Dzisiaj możemy wam pokazać tylko zdjęcia zamaskowanych prototypów, ale i tak widać, że nowy Volkswagen Tiguan wizualnie trochę zapatrzył się na modele z rodziny ID., co zauważymy przede wszystkim po zmienionej masce i reflektorach. Te oczywiście mogą bardzo zaawansowane - w Tiguanie będą dostępne najnowsze IQ. LIGHT LED matrix, ale pierwsze jazdy prototypami odbywały się w palącym słońcu, nie mogliśmy więc ich sprawdzić. Producent obiecuje cuda i nie mamy powodu by mu nie wierzyć. Inne samochody z grupy już zdążyły udowodnić, że pod tym względem Niemcy to ścisła czołówka. Więcej testów nowych samochodów znajdziesz na stronie głównej gazeta.pl.
Sama sylwetka i wymiary się praktycznie nie zmieniają. Volkswagen Tiguan pozostanie Volkswagen Tiguanem, którego pokochali kierowcy na całym świecie. W czasach szalonej popularności SUV-ów Tiguan wszedł w buty Golfa i stał się numerem 1 w ofercie marki z Wolfsburga. Volkswagen stawia teraz mocniej na elektryki, ale przez najbliższe lata to Tiguan wciąż będzie jedną z mocniejszych kart w ręku. Dlatego wszystkich powinno ucieszyć, że zachował swój charakter.
Wciąż bazuje na płycie MQB, ale mocno zmodyfikowanej i dopracowanej. To pożegnalne wydanie evo, z którego skorzysta i Tiguan ze zdjęć, i nowy Passat (nim też jeździliśmy, ale mamy zakaz opowiadania do połowy lipca). Nowy Tiguan mierzy 4551 mm długości (+ 32 mm), 1640 mm wysokości (+5 mm) i 1939 mm szerokości. Nie zmieniła się szerokość, identyczny pozostał także rozstaw osi (2681 mm). Zwiększono za to bagażnik do nawet 648 litrów (+33 l), a pasażerowie z tyłu mają o 10 mm więcej miejsca na głowy.
Klasyka to klasyka. Volkswagena Tiguana będzie można zamówić za najzwyklejszym dieslem TDI, benzyną TSI i miękką hybrydą eTSI. W opcjach oczywiście nie zabraknie napędu 4Motion. Dokładne dane techniczne jednostek napędowych pozostają jeszcze tajemnicą, ale oferta będzie szeroka i każdy znajdzie tu coś dla siebie. Również ci, którzy SUV-a traktują jako pełnoprawnego długodystansowca do pokonywania drogami szybkiego ruchu kilkuset kilometrów na raz. Diesel jest i nawet miałem okazję nim chwilę pojeździć.
Czym by była jednak premiera w 2023 r. bez silników elektrycznych? Dowiedzieliśmy się, że Tiguan dostanie nowe hybrydy ładowane z gniazdka (204 lub 272 KM), które w codziennym życiu będą się sprawdzać niczym rasowy elektryk. Zasięg w trybie EV ma się wahać między 90 a 120 km. Takie wyniki pozwolą pokonywać naprawdę spore realne dystanse bez konieczności włączania silnika benzynowego. Co ciekawe, hybrydę będzie można podpiąć do szybkiej ładowarki DC.
Tu też odczujemy wpływ rodziny ID. Wnętrze zmieniło się diametralnie. Pierwsze skrzypce gra tu aż 15-calowy ekran systemu multimedialnego. I to znakomita informacja. Tiguan otrzymał najnowszą wersję volkswagenowskiego systemu. Już tę dopracowaną pod każdym względem. Ma mnóstwo zaawansowanych funkcji z asystentką głosową Ajda na czele. Miałem okazję się tym systemem sporo pobawić podczas wczorajszej prezentacji, a także w ID.7. Wydaje się, że działa błyskawicznie, a całość jest bardzo mądrze pogrupowana. W wielu strategicznych miejscach umieszczono personalizowane skróty, nad wszystkimi funkcjami łatwo więc zapanować. Na długo wsiąkłem też po podłączeniu bezprzewodowo Android Auto i puszczeniu ulubionej muzyki. System audio harman kardon gra przyjemnie (nie jestem znawcą, ale nie chciało mi się wysiadać z auta) i pozwala dostosować brzmienie w kilka prostych kliknięć. Gratka dla gadżeciarzy.
Podoba mi się też przeniesienie obsługi automatycznej skrzyni nad kierownicę (jak w ID.), przez co w konsoli centralnej znalazło się więcej miejsca. Dużą nowością jest wielofunkcyjne pokrętło nad uchwytami na kubki. Można nim nie tylko sterować głośnością, ale też zmieniać tryby jazdy, a także nastrój we wnętrzu. Przyjemne i wygodne. Tak samo jak wielofunkcyjna kierownica z fizycznymi przyciskami i podstawowe funkcje klimatyzacji wyciągnięte pod ekran. Czekamy na dłuższe jazdy, ale pierwsze wrażenie jest bardzo dobre. Unowocześniona platforma pozwoli zainstalować na pokładzie całą masę zaawansowanych asystentów jazdy.
Mieliśmy okazję pojeździć na krótkiej nitce toru w zamkniętym i ukrytym przed światem ośrodkiem Volkswagena (strzeże go drut kolczasty, a na wjeździe zaklejono nam obiektywy), a potem pokręcić się pod okiem instruktorów po drogach publicznych. Czasu na wyrobienie opinii było bardzo mało, bo na całość mieliśmy około godziny i sprawdzaliśmy dwa różne samochody, ale... pierwsze wrażenie robi się tylko raz, prawda?
Nie będę ukrywał, że nowy Volkswagen Tiguan urzekł mnie sposobem, w jaki jeździ. Na prezentacji przed jazdami inżynierowie odgrażali się, że nowe zawieszenie jest najdojrzalsze oraz najlepsze w klasie i może w tym coś rzeczywiście być. Specjalnie pobawiłem się trybami jazdy i rozumiem, czemu dedykowano im specjalny przycisk. Dawno nie jeździłem zwykłym SUV-em (testowaliśmy silniki z początku oferty), który tak bardzo by się zmieniał. W Sporcie nawet 150-konny Tiguan potrafi się utwardzić i dać trochę frajdy, której raczej po rodzinnym aucie byśmy się nie spodziewali.
Pełnię potencjału pokazuje jednak w Comforcie. Nowe zawieszenie świetnie radzi sobie także z drogami o złej nawierzchni, a przy tym wcale nie jest zbyt miękkie. Cały czas mamy pełną kontrole nad samochodem i dokładnie czujemy, co się z nim dzieje, nawet kiedy wjedziemy szybko w naprawdę ostry zakręt. Tiguan potrafi płynąć po drodze, ale też być przy tym precyzyjny. Comfort to zdecydowanie mój ulubiony tryb jazdy. Poza opracowanymi przez inżynierów jest jeszcze oczywiście tryb Individual, a w nim zmieniać można wszystko. Sama zabawa z suwakiem od DCC zajmie wam dłuższą chwilę.
Pozostaje teraz tylko czekać. Volkswagen ma jeszcze czas na zdradzenie wszystkich tajemnic nowego Tiguana, ponieważ rynkową premierę zaplanowano na początek przyszłego roku. Kierowcy szukający klasycznego kompaktowego SUV-a nie muszą się więc martwić. Tiguan jeszcze trochę z nami zostanie i będzie stanowił znakomitą alternatywę dla samochodów elektrycznych. Materiał powstał podczas wyjazdu sfinansowanego przez Volkswagen Group Polska. W tekście wykorzystaliśmy zdjęcia producenta.