniane konstrukcje, które często oparte są na technologii znanej z rynkowych przebojów. Małe zainteresowanie przekłada się na nad wyraz atrakcyjne wyceny Fiata Cromy II i Seata Exeo. Nie można odmówić im dopracowania i godnych polecenia silników. Sprawdźmy zatem, co oferują po latach.

Fiat Croma - tylko kombi

Od kilkudziesięciu lat koncern Fiata nie ma szczęścia w klasie średniej. Każda próba zaistnienia kończy się niepowodzeniem. Nie inaczej było z drugim wcieleniem modelu Croma, oferowanym od 2005 do 2011 roku. Co ciekawe, dla redukcji kosztów oferowana była tylko jedna wersja nadwoziowa – kombi zaprojektowane przez Giorgetto Giugiaro. Mimo długiego stażu, obłe nadwozie nie zdradza faktycznej metryki. Nie zmaga się także z problemem korozji. Croma powstała w okresie ścisłej współpracy Fiata z GM. W efekcie, wykorzystuje szereg elementów wspólnych z Oplem Vectrą C czy Saabem 9-3 drugiej generacji: wspólna jest płyta podłogowa, układ jezdny i szereg jednostek napędowych. Warto nadmienić, że karoseria mierzy 475,5 cm długości, 177,5 szerokości i 160 wysokości. Rozstaw osi wynosi 270 cm.

Wnętrze zaprojektowano z typowo włoską fantazją, ale bez uszczerbku dla ergonomii. Niestety, jakość zastosowanych tworzyw zauważalnie odstaje od klasowych rywali robiących to po prostu lepiej. Cromę należy pochwalić jednak za przestronną kabinę, bez kłopotów mieszczącą cztery dorosłe osoby i 500 litrów bagażu. Tę wartość należy akurat uznać za przeciętną. Mocną stroną włoskiego średniaka jest bogate wyposażenie większości egzemplarzy. Znalezienie bogatej w dodatki sztuki nie jest wyzwaniem. Większość aut ma na pokładzie automatyczną klimatyzację, przeciętne nagłośnienie, komputer pokładowy, skórzaną tapicerkę, pełną elektrykę czy panoramiczne okno dachowe.

Zobacz wideo Fiat 500 - miejskie auto o retro wyglądzie [RECENZJA]

Fiat Croma - najlepsze silniki? Niezłe benzyny, ale lepiej postawić na diesla

Wybór silników benzynowych ogranicza się do dwóch, czterocylindrowych propozycji, jednak tylko bazowy wariant 1.8 o mocy 140 KM jest bezproblemowych wyborem. Wyposażony został w wielopunktowy wtrysk paliwa i pasek rozrządu (koszt wymiany to około 700 złotych). Prosta budowa pozwala na redukcję kosztów użytkowania dzięki instalacji gazowej LPG. Mocniejszy 2.2 o skromnej mocy 147 KM korzysta z bezpośredniego wtrysku paliwa. Wymaga specjalistycznej obsługi, co podważa rentowność instalacji gazowej. Ponadto, zużywa sporo paliwa i po kilku latach eksploatacji sygnalizuje problemy z osprzętem rozrządu.

W ogłoszeniach Fiata Cromy dominują dopracowane diesle autorstwa włoskich inżynierów. Do wyboru mamy 1.9 Multijet 120 i 150 KM. Słabszy ma ośmiozaworową, mocniejszy szesnastozaworową głowicę. Oba korzystają z bezpośredniego wtrysku common-rail i turbodoładowania ze zmienną geometrią łopat. Ewentualna regeneracja turbo to wydatek rzędu 1500-2000 złotych, natomiast wtryskiwaczy po 600-700 za sztukę. Zależnie od ryku przeznaczenia, możemy spotkać egzemplarze wyposażone w filtr cząstek stałych, sprawiający typowe trudności w czasie wielkomiejskiej eksploatacji.

Znacznie większe pokłady mocy i momentu obrotowego gwarantuje znany także z Alfy Romeo i Lancii pięciocylindrowy diesel 2.4 Multijet generujący 200 KM i 400 Nm. Nie sprawia większych trudności eksploatacyjnych, choć sparowana z nim 6-stopniowa skrzynia automatyczna miewa kłopoty ze sterownikiem. Niestety, wysoka masa mocno odbija się na kondycji przedniego zawieszenia, wymagającego interwencji mechanika wcześniej niż w innych wersjach. Dobre są za to osiągi – 8,5 sekundy do 100 km/h.

Układ jezdny współdzielony z Oplem Vectrą C i Saabem 9-3 to gwarancja udanego kompromisu między precyzją prowadzenia, komfortem jazdy, a trwałością – również na drogach niskiej jakości. Z przodu zastosowano kolumny McPhersona, z tyłu zaś układ wielowahaczowy. Najpoważniejszą bolączką Cromy są wadliwe przekładnie manualne, które bez regularnych wymian oleju (której nie zaleca producent) i zmianie jego parametrów, zmagają się z awarią łożysk. W skrajnym przypadku prowadzi do rozerwania obudowy skrzyni.

Fiat CromaFiat Croma fot. Fiat

Seat Exeo - podobny do Audi?

