Opinie Moto.pl: Alfa Romeo Tonale PHEV Q4 280 KM - zapomnij o zdrowym rozsądku

W Alfie Romeo Tonale drzemie ogromny potencjał. Szkoda, że nie wykorzystano go w pełni. Mimo tego, bardzo lubię ten samochód.

Tonale miałem okazję przejechać się po raz pierwszy ponad pół roku temu. Była to 130-konna miękka hybryda z silnikiem benzynowym, który zostawił spory niedosyt. Liczyłem na to, że mocniejsza hybryda typu plug-in będzie dobrym sposobem na to, aby lepiej wykorzystać potencjał tego auta. W tej wersji napędowej jest całkiem nieźle, ale czegoś tu zabrakło.

Więcej o nowych samochodach piszemy także na Gazeta.pl

Na papierze zapowiada się obiecująco. Silnik spalinowy ma niewielką pojemność (1,3 litra), ale jest czterocylindrowy i generuje 180 KM. Elektryczny motor napędzający tylną oś rozwija 122 KM. Systemowa moc układu napędowego wynosi 280 KM, co w przypadku kompaktowego SUV-a powinno dostarczać sporo frajdy z jazdy, zwłaszcza przy napędzie na cztery koła. Według katalogu, do pierwszej setki Tonale rozpędza się w 6,2 sekundy. Kiedy zamiast na osiągi, chcemy postawić na efektywność, bateria o pojemności 15,5 kWh powinna wystarczyć w teorii na przejechanie 80 km w mieście. W praktyce dużo zależy od temperatury panującej na zewnątrz. Zimą zasięg może spaść nawet do 40-50 km. Najszybciej baterie uzupełnicie w 2,5 godziny. Ze zwykłego domowego gniazdka, będzie potrzebne jakieś 7-8 godzin.

Alfa Romeo Tonale PHEV Q4 280 KM
Alfa Romeo Tonale PHEV Q4 280 KM fot. Filip Weremij

Alfa Romeo Tonale PHEV Q4 280 KM - cena

W konfiguratorze wciąż dostępna jest wersja Edizione Speciale, za którą trzeba zapłacić 236 500 zł. To najtańsza obecnie odmiana, ale oferuje całkiem niezłe wyposażenie. Wersja TI kosztuje 243 500 zł, a testowana przeze mnie odmiana Veloce startuje od 254 500 zł.

Alfa Romeo Tonale PHEV Q4 280 KM
Alfa Romeo Tonale PHEV Q4 280 KM fot. Filip Weremij

DNA - czyli jak działają tryby jazdy

Pokrętło trybów jazdy w tym przypadku działa nieco inaczej niż w klasycznych układach napędowych. Jeśli przekręcimy je, wybierając pozycję "a" (advanced efficiency), będziemy podróżować wyłącznie w trybie elektrycznym. Domyślna opcja, czyli "n" (normal) bardziej przypomina klasyczną hybrydę. Mocniejsze wciśnięcie gazu uruchomi silnik spalinowy. Przekręcenie pokrętła w prawo i wybranie trybu "d" (dynamic) sprawi, że jednostka spalinowa będzie pracować przez cały czas. Skrzynia biegów zacznie reagować nieco szybciej, koło kierownicy będzie stawiać większy opór, a zawieszenie się utwardzi. Ostatnią zmianę można jednak dezaktywować przyciskiem, z czego ja chętnie korzystałem, bo zawieszenie jest już domyślnie dosyć jędrne i niezbyt skłonne do wychyleń w zakrętach.  Dodatkowo do dyspozycji jest także przycisk "e-save", który może działać dwojako. Podtrzymywać poziom naładowania akumulatora lub doładowywać go przy wykorzystaniu silnika spalinowego. W ustawieniach możemy nawet wybrać, do ilu procent chcemy docelowo uzupełnić baterię.

Alfa Romeo Tonale PHEV Q4 280 KM
Alfa Romeo Tonale PHEV Q4 280 KM fot. Filip Weremij

Gdzie się ukryło 280 KM?

Czasem zadawałem sobie to pytanie podczas jazdy, gdy wciskając pedał przyspieszenia, miałem wrażenie, jakbym jeździł autem o mocy co najwyżej 110 KM. Zwłaszcza w domyślnym trybie jazdy o przyspieszenie trzeba się dopraszać. Elektryczny silnik powinien dać za każdym razem szybkiego kopa, a po chwili otrzymać wsparcie od jednostki spalinowej. Nie chodzi przecież o to, że napęd jest za słaby. Po prostu jednostka sterująca silnikami powinna inaczej reagować na dodawanie gazu. Żeby do głosu doszło trochę więcej niutonometrów, pedał musi znaleźć się prawie w podłodze. Wtedy faktycznie czuć, że do dyspozycji mamy 280 KM. Wybranie trybu "dynamic" nieco poprawia sytuacje, ale nie po to kupuje się auto ładowane z gniazdka, żeby jeździć cały czas z pracującym silnikiem spalinowym.

Alfa Romeo Tonale PHEV Q4 280 KM
Alfa Romeo Tonale PHEV Q4 280 KM fot. Filip Weremij
Alfa Romeo Tonale PHEV Q4 280 KM
Alfa Romeo Tonale PHEV Q4 280 KM fot. Filip Weremij

Skrzynia biegów lubi przeciągnąć zmianę przełożenia, trochę, jakby o niej zapominała. Wysokie obroty potrafią utrzymywać się dłuższą chwilę, nawet kiedy pedał przyspieszenia wciśnięty jest tylko nieznacznie. Nie ma to jednak dużego znaczenia, bo taki objaw pojawia się głównie w mieście, gdy poruszacie się z rozładowanymi akumulatorami, czego właściciele PHEV-ów powinni unikać.

Alfa Romeo Tonale PHEV Q4 280 KM
Alfa Romeo Tonale PHEV Q4 280 KM fot. Filip Weremij

Co się dzieje, gdy wyjdziecie na autostradę? Elektryczny napęd pozwoli na jazdę z prędkością do 135 km/h. Co ciekawe, nawet po uruchomieniu silnika spalinowego, w kabinie jest bardzo cicho i to mimo tego, że obrotomierz przy prędkościach autostradowych wskazuje ok. 3 tys. obrotów na minutę. Nie będzie wam również dokuczał szum opon, a to wszystko sprawia, że pokonywanie kilometrów w trasie nie będzie was męczyć. Szczerze mówiąc, żadnym innym samochodem w ostatnim czasie nie podróżowało mi się tak dobrze autostradą, jak Tonale.

Alfa Romeo Tonale PHEV Q4 280 KM
Alfa Romeo Tonale PHEV Q4 280 KM fot. Filip Weremij

Prowadzenie to duży atut

W odróżnieniu od pedału przyspieszenia, z kierownicą należy obchodzić się delikatnie. To dlatego, że układ kierowniczy ma niebywale w tej klasie bezpośrednie przełożenie, a w dodatku koło kierownicy obraca się tak lekko, że można to robić jednym palcem. Przy pierwszym obcowaniu z Tonale uznałem to za wadę, ale teraz zmieniłem zdanie. Ten samochód prowadzi się świetnie. Choć wersja plug-in jest cięższa o ok. 200 kilogramów, to oferuje lepszy rozkład masy oraz niżej położony środek ciężkości. Dzięki temu zakręty pokonuje się naprawdę przyjemnie. W trybie dynamicznym kierownica stawia większy opór, ale moim zdaniem mógłby być jeszcze trochę większy. Sama kierownica natomiast bardzo przypadła mi do gustu - nie tylko wizualnie, ale też pod względem wymiarów. 

Alfa Romeo Tonale PHEV Q4 280 KM
Alfa Romeo Tonale PHEV Q4 280 KM fot. Filip Weremij

Funkcjonalność musiała ucierpieć

Dodatkowy silnik i akumulator zabiera niestety sporo bagażnika, którego pojemność wynosi zaledwie 385 litrów. To wynik przyzwoity dla kompaktowego hatchbacka, ale nie dla kompaktowego SUV-a. Dobrze, że pod podłogą jest chociaż schowek, w którym mieszczą się przewody do ładowania. Nie ma co liczyć także na właściwości terenowe. Prześwit wynosi skromne 15,6 cm, czyli dwa centymetry więcej, niż w Fordzie Focusie. Z zalet SUV-a pozostaje nam więc napęd na cztery koła czy wyżej umieszczone fotele i podłoga bagażnika.

