Audi TT/TTS - test | Pierwsza jazda

Audi TT właśnie przeszło lifting. Klienci z pewnością będą mieli problemy z dostrzeżeniem różnic. A szkoda, bo blacha kryje sporo nowości

Podstawowym modelem TT będzie nadal silnik 1.8 TFSI. Z nim auto rozpędza się do pierwszej setki w 7,2 s. Jest szybsze od mocniejszego diesla (7,5 s) i 1.8 T z pierwszej generacji (7,4 s). Chyba właśnie dlatego uznano, że nie należy go zmieniać. Nowością jest za to 2-litrowe TFSI o mocy 211 KM (wcześniej 200 KM), znane chociażby z Golfa GTI szóstej generacji. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje takiej "tetetce" zaledwie 6,1 s. Wszystko to przy średnim spalaniu 6,6 l/100 km.

Obecny w Audi TT już od dłuższego czasu diesel 2.0 TDI na pierwszy rzut oka pozostał nietknięty. Wszystko przez identyczną moc 170 KM i takie samo spalanie. Inżynierowie z Ingolstadt przekonywali nas jednak, że wprowadzono w nim szereg modyfikacji. Po co? By zyskać 4 kilogramy i nieco wyciszyć pracę silnika. Wierzcie, z punktu widzenia kierowcy niewiele się zmieniło. Z czego więc tak naprawdę możemy się cieszyć? Dzięki zmianom silnik spełnia normy Euro 5. Czyli wilk syty i owca cała.

Audi TT - wersja RS. Pięć cylindrów, mnóstwo mocy i emocje gwarantowane

A co z niedocenianym TTS? Kiedyś auta, które mogły pochwalić się dobrymi osiągami, kosztowały krocie. Blisko trzystukonne Audi jest w stanie je zagwarantować za rozsądne pieniądze (190 300 zł). Wszystko dzięki doładowanemu benzyniakowi z bezpośrednim wtryskiem paliwa, który w nomenklaturze Audi oznaczono jako TFSI. Mała pojemność - duża moc. Naprawdę duża. Audi TTS z dwóch litrów rozwija moc 272 KM. Wystarczy połączyć to z niską masą (1470 kg) a wynikiem będzie przyspieszenie do 100 km/h w zaledwie 5,2 s.

TTS to tak naprawdę model, w którym zmiany są najmniej widoczne. Nie zmienia to jednak faktu, że na ulicy pomylimy go ze zwykłym TT. Sportowe zderzaki, cztery końcówki układu wydechowego, chromowane lusterka oraz duże koła (seryjnie 18-calowe) z dumą demonstrują moc. W sportowym stylu wykończono również środek auta. Rzuca się w oczy znaczek TTS, który zdobi kierownicę, zegary i lewarek skrzyni biegów.

Audi TTS jest dostępny jako coupe i roadster. Nasze auto było wyposażone w manualną, 6-biegową skrzynkę. Trzeba jednak od razu zaznaczyć, że osiągi, które podaliśmy, odnoszą się do wersji z S-tronic (9 700 zł dopłaty). Tutaj w momencie idealnej zmiany biegów, czyli jedna próba na dziesięć, przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmie nam 5,4 s. Jak by tego było mało, S-tronic powoduje, że "tetetka" jest bardziej ekonomiczna. Średnie spalanie to 7,9 l/100 km. Dwusprzęgłowa skrzynia daje również lepsze doznania akustyczne przy redukcji oraz większą wygodę prowadzenia. Ani przez sekundę nie zastanawiałbym się nad wydaniem dodatkowych 10 tys. zł na S-tronika.

Gaz

Znakomite własności jezdne, szybka skrzynia S-tronic, rozbudowana paleta silników

Hamulec

Za mało zmian stylistycznych względem poprzedniego modelu,

Summa Summarum

Niezależnie na jakie rozwiązanie się zdecydujecie, do dyspozycji macie bardzo szybki i rewelacyjnie prowadzący się samochód. Kierowca bez większych problemów może przewidzieć, jak auto zareaguje na ruchy kierownicą. Wszystko dzięki dobremu układowi kierowniczemu, napędowi Quattro oraz systemowi Audi magnetic ride, którego działanie polega na zapobieganiu przechyłom nadwozia podczas hamowania, skręcania, czy przyspieszania. Kilka lat temu takimi osiągami chwaliło się Porsche, na które mogli sobie pozwolić tylko najbogatsi.

Kompendium - Audi TT

ZOBACZ TAKŻE:

TT-RS po siłowni - ZOBACZ TUTAJ

Audi TT w wersji roadster.

Samochody: Audi TT - ogłoszenia

Więcej o: