Kia EV3. Koreańczycy mają apetyt na Teslę i nie tylko na nią. Spójrzcie na te parametry

To najmniejszy elektryk w gamie Kii, choć całkiem duży. Funkcjonuje na pograniczu segmentu B i C. Rzuca rękawice nie tylko grupie Volkswagena, Renault czy Stellantis, lecz również Volvo i... Tesli. Polski importer szacuje, że roczna sprzedaż powinna przekroczyć 1200 sztuk. Jakie ma szanse na sukces?

Elektryczne maszyny nie mają lekkiego bytu w Polsce. Ich udział w sprzedaży waha się na poziomie 3 procent. Niewiele względem Europy Zachodniej. Tutaj też wiele zależy od rządowego programu dopłat, jak również od polityki cenowej producentów. Im mocniejsza konkurencja, tym lepiej dla konsumenta. EV3 ma poprawić tę sytuację. Asów w rękawie ma kilka, ale nie jest autem idealnym.

Zobacz wideo KIA EV3. Kompaktowy elektryczny SUV z Korei. Pierwsze spotkanie z samochodem.

EV3 uzupełnia paletę modelową i zajmuje najniższą pozycję pośród zaprezentowanych wcześniej EV6 i EV9. Nawiązuje designem do większych braci i przejmuje od nich część technologii. Bazuje na płycie E-GMP przygotowanej z myślą o elektrykach. W najbliższym czasie (do 2026), możemy spodziewać się aż 11 premier bateryjnych. Ekspansja trwa, a według obecnych planów, w 2035 znikną z oferty Kii maszyny spalinowe.

Kia EV3 gryzie się z Niro. Oba są elektryczne i mają zbliżone rozmiary

Co ciekawe, w koreańskim koncernie mamy już podobne gabarytowo konstrukcje. To Niro i Hyundai Kona. Oba modele, obok elektryka oferują również napędy spalinowe. Ten lekki konflikt interesów działa jedynie na korzyść klientów. Większy wybór pozwala lepiej dopasować wóz do własnych potrzeb. EV3 przedstawia się na tle koncernowych krewniaków nowocześnie i wręcz nieco futurystycznie.

Ma też rozmiary, które stawiają ją na pograniczu segmentu B i C. Kia EV3 ma 430 cm długości, 185 szerokości i 156,5 wysokości. Rozstaw osi na poziomie 268 cm zwiastuje sporo przestrzeni w kabinie. Prześwit wynosi 14 cm. Poza tym, EV3 to również adaptacyjne reflektory LED, obręcze ze stopów lekkich od 17 do 19 cali, elektrycznie unoszona pokrywa bagażnika i możliwość wybrania jednego z dziewięciu lakierów – pastelowe, matowe i metalizowane.

Podstawowa Kia dysponuje akumulatorem o pojemności 58,3 kWh netto. Silnik rozwija 204 KM i 283 Nm. To pozwala na sprint do setki w 7,5 sekundy. Co ciekawe, jeśli wybierzemy 19-calowe felgi, czas rozpędzania jest wolniejszy o 0,1 s. Niezależnie od rozmiaru kół, prędkość maksymalna wynosi 170 km/h. Według producenta maksymalny zasięg w cyklu mieszanym wynosi 436 kilometrów przy założeniu, że średnie zapotrzebowanie na energię to 14,9 kWh. Całkiem możliwy scenariusz.

Kia EV3
Kia EV3 fot. Piotr Mokwiński

Dwa napędy i ponad 600 kilometrów zasięgu. Parametry Kii EV3 wyglądają imponująco

Ciekawiej przedstawia się jednak wersja 81,4 kWh netto. To jeden z najlepszych wyników w segmencie, ale i zwiększenie masy własnej z 1725 do 1810 kilogramów. Z taką baterią i silnikiem o mocy 204 KM, EV3 jest wydajnym crossoverem FWD. Przede wszystkim z uwagi na osiągi. Moment obrotowy (283 Nm) otrzymujemy od startu. Tym samym, sprint do setki trwa 7,7 sekundy. Także i w tym wariancie, przeciętnie przedstawia się prędkość maksymalna – 170 km/h. Z drugiej strony, Volkswagen i Skoda ograniczają maksymalną szybkość do 160, a Volvo i Lexus do 180 km/h.

Duża bateria oznacza spory zapas energii. Koreańczycy podają, że w cyklu mieszanym zasięg przekracza 600 km. W warunkach miejskich uzyskanie kilometrażu przekraczającego homologacyjne dane nie jest wcale na wyrost. Podczas spokojnej jazdy, komputer pokazuje od 11 do 15 kWh. Na autostradzie powinniśmy rozglądać się za ładowarką co 350-380 km, bowiem zapotrzebowanie na prąd przekroczy 23 kWh w chłodne dni. Niemniej, koreańskiego crossovera kwalifikujemy do grupy wyjątkowo oszczędnych samochodów. Co ciekawe, podczas prób na podmiejskich szlakach, gdzie prędkości nie przekraczały 70-80 km/h, komputer pokładowy potrafił wskazywać wartości w okolicy 6-7 kWh. Słabszą wersję naładujemy z prędkością 100,5, a mocniejszą 127,5 kW.

Ponadto EV3 zapewnia dobrą elastyczność aż do prędkości autostradowej, ale taka już natura jednostek elektrycznych. Do tego przy wykorzystaniu efektywnej rekuperacji i funkcji inteligentnego akceleratora, zapomnimy o hamulcu. Siła odzyskiwania energii i jednocześnie wytracania szybkości, ma regulację w trzech stopniach.

Układ jezdny wyraźnie ukierunkowano na komfort. Kia harmonijnie kompensuje ubytki w asfalcie i nie zachęca do dynamicznych zrywów. Dość mocno wspomagany układ kierowniczy zapewnia dużo wygody w mieście, ale dość mało w szybciej pokonywanych zakrętach. Dobre wrażenie robi za to wyciszenie kabiny i stabilność na drogach szybkiego ruchu. Auto osadzone na 19-calowych kołach nie wychyla się przesadnie w łukach i nie wykazuje większą podatnością na boczne podmuchy wiatru. Tym samym, nie zaznamy w niej większych emocji. To wygodna maszyna do codziennego połykania zarówno miejskich, jak i autostradowych odcinków.

Kia EV3
Kia EV3 fot. Kia

Kia EV3 ma duże wyświetlacze i wentylację foteli. W tylnym rzędzie jest przestronnie

To zupełnie nowa konstrukcja i jednocześnie wybijająca się przed szereg w kategorii przestrzeni w obu rzędach. Miejsca nie zabraknie czterem rosłym osobnikom. W drugim rzędzie bez przeszkód odnajdą się osoby o wzroście nieznacznie przekraczającym 180 cm. Nie zabraknie im przestrzeni nad głowami i na wysokości barków. Z przodu mamy do dyspozycji podgrzewanie i wentylację, a fotele zyskały niezłe uformowanie, choć trzymanie boczne nie należy do okazałych. Plus za miękki zagłówek. Przywodzi na myśl te stosowane w Mercedesach i BMW klasy wyższej. Nie zapominamy o bagażniku. Przedni ma 25 litrów i może służyć za schowek na kable. Tylny mieści od 460 do 1250 l. Odpowiednia wartość do przewozu dwóch sporych walizek.

Materiały wykończeniowe są przyjemne w górnej części kokpitu. Dolny fragment wyłożono twardymi tworzywami, lecz całość solidnie spasowano. Oszczędności widać natomiast na boczkach drzwiowych. Cieszy za to masywny podłokietnik z przyciskami, chociażby do wywoływania obrazu z kamer o zasięgu 360 stopni. Nie mamy też zarzutów do liczby schowków. Te w drzwiach zmieszczą 1,5-litrowe butelki. Sporo miejsca mamy między fotelami na kubek z kawą lub inne akcesoria.

Za dopłatą w Kii EV3 można poczuć się jak w szklarni. Czy to nawiązanie do Tesli?

Nieco wyżej znajdziemy dwa wejścia USB-C. Kolejne umieszczono w oparciach foteli. Selektor trybów jazdy wygospodarowano na wielofunkcyjnej kierownicy. Miły smaczek stanowi ekologiczna wykładzina przecinająca kokpit w połowie. Podążając za zapewnieniami producenta, niektóre tworzywa wykonano z wyłowionego z oceanów plastiku.

Na deser pozostawiamy dwa ekrany o przekątnej 12,3 cali. Przykryto je wspólną taflą szkła. Centralny wyświetlacz jest w pełni kompatybilny z urządzeniami bazującymi na systemach Android Auto i Apple CarPlay. Menu przejrzyste, a obsługa dość intuicyjna. Interesująco przedstawia się też przezierny Head Up z atrakcyjną szatą graficzną. Pokład możemy wzbogacić panoramicznym oknem dachowym, kamerą o zasięgu 360 stopni i dodatkowym obrazem z widokiem martwego pola, a także audio sygnowanym przez firmę Harman Kardon.

Kia EV3
Kia EV3 fot. Piotr Mokwiński

Kia ma również szereg systemów wspomagających codzienny byt. Elektroniczni aniołowie czuwają nad bezpieczeństwem w pasie ruchu, utrzymaniem odpowiedniej odległości względem poprzedzającego pojazdu, a także uniknięciem kolizji na skrzyżowaniach.

Pierwsze egzemplarze Kii EV3 już płyną do Polski. Będą się sprzedawać jak świeże bułki?

Kia przedstawiła zawodnika, który może namieszać w rankingach sprzedaży. Należy do segmentu B, ale oferuje przestrzeń zarezerwowaną dla kompaktów i udogodnienia z wyższych segmentów. To czynniki mogące wygenerować roczną sprzedaż nad Wisłą przekraczającą 1200 samochodów i większe zainteresowanie elektromobilnością.

Koreańska wizja nie wydaje się być karkołomną, jeśli weźmiemy pod lupę ceny. Kia EV3 startuje z pułapu 166 900 zł. Dopłata do akumulatora o pojemności 81,3 kWh wynosi 18 tysięcy zł. To tyle, ile polski rząd przewidział bonifikaty dla osób fizycznych w ramach programu "Mój elektryk". Ci z Kartą Dużej Rodziny mogą zainkasować 27 tysięcy zł. Topowa specyfikacja GT Line to już wydatek rzędu 222 tys. zł. Istotne, że Kię już możemy zamawiać, a pierwsze egzemplarze w najbliższych tygodniach pojawią się nad Wisłą.

Kia EV3
Kia EV3 fot. Kia
Więcej o: