Ford Tourneo Connect to przedstawiciel bardzo ciekawego segmentu kombivanów. To gatunek, który wciąż trzyma się całkiem nieźle na rynku. Okopał się w swojej niszy i raczej nie zamierza się z nami żegnać w najbliższych czasach. Małe i poręczne dostawczaki będą przecież zawsze potrzebne do wygodnej jazdy np. po mieście. Ich cywilne wersje również mają swoich zwolenników, co nie powinno dziwić. Trudno o praktyczniejsze auto. Przy kompaktowych rozmiarach kombivan miejscem na nogi i głowy, liczbą schowków i bagażnikiem zawstydza inne auta. Z pewnością wyszły już z mody, ale to nadal świetna propozycja dla sporej rodziny. Więcej testów nowych samochodów znajdziesz na stronie głównej gazeta.pl.
Kombivany również się zmieniają i dotykają je rynkowe trendy. Producenci coraz częściej ograniczają wysokoprężną część oferty lub w ogóle z niej rezygnują. W zamian pojawiają się oczywiście auta z napędem elektrycznym, ale to nie alternatywa dla rodzinnego (i nie tylko) pojazdu na długie wyjazdy. W takiej roli wciąż najlepiej sprawdzają się silniki Diesla. Z dieslem pod maską kombivana można zapakować kilkoma osobami i ich bagażami i ruszyć w oszczędną podróż na drugi koniec Polski i Europy.
Auta tego typu często trafiają też do miłośników aktywniejszego wypoczynku. Dają sobie radę z rowerami, nartami, deskami itd. Do redakcji ostatnio przyjechał Ford Tourneo Connect, który w takiej roli poradzi sobie bardzo dobrze. Jeśli patrząc na zdjęcie kojarzy się wam z jakimś innym autem, to trafiliście w dziesiątkę. Nowe Tourneo powstało na bazie Volkswagena Caddy. Choć Tourneo kryje się pod mocnym makijażem, to technicznie bliźniacy.
To dobra informacja. Po pierwsze, Volkswagen zna się na kombivanach i przygotował kawał porządnego auta. Po drugie, oba auta dalej mają kilka wersji silnikowych do wyboru. Pod maską Tourneo Connect może pracować 2.0 EcoBlue (tak naprawdę to niemieckie TDI) o mocy 102 lub 122 KM. I co ciekawe, mocniejszą odmianę można wyposażyć w napęd AWD, a to w tej klasie rzadkość. AWD gwarantuje pewność jazdy w zmieniających się warunkach. System może określić, jaki moment obrotowy przekazać na każdą oś. Efekt? Wyjątkowa przyczepność i lepsza stabilność.
Cena zależy od wybranej wersji. Ford Tourneo Connect mierzy 450 w bazowej odmianie i aż 485 centymetrów w L2. W obu przypadkach szerokość i wysokość są identyczne. To odpowiednio 186,5 oraz 183 cm. Istotne, że ładowność przekracza 750 kilogramów, a maksymalna masa holowanej przyczepy to 1,5 tony. Bagażnik? Odpowiednio do 2556 i 3105 l. Tourneo można zamówić z pięcioma lub siedmioma miejscami. Sprawdziliśmy ceny w aktualnym cenniku:
Deklarowane zużycie waha się od 4,8-5,3 do 5,3-5,7 l/100 km w wersji z napędem AWD. Mieliśmy w redakcji okazję jeździć 122-konnymi Tourneo właśnie z napędem 4x4, a także wersją FWD z automatem. Diesel, dzięki wysokiemu momentowi obrotowemu (320 Nm dostępne od 1600 obr./min) pozwala na całkiem żwawą jazdę. Na autostradzie również nie traci tchu i daje radę wyprzedzać sprawnie ciężarówki. Spalanie? Na autostradzie wyszło nam osiem litrów. Bardzo dobry wynik na takie auto.
Na drogach szybkiego ruchu przy 140 km/h w kabinie robi się trochę głośniej, ale i tak jest nieźle. Na uwadze trzeba mieć jednak podmuchy wiatru. Kształt nadwozia sprawia, że wyjazd zza ekranów dźwiękochłonnych powinien wzmocnić naszą koncentrację. Poza eskami i autostradami spalanie znacznie spada i da się zbliżyć do deklarowanych wartości.
Maksymalna przestrzeń ładunkowa krótkiego Forda to 2,6, zaś długiego 3,1 metra sześciennego.Nie brakuje schowków na drobiazgi, a w drzwiach zmieścimy 1,5-litrową butelkę. Jakość materiałów wykończeniowych to pułap aut o rodowodzie użytkowym. Znaczna część tworzyw jest twarda, ale całość nienagannie spasowano. Podczas jazdy po nierównościach trudno wychwycić niepokojące dźwięki. W długiej trasie docenimy odpowiednio wyprofilowane fotele z certyfikatem AGR. Za kierownicą siedzi się przyjemnie, a dostęp do większości udogodnień mamy pod ręką.
Trzeba się przyzwyczaić do obsługi centralnego ekranu przeniesionego z Volkswagena. W wersji podstawowej ma 8,25, zaś opcjonalnie aż 10 cali. Menu jest rozbudowane, a niektóre ikonki trochę za małe. Jeśli nie przepadamy za nadmiernym wsparciem w postaci systemu Start&Stop i Lane Assist, po każdym włączeniu silnika musimy kilka razy kliknąć, by dezaktywować wspomniane układy. Reszta jest dość przejrzysta. Przed oczami mamy do dyspozycji klasyczny układ wskaźników z niewielkim wyświetlaczem komputera pokładowego. Opcjonalnie dostępny jest zestaw cyfrowych zegarów ze zmienną grafiką.
Doskonale zdaję sobie sprawę, że w dobie crossoverów i SUV-ów klasyczne minivany, a tym bardziej kombivany nie są już pożądane. Jednak jeśli nie kierujecie się modą, a na liście najważniejszych cech samochodu na pierwszym miejscu macie walory praktyczne, to na pewno warto się którymś z najnowszych kombivanów przejechać. Ford Tourneo Connect to udany i wszechstronny samochód. Może być pełnowartościową alternatywą dla minivanów klasy kompaktowej i średniej. Ogromną zaletą jest z pewnością silnik wysokoprężny i napęd AWD. Niedługo takie połączenie będzie tylko wspomnieniem. Samochód do testu użyczył Ford Polska.