Mercedes klasy S - opinie Moto.pl

Lata osiemdziesiąte - co najlepiej możemy ocenić dzisiaj - należały do Mercedesa. Wystarczy zajrzeć do dowolnej gazety z ogłoszeniami - auta z końca lat siedemdziesiątych (beczki i W116, czyli starsza eSka) i osiemdziesiątych (W124, W126 i model W201) nadal znajdują się w rubryce "sprzedam osobowe", a nie "zabytkowe"

Ten samochód da nam radość za każdym razem, gdy będziemy z niego korzystać - ogromne fotele, spora kierownica i bardzo długa maska zakończona charakterystycznym celownikiem. Cieszy wszystko - dźwięk uruchamianego silnika (w końcu to przynajmniej 6 cylindrów), miękki szelest, z jakim automatyczna skrzynia biegów wrzuca jedynkę, a w trakcie jazdy - komfortowe zawieszenie doskonale tłumiące nierówności. I ten delikatny szum, który dobiega naszych uszu, gdy dostojnie suniemy naszym Mercedesem, niezależnie od prędkości.

Metryczka

Model 126 najczęściej występuję z jednym z silników benzynowych - o pojemności 2.6, 2.8, 3.0, choć nie należą do rzadkości o wiele większe silniki - 4.2, 5.0 czy nawet 5.6 litra. Miłośnicy turbodiesla wybór mają o wiele bardziej ograniczony - auta z silnikiem 3.0 nie sprzedawały się rewelacyjnie - w końcu, kto to słyszał (w latach osiemdziesiątych), żeby do luksusowej limuzyny wkładać "ropniaka"... Oprócz silnika możemy zdecydować, czy chcemy wersję normalną (SE), czy przedłużoną (SEL), w której z tyłu mamy o wiele więcej miejsca na nogi i nieco dłuższe drzwi. Dla koneserów łakomym kąskiem może się wydawać także model SEC, czyli wersja Coupé, z dwojgiem drzwi (znak charakterystyczny - brak środkowego słupka). Jeśli właściciel utrzymuje, że kilkunastoletnie auto wyposażone jest w system ABS i dwie poduszki powietrzne - najczęściej jest to prawda. To właśnie w tym modelu weszły one do seryjnej produkcji.

Bolączki

Ten Mercedes (jak prawie wszystkie z tamtych lat) nie sprawi nam żadnych problemów - silniki robią przynajmniej 500 tys. kilometrów bez remontu, zawieszenie (np. amortyzatory) wymienia się o wiele rzadziej niż w nowszych autach, a często spotykane automatyczne skrzynie biegów żyją swoim życiem równie długo, co silniki. Na co więc uważać?

Polak potrafi...

Radzimy z dużą rezerwą podchodzić do aut sprowadzonych do kraju przed 1996 rokiem.

Mogły jeździć "na taksówce", co może oznaczać, że wprowadzono w nich wiele rozwiązań, na widok których inżynierowie ze Stuttgartu przecieraliby oczy ze zdumienia i czym prędzej zdejmowali dyplomy uniwersyteckie ze ścian. Problem w tym, że poprzedni właściciel wiedział, co zmieniał, i jeśli założył zaciski hamulcowe od auta innej marki lub starszego modelu Mercedesa (bo takie były najtańsze bądź tylko takie były dostępne), to dopasowanie klocków hamulcowych czy kompletu uszczelniaczy w wypadku wycieku płynu hamulcowego będzie nie lada problemem. Kupując taki samochód, warto dokładnie wypytać sprzedającego o wprowadzone zmiany i ulepszenia oraz na wszelki wypadek zostawić w komórce jego numer telefonu.

Rdza...

No, niestety, jazda po naszych obficie solonych drogach musi zrobić swoje nawet na tak solidnym podwoziu jak Mercedesa. Warto wjechać na podnośnik i dokładnie obejrzeć całą podłogę oraz mocowania układu wydechowego i elementów zawieszenia - szczególnie z przodu.

Wycieki z gumowej rurki.

Po kilkunastu latach pracy (ciepło - zimno, potem znowu ciepło - zimno) mają prawo pękać. W razie problemów ze znalezieniem identycznej możemy spróbować zwulkanizować starą (jednak szansa na odnalezienie warsztatu, który się tym zajmie, jest niewielka) lub naprawić - za pomocą metalowej rurki i dwóch opasek zaciskowych, wycinając uszkodzony fragment.

Instalacje gazowe

Ze względu na spore zużycie paliwa Mercedes W126 często przerobiony jest na gaz.

Jeśli instalacja była założona niedawno, nie będzie problemów z eksploatacją. Jednak jeśli mamy pod maską instalację starszą niż pięć-sześć lat i zaczynają pojawiać się problemy z uruchomieniem auta (a często w takich samochodach układ zasilania w paliwo konwencjonalne od dawna jest niesprawny), warto wydać kilkaset złotych na generalny remont instalacji. Jeśli dużo jeździmy, powinno się szybko zwrócić - dobrze wyregulowane auto zużywa o wiele mniej gazu.

Ceny modelu sprawdzisz tutaj .

Jacek Balkan

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.