Równie nieudaną próbę podboju segmentu D zaliczył Seat, który w latach 2008-2013 oferował model Exeo. Wbrew pozorom, Hiszpanie pod nadzorem niemieckich właścicieli nie opracowani własnej konstrukcji, a otrzymali jedynie nieprodukowane już Audi A4 B7 gotowe do montażu. Zmienili tylko pas przedni, tylne światła i wpisali w karoserię własne logotypy. Okrojona została także paleta silnikowa i napędowa (Exeo dostępne było tylko z napędem na przednie koła). Istotne, że mamy do wyboru sedana i kombi. Rodzinny wariant mierzy 466 cm długości, 177 szerokości i 143 wysokości. Rozstaw osi wynosi 264 cm.

Reinkarnacja dopracowanego Audi A4 B7 wciąż zachwyca jakością zabezpieczenia antykorozyjnego i przekonuje materiałami wykończeniowymi w kabinie. Stan pokryć tapicerskich w żaden sposób nie przekłada się na faktyczny przebieg egzemplarza. Problem, jaki Exeo odziedziczył po starszym Audi jest ciasnota na kanapie, gdzie wygodnie usiądą tylko niskie osoby lub dzieci. Niezbyt duży jest też bagażnik – 460 litrów w sedanie i 440 w kombi. Istotne, że pozycja za kierownicą jest bardzo dobra. Znalezienie idealnej ułatwia wszechstronna regulacja, opcjonalnie elektryczna. Jak przystało na koncern VAG, poziom wyposażenia zależał od zasobności portfela pierwszego właściciela, a większość dodatków wymagała niemałej dopłaty. Lista opcji zawierała automatyczną klimatyzację regulowaną w dwóch strefach, archaiczne multimedia, komputer pokładowy, szyberdach, skórzaną tapicerkę i prosty tempomat.

Seat ExeoSeat Exeo fot. Seat

Seat Exeo - którą wersję wybrać? Dobre i złe silniki

Paletę silników benzynowych możemy podzielić na dwie grupy. Pierwszą są dopracowane i szeroko polecane przez specjalistów silniki 1.6 102 KM i znacznie mocniejszy 1.8 Turbo 20V o mocy 150 KM. Każdy z nich korzysta z wielopunktowego wtrysku paliwa, co pozawala na prosty montaż instalacji gazowej. Koszty serwisowe ogranicza także obecność paska rozrządu – koszt operacji oscyluje wokół 700 złotych. W przypadku wariantu doładowanego dochodzi ewentualna regeneracja turbosprężarki za 1200-1400 złotych. Szkoda, że te jednostki wycofano z oferty w 2010 roku.

Druga kategoria to nowoczesne, lecz pełne wad technicznych silniki z bezpośrednim wtryskiem paliwa i nietrwałym łańcuchem rozrządu. VAG dopiero po latach po części uporał się z ich bolączkami. Mowa tutaj o motorach 1.8 TSI 120-160 KM oraz 2.0 TSI 200-211 KM. Obok wadliwego rozrządu, należy doliczyć zbyt małe pierścienie tłokowe i w efekcie duże spalanie oleju silnikowego. Plus za dobre osiągi.

Wśród silników diesla wybór ogranicza się do diesla 2.0 TDI o mocy 143-170 KM. Do Exeo trafiały jednostki z wtryskiem typu common-rail z wyeliminowanymi chorobami wieku dziecięcego. To ważne, z perspektywy długowiecznej i oszczędnej eksploatacji. Nie polecamy tylko automatycznej przekładni Multitronic z awaryjnym oprogramowaniem sterującym – naprawa to 3-4 tysiące zł.

Mimo zaawansowania technologicznego (aluminiowe wahacze z przodu), układ jezdny Seata zaskakuje wytrzymałością. Kompleksowa reanimacja przedniego zawieszenia z użyciem elementów renomowanych producentów to wydatek około 1500-2000 złotych.

Seat ExeoSeat Exeo fot. Seat

Fiat Croma vs. Seat Exeo - ile kosztują? Sytuacja rynkowa

Mimo nikłej popularności podczas obecności w salonach, znajdziemy około 200 egzemplarzy Cromy w ogłoszeniach. Benzynowe wersje stanowią 20 procent podaży. I dobrze, bo zdecydowanie lepiej postawić na diesla. Jeżdżące auta z początku produkcji wyceniane są na 5-6 tysięcy złotych. Warto jednak dołożyć drugie tyle, by cieszyć się z zadbanej sztuki z dobrym wyposażeniem.

Podobną podaż rejestrujemy w przypadku Seata. Auto notuje dwukrotnie wyższy udział diesla w ofercie, ale nietrudno dostrzec, że właściciele doceniają w swoich autach pokrewieństwo z Audi. Exeo wprowadzone 3 lata później na rynek jest wyraźnie droższe. Egzemplarz z początku produkcji wiąże się z wydatkiem rzędu 15-18 tysięcy złotych. Za najmłodsze samochody zapłacimy około 30 tysięcy zł, co wciąż należy uznać za atrakcyjną wartość.

Fiat Croma vs. Seat Exeo - porównanie. Podsumowanie

Niedocenianego Seata Exeo możemy szczególnie polecić kierowcom czerpiącym radość z każdego pokonanego kilometra. Wybierając jedną z polecanych benzynowych jednostek otrzymamy spokój na długie lata i wysoką jakość wykonania. Fiat Croma przekonuje dopracowanymi dieslami i funkcjonalnym wnętrzem. Gwarantuje też niższe wydatki eksploatacje i bardziej korzystną relację ceny do jakości. Niemniej, obie propozycji warte są grzechu.

Więcej o:
Copyright © Agora SA