Alfa Romeo Tonale PHEV Q4 280 KM
Alfa Romeo Tonale PHEV Q4 280 KM fot. Filip Weremij
Alfa Romeo Tonale PHEV Q4 280 KM
Alfa Romeo Tonale PHEV Q4 280 KM fot. Filip Weremij

Wnętrze mocną stroną Tonale

Po pierwsze dlatego, że jest bardzo atrakcyjne wizualnie, a po drugie dlatego, że ma też sporo praktycznych udogodnień. W konsoli środkowej znajdziecie uchwyt na dwa pełnowymiarowe kubki, ale także dobrze przemyślaną kieszeń na telefon z opcjonalną ładowarką indukcyjną. Nad nią umieszczona po jednym gnieździe USB-C oraz klasycznym, a także gniazdko zapalniczki. Cieszy pozostawienie fizycznych przycisków, którymi bardzo wygodnie steruje się klimatyzacją.

Alfa Romeo Tonale PHEV Q4 280 KM
Alfa Romeo Tonale PHEV Q4 280 KM fot. Filip Weremij

Ekran centralny jest optymalnej wielkości, dzięki czemu wygląda naturalnie. Trzeba go pochwalić za dobrą rozdzielczość i żywe kolory. Reakcja na dotyk jest za to przeciętna. Podoba mi się cały system operacyjny, zwłaszcza pod kątem estetycznym, choć bywa zawiły i nieintuicyjny. Jako ciekawostkę powiem, że znajdziecie w nim wskaźniki pokazujące ciśnienie doładowania, generowany moment obrotowy, czy temperaturę oleju silnika, skrzyni biegów, a także napięcie akumulatora. Trochę to przypomina zestaw wskaźników umieszczanych w konsoli centralnej w modelach 156 i 159.

Alfa Romeo Tonale PHEV Q4 280 KM
Alfa Romeo Tonale PHEV Q4 280 KM fot. Filip Weremij

O fantastycznym wirtualnym kokpicie pisałem już przy okazji premierowych jazd Tonale, więc nie będę się nad nim rozwodził. Wspomnę tylko, że ma kilka trybów wyświetlania, a jeden z nich imituje bardzo klasyczne tarcze obrotomierza i prędkościomierza. Względem zwykłej wersji spalinowej uzupełniono go o kilka dodatkowych wskaźników charakterystycznych dla aut z napędem elektrycznym. Niestety chyba procesor nie przewidywał takiej sytuacji, bo ich wskazania w porównaniu do reszty były bardzo mało płynne. Niska częstotliwość odświeżania wartości sprawiała, że wskazówki bardziej przeskakiwały, niż się przesuwały.

Alfa Romeo Tonale PHEV Q4 280 KM
Alfa Romeo Tonale PHEV Q4 280 KM fot. Filip Weremij

Alfa Romeo Tonale - podsumowanie

Wybierając Tonale w odmianie ładowanej z gniazdka tracicie nieco funkcjonalności, ale zyskujecie lepsze prowadzenie i osiągi. Tego auta nie kupicie w wyniku chłodnej kalkulacji  (to dlatego, że kosztuje podobnie jak BMW X1 czy Audi Q3), ale kiedy dacie mu się oczarować, możecie stracić trochę rozsądku. Co dostaniecie w zamian? Prawdziwą przyjemność z obcowania ze świetnym autem oraz wyjątkowy włoski charakter. Za tym samochodem naprawdę ogląda się dużo osób i w ogóle mnie to nie dziwi. Sam oglądałem się chyba za każdym razem, gdy zostawiałem go na parkingu.

Alfa Romeo Tonale PHEV Q4 280 KM
Alfa Romeo Tonale PHEV Q4 280 KM fot. Filip Weremij
Więcej o: